Lemingi w bantustanie

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Jedną z perspektyw badawczych zajmujących się problmatyką chronicznych patologii postpeerelu jest analiza kolonializmu i postkolonializmu. Na ten teamat wypwiadała się jako pierwsza juz dawno temu prof. Ewa Thompson a obecnie coraz większa ilośc analityków poświęca uwagę tej perspektywie analitycznej.

Warto zauważyć, że Polska poddana była reżimom kolonialnym od końca wieku XVIII, z krótką ale znaczącą przerwą dwudziestolecia międzywojennego. Efekty odczuwamy do tej pory a najbardziej znaczącym elementem jest występowanie warstwy kolaborantów określanych mianem elit kompradorskich.

Warto wziąć pod uwagę, że kolonii nie zorganizowaliśmy sami. Ostatni raz zorganizował ją Związek Sowiecki dzięki bagnetom i tankom Armii Czerwonej, któore umożliwiły władzę lokalnej grupie sprzedawczyków.

Jednak po roku 1989 żadna Armia Czerwona nam nie zagrażała. Nawet w latach 1981-89 nie zagrażała bo Sowieci nie chcieli ryzykować. Pewne ryzyko było w r.1980, ale Amerykanie wybili Sowietom ten pomysł z głowy.

Tak więc tym razem to my sami, a szczególnie lemingi, odpowiadają za aktualne problemy i dopuszczenie do powstania bantustanu. Innym krajom tutejszy bantustan nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, stanowi poważna zaletę z ich punktu widzenia. A wódz bantustanu stanowi, jak to już drzewiej bywało, niezawodną atrakcję na europejskich salonach.

Brak głosów