Jak państwo zniesie sukces Tuska?

Tusk z sukcesem finalizuje realizację jego koncepcji "taniego państwa", a oto kilka przykładów z ostatniego czasu:

- likwiduje 36' Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego, wyrzuca na pysk kilkunastu generałów i oficerów, co jest najtańszym i najprostszym sposobem na znalezienie kozła ofiarnego za własne decyzje i uległych mu ministrów; jest to oszczędność zarówno finansowa, cenna zwłaszcza przy "dziurze Rostowskiego", jak i polityczna;

- minimalizuje koszty kampanii wyborczych, próbując (nieudanie) ograniczyć dostęp do mediów opozycji, nie karci gdy jego ludzie dopuszczają się fałszowania wyborów w Wałbrzychu, ściągania haraczy na partię, korupcji i nepotyzmu; pytanie, czy takiej "prywatyzacji wyborów" jak w Wałbrzychu nie było także gdzie indziej?

- oszczędza na robieniu niepotrzebnych kopii i kosztach informacji publicznej: nie upublicznia dokumentów dotyczących "tarczy antykorupcyjnej", ani umowy gazowej, umów prywatyzacyjnych, czy nawet umowy z Putinem w sprawie podstaw prawnych dochodzenia po katastrofie smoleńskiej; jego śladem idzie Komorowski, który nie ujawnia swoich cennych kontaktów, doradców i ekspertyz w sprawie OFE, a zwłaszcza wypłacanych honorariów, zapewne z trodki, by nie psuć rynku;

-urządza głośne fajerwerki na rocznicę Powstania Warszawskiego, by nikt nie wspomniał o tym, że oszczędza na kombatantach; na młodzieży i lekcjach historii zresztą też. O fajerwerki łatwiej.

Pewnie dostrzeżecie jeszcze wiele innych przykładów tego sukcesu "miłościwie nam panującego" ... Tusk się będzie pławił w sukcesach, chwalił kolejnymi wyczynami, tylko czy ta ujeżdżana przez niego biedna Polska to przeżyje?