Paraolimpiada to, mimo pozorów, nie olimpiada

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Chciałbym wrócić do problemu paraolimpiady, co do której już się wypowiadałem lecz w nieco odmiennym kontekście od powszechnie analizowanego. Kwestie aspektu etycznego wypowiedzi Korwina i Lisa doskonale skomentował Piotr Zaremba i nie mam tu nic do dodania. Natomiast interesuje mnie problem porównywania paraolimpiady do olimpiady, gdyż pomimo pozornych podobieństw widzę tu zasadnicze różnice. Tych dwóch wydarzeń po prostu nie wolno porównywać i nie wolno mówić w związku z tym o jakiejkolwiek dyskryminacji.

W przypadku olimpiady chodzi o wynik, o ustanowienie nowego,wysokiego standardu, o zbadanie i przesuwanie NIEZNANYCH granic ludzkich, ale ogólnoludzkich NIEZNANYCH możliwości. Zawodnik wprawdzie dokonuje indywidualnych wyczynów, ale dzieje się to w kontekście wyrównanej konkurencji, która głównie przyczynia się do przesuwania tych granic.

W paraolimpiadzie chodzi o coś zupełnie innego i w innym kontekście. Nie chodzi o wynik, chodzi o przekraczanie indywidualnych, ZNANYCH ograniczeń, będących efektem nie powszechnych,biologicznych uwarunkowań lecz zidndywidualizowanych przypadkowych upośledzeń. Chodzi więc o przekraczanie narzuconej w wyniku zaburzeń albo wypadku NIEMOŻLIWOŚCI a nie o przesuwanie NIEZNANEJ granicy nieznanych możliwości.

Celem olimpiady jest przekroczenie starego i ustalenie nowego standardu.W przypadku paraolimpijczyka standard jest z góry wykluczony, samoistnie. Każdy paraolimpijczyk jest w innej, unikalnej sytuacji i nie ma tu mowy, proszę zwrócić uwagę na wymowę tego zwrotu, o tzw. zdrowej konkurencji. Nie ma dwóch identycznych upośledzeń i tu własnie, o dziwo, tkwi dyskryminacja, ale nie intencjonalna lecz biologicznie uwarunkowana, której nikt jakoś nie chce zauważyć.

Przestrzegam więc pzed mieszaniem odmiennych porządków, bo ludzie tacy jak pani pełnomocnik Kozłowska-Rajkiewicz tylko czekają na okazję, by upiec swoją własną pieczeń i uznać, że obu grupom sportowców należą się identyczne gratyfikacje finansowe.

Brak głosów