Dzięki Ci, Czumo!
Krzysztof Czuma w wywiadzie dla Jerzego Jachowicza stwierdził, że nie będzie się procesował z Kataryną. Jak to mówi młodzież, rychło wczas nam to ogłosił. Ale, z czego mam niezły ubaw, rżnie totalnego głupa, jak zwykle.
Synek ministra, jak można przeczytać na stronie internetowej "Dziennika", nie pamięta, żeby do "kogokolwiek o coś występował" w sprawie usunięcia treści postów Kataryny. Zaraz się dowiemy, że nie nazwał jej babsztylem, a Rosemanna - s...synem. Czuma zdementował też, jakoby był pełnomocnikiem ojca. Szkoda tylko, że nie ma to przekładu na rzeczywistość, bo w mailach użył formy "my". Andrzej Czuma zresztą publicznie podziękował mu za obronę "dobrego mienia rodziny" w niedawnym wywiadzie w RMF FM.
O pierwszym cenzorze blogów (Michalski go jeszcze nie wyprzedził) świadczy fatalnie zdanie:
"Musimy kończyć rozmowę, bo ja bez honorarium autorskiego nie mam zamiaru brać dalej udziału w tym show."
Czyli co? Czuma dostałby grubą kasę i dalej kręcił i owijał w bawełnę? A może zacząłby używać gorszych słów, by określić niewygodnych blogerów?
Krzysztof Czuma groził salonowi 24 pozwem, w razie nie udzielenia mu danych Kataryny, której chciał wytoczyć proces za rzekome pomówienie ojca. Teraz ma ją na widelcu i zdezerterował. Mam wrażenie, że "Dziennik" działał w porozumieniu z Krzysztofem Czumą. Za ujawnienie korespondencji przez Igora Janke, gazeta opublikowała dane Kataryny. W dodatku było to redakcji na rękę, po ośmieszeniu dziennikarza Zielińskiego przez blogerkę.
Mam prośbę do Andrzeja Czumy - niech zamknie w szafie syna. Bo przynosi wstyd rodzinie i pokazuje pęd do kasy. A chyba z tego powodu minister zadowolony być nie może.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 949 odsłon
Komentarze
gw, oni obaj POwinni się zamknąć w takiej szafie, od środką
24 Maja, 2009 - 18:38
żałośni!
antysalon