Zachować twarz czy robić z gęby dupę - wybór należy do ciebie

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Problemy Japończyków z trzęsieniem ziemi, tsunami a następnie z elektrownią nuklearną postawiły Japonię w centrum zdarzeń i przez moment sami Japończycy stali się obiektem zainteresowania ze względu na swoją postawę.Ale tylko przez chwilę.Szkoda,że tylko przez chwilę. Japonia jest bowiem przykładem kultury, która generuje postawy sprzyjające radzeniu sobie przez wspólnotę z rozmaitymi kryzysami. Warto by w TVPublicznej zrobić miesiąc albo nawet i rok kultury japońskiej, ale obawiam się,że nie dopuszczono by do tego ze względów politycznych, bo możnaby wyciągnąć z tego bardzo politycznie niepoprawne nauki.

Proszę zwrócić uwagę na to jak mało, mimo zarzekań się o wadze multikulti,uwagi poświęcało się Japonii w mainstreamowych mediach.Znacznie więcej uwagi poświęcano Chinom. Bo to mogłoby być niebezpieczne gdyby Polacy wzięli pod uwagę cechy Japończyków. Japonia jest bowiem przykładem harmonijnego połączenia ostrej rywalizacji z wartościami wspólnotowymi. Stąd też ogromny sukces cywilizacyjny Japończyków, ktorzy bez większego trudu przyswoili sobie dzięki etosowi samurajskiemu zdobycze cywilizacyjne Zachodu poczynając już od końca wieku XIX.Dopiero w tym roku Chiny przegoniły Japonię, stając się drugim mocarstwem gospodarczym świata.

Szczególnie przydatny dla Polaków byłby japoński wymóg zachowania twarzy, bo pod tym względem jest u nas bardzo kiepsko. Plują nam do talerza a niektórzy mówią,że to deszcz pada. Ten wymóg szczególnie przydałby się dziennikarzom, ktorzy z racji zawodu muszą zwracać się, twarzą oczywiście, do dwóch stron w procesach politycznej komunikacji - do polityków i następnie do społeczeństwa. A w takich sytuacjach zachowanie twarzy i wiarygodnośći jest rzeczą najważniejszą.

Po wcześniejszym trzęsieniu ziemi zastępcę burmistrza w dotkniętym nim mieście Kobe oskrżono o zaniedbania. Ten oblał się benzyną i spalił. Rodzina zmarłego odzyskała twarz. Ale to Japonia.Polacy, a szczególnie zwolennicy pewnych partii, mimo setek afer okazują się mistrzami w robieniu z gęby dupy. Co kraj to obyczaj. Kto nie wierzy niech zajrzy choćby do komentarzy pod artykułami we "wpolityce". A może jeszcze inny dowód ?

Proszę bardzo, Krzysztof Feusette komentuje w "Uważam, rze" sptkanie celebrytów z premierem i słowa rockmana,Tomka Lipińskiego:

>>" Bardzo się cieszę,że udało się powstrzymać PIS" - odpowiada muzyk - "wtedy dałem głos, dałem twarz, dałem...", tu niestety swoją melorecytację przerwał.<<

Polacy są tacy chętni do naśladowania obcych wzorów, ale obawiam się ,ze tylko wzorów konsumpcji i zewnętrznej obyczajowości. Jeżeli już, to uczmy się od najlepszych, od mistrzów. A ci są w Japonii. Bo w końcu te Toyoty nie biorą się z księżyca.

Brak głosów

Komentarze

......... Szanowny ZJ- ocie, znakomicie ,że podniosłeś problem "japońskiej Tragedii". Jestem za tym aby zorganizować rozsądną pomoc dla tego Narodu. Każdy kto kocha Japonię ma wiele pomysłów. Na początek !?? może przeniosą " HONDĘ " do Warszawskiej FSO ?? oczywiście z częścią załogi. ??? tylko pytam . Wolę widzieć w swoim mieście Japończyków niż Wietnamczyków i Chińczyków....... I jeszcze jedna prośba ?! nie nazywaj Tomka Lipińskiego ,Muzykiem . ON nawet nie powinien dotykać gitary. Piszę o tym dlatego ,że na NP, jest sporo Muzyków.
Pozdrawiam NP i Markizę !!
Marek

Vote up!
0
Vote down!
0
#148138

To nie ja go tak nazwałem, to cytat z Feusette'a.Ja określilem go,z ostrożności, rockmanem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#148145

........ każdy ma swoje miłości ... kocham Gruzinów, Japończyków, Węgrów no i moich Rodaków, nawet tych " zagubionych ".
a Ciebie Pozdrawiam.
Marek

Vote up!
0
Vote down!
0
#148153