Próba wyjaśnienia natury polskiego leminga

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Do interpretacji natury polskiego leminga można wykorzystać koncepcję pulsacyjnej politycznośći Dariusza Karłowicza, przedstawioną w Rzepie przed paroma tygodniami. Cytuję fragment:

"Polak to ktoś, kto tak ułożył sprawy publiczne, że może w spokoju ducha pójść na grzyby czy zająć się gospodarstwem. Prywatni jesteśmy po i być może zanim znowu pójdziemy, by przywrócić ład na naszym forum /czyli zwołamy konfederację - zetjot/."

Jest to interesująca koncepcja, która ma wyjaśniać polską skłonność i do grillowania i do okresowych wybuchów polityczności,wyrażających się symbolicznie w polskich miesiącach. Ale czy przystaje ona do współczesnej rzeczywistośći oraz w jaki sposób jest ona transmitowana poprzez pokolenia ? Być może zjawisko to jest jedynie reakcją społeczną na okresowo pojawiające się podobne układy uwarunkowań zewnętrznych i wewnętrznych.

Trzeba wziąc pod uwagę zmiany historyczne - ta cecha polskiej polityczności mogła ukształtować się gdy Polska była potęgą dzięki swej innowacyjnej strategii społecznej i politycznej mobilizacji, ktora stała się nieskuteczna, gdy wyrosły wokół Polski ekspansywne państwa o odmiennych strategiach. Ten polski rytm politycznośći nie mógł sprostać wymogom konfrontacji z innymi stylami prowadzenia polityki międzynarodowej.

Wracając do sytuacji obecnej odnotować musimy gwałtowne przyśpieszenie rozwojowe owocujące kaskadami zmian, co oznacza wzrost wymagań co do szybkośći i trafności reakcji, co widać choćby po funkcjonowaniu Internetu.

Moja propozycja w obecnej sytuacji politycznej jest prosta i nie nowa - wystarczy popatrzeć na efekty działania w Rosji słynnego już blogera Navalnego. Zachodzi możliwość a zarazem konieczność błyskawicznej a jednocześnie taniej organizacji wobec zagrożeń, jednoznacznego artykułowania postulatów co umożliwia internet ale też i zdecydowanego występowania w realu.

Parę tygodni temu, zanim Karłowicz napisał tekst o mechanizmie polskich konfederacji,pisałem w salonie24 właśnie o konieczności zwołania konfederacji. Nowoczesne środki techniczne pozwalają obecnie na elastyczne stosowanie tego typu środka politycznego, który umożliwia coś w rodzaju konfederacji w permanencji, którą krytykuje Karłowicz. Rząd nie rządzi, więc jedynym rozwiązaniem jest konfederacja, a nie bezustanne i bezradne utyskiwanie w mediach. Chyba,że ktoś liczy na sąsiadów, jak za krola Stasia. Ale to rozwiązanie już przetestowaliśmy z paskudnym skutkiem, więc odradzałbym powtórkę.

Karłowicz źle, moim zdaniem, interpretuje czynniki sytuacji politycznej, ktore czynią konfederację w permanencji jaką jego zdaniem proponuje PIS rozwiązaniem błędnym, bo rzekomo strona opozycyjna ma dostęp do wielu mediów jak Radio Maryja, Rzeczpospolita czy Gazeta Polska, poprzez ktore do obywatela dociera informacja o stanie państwa.Otóż, moim zdaniem, taka informacja nie dociera lub zostaje zneutralizowana przez media prosystemowe a Karłowicz nie docenia zmian systemowych jakie nastąpiły w ostatnich latach o czym pisałem wczoraj.

Powstała chimera ustrojowa - zlep postkomunistycznych struktur i interesów z elementami ustroju fasadowej skserokopiowanej z Zachodu demokracji. Do tego doszedł konsumpcjonizm z marketingiem pozwalający na elastyczne i dowolne kształtowanie opinii publicznej i prowadzący do zamiany obywatela w konsumenta i redukcję polityczności. To wszystko zaś zostało zanurzone w popkulturze wylewającej się z mediów elektronicznych, ktora stała się źródłem prymitywnej estetyki i pseudoaksjologii sprowadzonej do wymiaru opozycji cool:obciach.

Bez uwzględnienia tych wszystkich czynników nie da się zrozumieć skuteczności oddziaływania nowego systemu i powołanych przezeń takich mechanizmów sterowania społecznego jak - przemysł pogardy czy przemysł kłamstwa w tym kłamstwa smoleńskiego. Nie da się też zaprojektować nowego systemu, stanowiącego przeciwwagę dla destruktywnego systemu postpeerelowskiego.

Brak głosów

Komentarze

"Ten polski rytm politycznośći nie mógł sprostać wymogom konfrontacji z innymi stylami prowadzenia polityki międzynarodowej."

