Operacja "faszyzm"

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

 

Poszperajmy trochę, zachęceni przez "Lewicowy faszyzm" Jonaha Goldberga, w postpeerelowskiej semantyce politycznej, bo tam się kryją rozmaite przekręty..

Europejski, choć nie tylko europejski, faszyzm, ruch z natury lewicowy, miał, po I WŚ, bardzo szeroki zasięg i różnorodne poziomy intensywności, jako że były to ruchy o specyfice narodowej. spychając komunistów, a więc lewicę internacjonalistyczną do defensywy. Niemiecka, nazistowska odmiana faszyzmu, będąca sprawcą holocaustu w trakcie II WŚ, została, po II WŚ, wykorzystana do nadania faszyzmowi zdecydowanie negatywnego znaku i rzutowania go wstecz. Dokonano operacji semantycznej,usuwając z pojęcia faszyzmu wszelkie cechy lewicowe, a podstawiając w ich miejsce holocaust i kojarząc je z nazizmem wyłącznie jako sprawcą holocaustu. Tak zoperowane pojęcie użyto jako etykietki do propagandy, przedstawiając faszyzm jako negatywną opozycję wobec komunizmu, któremu nadawano w ten sposób, oraz dzięki udzialowi w II WŚ po stronie aliantów, rangę pozytywną.

Co więcej,wykorzystując fakt, że nazizm był socjalizmem n a r o d o w y m , cechę narodową skojarzono z prawicowością i sprytnie przesunięto nazizm, a za nim cały faszyzm, na prawą stronę sceny politycznej. Odtąd, dzięki tej manipulacji, czegokolwiek by lewica nie lubiła, temu przypisywała etykietkę faszyzmu.

A ponieważ faszyzm i komunizm miały charakter bliźniaczy, komuniści po tej operacji semantycznej śmiało i bez obaw zaczęli wykorzystywać hasła i metody faszystowskie do swych celów. Dzięki zastosowaniu tej etykietki lewica komunistyczna i postkomunistyczna mogła bezkarnie, metodą "łapaj złodzieja", przypinać przeciwnikom łatkę faszyzmu.

Faszyzm cechuje dążenie do radykalnej zmiany tradycyjnego a więc uznanego za zacofany, systemu społecznego, dokonywanej przez państwo jednoczące jednostki w niemal organiczą, niepodzialną całość wykonującą zadania wyznaczone przez charyzmatycznego lidera. Liczy się nieustająca mobilizacja ukierunkowana na cele stawiane przez lidera i na walkę z wrogiem, jedność, cel a nie program i idee.

Polska nie jest krajem suwerennym i przywódcy o ciągotach faszystowskich nie są autonomiczni i muszą brać pod uwagę cele swoich mocodawców. Tym niemniej zauważalna jest w rządach Tuska tendencja do lekceważenia procedur demokratycznych i konstytucji. Liczy się interes lidera i podporządkowana jego celom mobilizacja spoleczna skierowana przeciwko wrogowi - w tym przypadku PIS. Także cały aparat państwa jest podporządowany celom jakie wyznacza lider. Na usługach państwa jest także cała machina medialna, śpiewająca unisono. Tendencje faszystowskie w Polsce ujawniły się na Krakowskim Przedmieściu, gdy środowiska marginesu społecznego, z modelowym Dominikiem Tarasem, zostały zmobilizowane do walki z ludźmi obchodzącymi żałobę po katastrofie smoleńskiej. Na bazie tych wydarzeń powstał niemal wzorcowy jako przykład ruchu faszystowskiego Ruch Palikota, a przecież samo słowo "ruch" to słowo ulubione ze słownika faszystowskiego.

Proszę też zwrócić uwagę na komórkę faszystowską w samym rządzie. Mam na myśli urząd sprawowany przez panią Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz, ktora stanowi przyklad modelowego aktywisty faszystowskiego. Ta pani nie przejmuje się konstytucją, tradycją - jej celem jest likwidacja zacofanej tradycji w myśl postępowych, lewicowych haseł. Wielce wymowny jest sam modelowy fizyczny wizerunek aktywistki - osoby schludnej, uporządkowanej, pedantycznej, zapiętej na ostatni guzik, autokratycznej i niepodatnej na wątpliwości czy zgniłe kompromisy, jakby żywcem wyjętej z "Kabaretu" z Lizą Minelli. 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Lewica swoim starym zwyczajem dokonała manipulacji i postawiła na głowie znaczenie słowa faszyzm, określając tym mianem nie tylko ruchy narodowców dążących do zachowania tradycji narodowych, ale także wszelkie-jakiekolwiek przejawy patriotyzmu.

W Europie, w odpowiedzi na politykę multikulturalizmu i wszelkich dążeń zmierzających do unicestwienia tożsamości narodowych i ponad tysiącletniej kultury i tradycji starych państw narodowych - odradzają się ruchy narodowościowe, pragnące zachowania wielowiekowych wartości. W mediach jednakże, nie ma mowy o odradzaniu się tendencji do zachowania tradycji związanych z narodowością i państwowością, natomiast odzywają się głosy wielce zaniepokojone rzekomo odradzającą się falą faszyzmu zalewającą Europę (podczas gdy prawdziwi faszyści, jakimi są banderowcy, są przez Europę hołubieni jako obrońcy demokracji i niepodległości). Dla przeciętnego zjadacza chleba, polski kibic jest faszystą, albo kimś do faszysty bardzo zbliżonym, o podobnych instynktach i ideowości.

Jest to manipulacja mająca na celu zduszenie w zarodku jakiegokolwiek społecznego poparcia dla młodych ludzi zdeterminowanych do walki o swoją narodową tożsamość i o wartości cywilizacji, z której się wywodzą. Posunięcie bardzo istotne, bo właśnie przymierze "młodych gniewnych" ze starszym pokoleniem, bogatym w wiedzę i doświadczenie, mogłoby stanowić bardzo poważne zagrożenie dla lewicy, a wiadomo przecież, że starsze pokolenie z "faszystami" bratać sią nie będzie, bo pamiętając historię nie chce mieć z faszyzmem nic do czynienia.

Vote up!
2
Vote down!
-1

Lotna

 

#1423586