Kto się z kim zadaje na scenie smoleńskiej

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Przeciętny i nieuprzedzony obserwator wydarzeńn okołosmoleńskich nie ma specjalnego wyboru starając się rozeznać w tych wydarzeniach. Po pierwsze nie ma stosownych kompetencji do analizy konkretnych danych a, po drugie, musi wziąć od uwagę celowe próby gmatwania i zacierania śladów.

Można stosować dwie strategie.
Można patrzeć na fakty z perspektywy żaby, a wtedy pojedyńcze fakty zasłaniają wszystko inne i trudno odróżnić fakt od jego podsuwanej nam pod nos namiastki. Drzewa po prostu zasłaniają las.
Można też popatrzeć na fakty z lotu ptaka i wtedy one wszystkie same układają się w dość czytelny krajobraz i
łatwiej zauważyć, kto podsuwa namiastki. Patrząc więc z lotu ptaka może nie dostrzeżemy drobnych szczegółów, ale za to będziemy widzieli całość sceny wydarzeń, kierunek ruchu uczestnków wydarzeń i łatwiej będzie nam odczytać odgrywane przez nich role w wydarzeniach. Łatwo oddzielić plewy od ziarna.

Z lotu ptaka widać, kto gmera na dole przy faktach, kto z kim kombinuje, kto pod kim dołki kopie i kto zasypuje i
zamiata tropy, kto dyryguje chórami kłamczuchów i oszustów, kto wciska guziki, pociąga za sznurki i przekłada
wajchę w maszynie propagandy.

Widzimy wyraźnie scenę akcji od r.2005, od momentu zawarcia sojuszu filistra z buractwem w studio Tomasza Lisa w Polsacie, zawarcia paktu między PO a establishmentem postkomunistycznym, po przegranych wyborach. Na tej scenie pojawiają się obozu przeciwników i ruchy wojsk. Scena się poszerza i wkraczają na nią agenci ze scen sąsiednich.

Widać na tej mapie zakodowane pozycje i poczynania rozmaitych opcji politycznych , w oparciu o które możemy oceniać ich zakumulowaną wiarygodność bądź niewiarygodność, możemy też jednoznacznie rozlokować poszczególne jednostki i grupy aktywne na tej scenie i określić ich wzajemne powiązania i wiarygodność.

Nie ulega wątpliwości, która z tych dwóch strategii daje większe szanse przeciętnemu obserwatorowi takiemu jak ja, pozbawionemu kompetencji technicznych ale posiadającemu kompetencje polityczne.

Brak głosów