Nie kałasznikow, lecz bazooka

Wchodzę do salonu24 i rozglądam się wokoło z głębokim uczuciem absolutnej niestosowności zachowań tu dominujących. Jeszcze bardziej gorszący od tej niestosowności jest sam brak śwadomości tej niestosowności. Konsekwencje tego stanu rzeczy mogą być, dla tak beztroskich i ogłupionych Polaków, niewyobrazalne. Gdybym był młodszy i gdyby nie rodzina, wyciągnąłbym z banku, co tam mam i prysnął gdzieś do Nowej Zelandii, zanim tu się wszystko zawali.

Ale zostawmy emocje na boku i przejdźmy do rzeczy. Parę dni temu pisałem tu o niezbędności kałasznikowa jako narzędzia polityki. Dzisiaj jednak, po przeczytaniu tekstu w "Do rzeczy" poświęconego losom ludzi zniszczonych przez patologiczny system, których "przygodę" z postpeerelem opisuje "Układ zamknięty" , słowa tamte odwołuję. Zamiast kałasznikowa przydałaby się bazooka.

Nie jestem krwiożerczy, mimo odsiadki w stanie wojennym,bo robiłem to ze względów politycznych i wiedziałem, co robię i tego absolutnie nie żałuję, tak dalece, że nawet do głowy mi nie przyszło ubiegać się o odszkodowanie. Zrobiłbym to jeszcze raz, gdyby było trzeba, może bardziej radykalnie. Jednak to, co uczyniono Lechowi Jeziornemu i Pawłowi Reyowi oraz ich współpracownikom, którzy prowadzili normalną działalność gospodarczą w nominalnie "wolnej Polsce" woła o pomstę do nieba i o radykalne kroki, takie, jakie sugeruje teoria gier wobec zdeklarowanych zdrajców i oszustów. A ja do win tych zdrajców i oszustów dorzucę obciążenie ich za represje, jakie mnie spotkały w latach 80tych. Siedziałem po to, żeby tacy faceci jak Jeziorny czy Rey mogli normalnie działać, a zatem ci, ktorzy ich niszczyli narazili się osobiście i mnie. Właściwie to powinienem zapakować bazookę i zająć się tymi gnojami. Aż dziw mnie bierze, że nikt tego do tej pory nie uczynił. I przypuszczam, że poparliby mnie kumple z tamtej działalności.

Ludzi odpowiedzialnych za tamte przestępcze działania należy zidentyfikować i na drzewo z nimi albo na pal przed
Sukiennicami a wokół pali zorganizować wystawę ilustrującą popełnione przez nich przestępstwa.