Moim zdaniem podstawową przyczyną klęski w starciu z trzema czarnymi orłami był raczej brak wiary we własne siły, erozja wiary w misję dziejową Rzeczypospolitej. To jest niestety bardzo ludzkie, zwłaszcza gdy załamuje się centrum decyzyjne państwa. Coś niecoś naskrobałem tutaj: http://podstrzechy.wordpress.com/2011/09/10/centra-decyzyjne-pierwszej-rzeczypospolitej/

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów

Vote up!
0
Vote down!
0
#211440

Bez przygotowania intelektualnego i know how konfederacja przez Pana zaordynowana będzie zbyt słaba, aby dokonać przemian. Przed wyborami sądziłem, że konfederacja jest tuż-tuż, ale wybory zostały przegrane i para poszła w gwizdek (marsz niepodległości). Ma to tę dobrą stronę, że mamy kilkanaście miesięcy dłużej na przygotowanie intelektualne, bo ewentualni "oburzeni" nie mają żadnych gotowych wzorców organizacyjnych i wszystko się rozlezie po pół roku.

Przede wszystkim musimy dobrze znać albo przewidzieć specyfikę ustrojową takiej nowoczesnej konfederacji. A będzie to coś, co połączy sarmatyzm, pierwszą solidarność i przemiany technologii informacyjnej.

Więcej o tym pisałem tutaj:
http://niepoprawni.pl/blog/4949/czy-kuranty-na-kremlu-zagraja-mazurka-dabrowskiego

I trochę tutaj:
http://niepoprawni.pl/blog/4949/druga-mlodosc-andrzeja-gwiazdy-0

I na pewno coś jeszcze o tym naskrobię, ale nieprędko - lektura źródeł dot. I Solidarności trwa dość długo...

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów

Vote up!
0
Vote down!
0
#211448

Bardzo interesujące uwagi historyczne - sądzę,że oprócz nauki historii, program szkolny powinien przewidywać przedmiot poświęcony analizie rozwoju demokracji w Polsce, bo w owym czasie wynaleziono narzędzia polityczne, ktore możnaby stosować i obecnie i byłyby skuteczne, co pokazuje dzialalność Solidarności w latach 1980-81.

Vote up!
0
Vote down!
0
#211504

Nasze pokolenie,które tworzyło Solidarność swój patriotyzm,przywiązanie do prawdy i uczciwość zdobywało w domach rodzinnych jak i w kontaktach ze starszym pokoleniem,urodzonym przed wojną,dlatego też w słynnych postulatach oprócz podwyżki pensji na czołowych miejscach znalazły się też postulaty tyczące że tak powiem ducha Narodu.
Patrząc na dzisiejsze pokolenie,matkę która obwieszona jakimś żelastwem powbijanym w wszystkie częsci ciała prowadząca dziecko ulicą,można stracić nadzieję,że oni są do czegokolwiek zdolni.Młody człowiek po studiach pracujący w sądzie jest tak zachwycony rządami Tuska,że nie jest możliwa jakakolwiek z nim dyskusja.
Sądzę,że należy jaknajszybciej zorganizować nauczycieli różnych kierunków,którzy by rozszerzyli formę t.z.w.
Latających Uniwersytetów.Jest to bardzo ważne.
Równolegle należy prowadzić szkolenia samoorganizacji społeczeństwa na wypadek kryterium ulicznego.Powinno się wybrać do tego najlepszych z najlepszych,aby nie doprowadzić do likwidacji tej garstki naszej jakże wspaniałej młodzieży,która niejednokrotnie dała dowód swojego umiłowania Ojczyzny.Świadomość zagrożeń a także celów jest bardzo ważna.
Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#211521

lemingi obudzą sie wiosną otworzą zaspane oczy i ze zdziwieniem wystękaja ale sie porobiło

Vote up!
0
Vote down!
0
#211529

Leming sam się nie obudzi,środki nasenne TVN-u są zbyt silne.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#211542

Tu by się przydała organizacja podobna do Ligi Republikańskiej, która byłaby zdolna do działania w różnych formach. Okazuje się bowiem,że dopiero jesteśmy we wstępnej fazie budowy struktur realnie obywatelskich, takich jak w czasie Solidarnośći, za wczesnie uwierzyliśmy w pełną wolność.

Vote up!
0
Vote down!
0
#211537

Nie sądzę,że wszyscy uwierzyli ,ale z pewnoscią znakomita większość zaległa w błogi sen przez około 30 lat.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#211558

Solidarność wydarzyła się po około 35 latach systemu, jeszcze trochę niżej musimy upaść, żeby się obudzić...
A może dobrze urobiony leming nie budzi się w ogóle?

Vote up!
0
Vote down!
0
#212055