Postępy rusyfikacji

Od paru lat można zaobserwować pewne objawy sowietyzacji czy rusyfikacji obyczaju politycznego i zachowań
elektoratu. Mnożą się zachowania typowe dla "nowych Ruskich", tworzenia opozycji koncesjonowanej a la Żirinowski czy antyamerykanizm. Ostatnio można zauważyć zadziwiającą aktualność w polskim obyczaju rosyjskiego przysłowia:

"Tisze jediesz, dalsze budiesz".

Znakomitą ilustracją tego sposobu zachowania jest przypadek fundacji Maciuś.Pomijając tu jakość pracy tejże, warto wziąć pod uwagę, że fundacja działałaby nadal bez problemów, gdyby nie opublikowała wyników badań, z których wynikało, iż 800000 polskich dzieci niedojada. Taka ocena pośrednio uderzała w rząd, więc działalność fundacji poddano błyskawicznej kontroli.

Czy to oznacza, iż dopóki ktoś się nie wypowiada źle o rządzie, może spać spokojnie ? No to jaki mechanizm
obowiązuje w polskiej polityce i działaniach polskich władz ? Ruski modus operandi ?

Ale na tym się nie kończy - powołane zostały, w momencie deklarowania gorącej przyjaźni rządu Tuska z putinowską Rosją, rozmaite ciała międzypaństwowe, jak np. to do rozwiązywania spraw trudnych, które zamiast takie sprawy rozwiązywać, służą jako propagandowe wioski potiomkinowskie.