Jak lemingi pojmują wolność wypowiedzi

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Chcecie państwo wiedzieć jak funkcjonuje w Polsce wolność wypowiedzi ? No jak ? Spytajcie leminga, a okaże się,że jak u Kalego - czytali chyba Państwo w "Pustyni i w puszczy" ? Jak Kalemu... to źle, ale jak Kali... to dobrze. Taki poziom moralności. Lemingi najchętniej rozmawiałyby same ze sobą, na temat najnowszego modelu torebki bądź mercedesa a to jest objaw choroby psychicznej albo uwiądu intelektualnego. A system zdaje się im w tym sprzyjać, bo to mało dlań szkodliwe a tematyka taka wręcz napędza konsumpcję.

Mam bardzo pouczającą historyjkę do opowiedzenia w tej materii. Idąc za sugestią młodego, postanowiłem kiedyś zajrzeć na portal trójmiasto.pl, gdzie miały królować trolle. No i rzeczywiście trolle tam grasowały, zachowując się jak rzeczony Kali. Zacząłem więc tam zamieszczać na forum Hydepark rozmaite wpisy podobne lub identyczne jak w salonie24. I tu okazało się, że jest sporo racji w twierdzeniu ,że Trójmiasto jest matecznikiem Platformy, ale nie do konca, na szczęście. Wyszło bowiem na jaw, że istnieje oprócz tego milcząca większość, która, ośmielona, przestała być milcząca i nagle, senna równowaga informacyjna i ideowa na forum została zachwiana, gdyż zaczęło się pojawiać coraz więcej wpisów kontestujące zafałszowany obraz rzeczywistości malowany przez propagandę i opinie zasiedziałych tam trolli, które znalazły się w defensywie. Cóż za dyskomfort dla nich, bezradne co do siły argumentów, musiały odwołać się do argumentu siły.

Administarcja portalu zaczęła więc blokować niewygodne dla...właśnie - dla kogo niewygodne ? - wypowiedzi, w tym moje, ale ja nie mam zamiaru ustępować.

Już kiedyś proponowałem na tym forum by udzielać się nie tylko na portalach centralnych takich jak salon24 czy
"wpolityce", bo to ma taki sens jak budowanie domu od dymu z komina, ale poświęcać uwagę temu co się dzieje na portalach lokalnych takich jak trójmiasto.pl czy forum-gdansk.mojeosiedle.pl. Liczę na współpracę chętnych z
Trójmiasta, bo trzeba działać wspólnie i oddolnie.

Brak głosów

Komentarze

Otóż w Polsce jest wolność słowa!!!
Wolno przecież mówić źle o Kaczystach, a dobrze o partii rządzącej!
Nie powiesz więc, że wolności słowa nie ma, bo jest!

pozdrawiam,
Harpoon

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam,

Harpoon

#284750

... przyznac sie do odwiedzania ( i komentowania) blogu RR-K ( ulubionego blogu p.Premiera ) ?

Vote up!
0
Vote down!
0

veri

#284806

Nie wiem, tylko słyszałem, bo sam tam nigdy nie zaglądałem.Chyba to by był obciach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#284818

Bardzo dobrze!
Otwartość na innych ludzi jest jedynym sposobem na to, by odsunąć obecnych skurwysynów od władzy. Zamykanie się „we własnym bunkrze” (jak robi to część środowiska „Gazety Polskiej”) tylko zniechęca nieprzekonanych do obozu niepodległościowego.
Ja, jako student, często biorę na zajęcia „Uważam Rze”, czy „Nasz Dziennik” i czytam „na widoku”, jak do tego kiedyś zachęcał Chłodny Żółw. Trochę znajomych okazuje zainteresowanie, sprawdza co tam jest, etc… To świetny punkt startu do rozpoczęcia dyskusji i pokazania swoich racji.
Niestety, powyższa metoda sprawdza się tylko w przypadku osób niezdecydowanych politycznie. Jeśli chodzi o twardy elektorat PO, to takie coś (i tu nie zgadzam się z Łukaszem Warzechą) kompletnie nie ma sensu. Ich ostatecznym „argumentem” może być „ale i tak wolę ich niż tego Kaczyńskiego” (to powiedział jeden znajomy wyborca PO, po tym jak przyznał mi rację, że oglądane przez niego TVN to manipulatorzy), albo wyśmianie wyrazu twarzy Macierewicza na zdjęciu (tak zachował się pewien skrajny leming, któremu podetknąłem pod nos jeden z tekstów Marka Pyzy).

Vote up!
0
Vote down!
0
#284827

Bardzo dobrze!
Otwartość na innych ludzi jest jedynym sposobem na to, by odsunąć obecnych skurwysynów od władzy. Zamykanie się „we własnym bunkrze” (jak robi to część środowiska „Gazety Polskiej”) tylko zniechęca nieprzekonanych do obozu niepodległościowego.
Ja, jako student, często biorę na zajęcia „Uważam Rze”, czy „Nasz Dziennik” i czytam „na widoku”, jak do tego kiedyś zachęcał Chłodny Żółw. Trochę znajomych okazuje zainteresowanie, sprawdza co tam jest, etc… To świetny punkt startu do rozpoczęcia dyskusji i pokazania swoich racji.
Niestety, powyższa metoda sprawdza się tylko w przypadku osób niezdecydowanych politycznie. Jeśli chodzi o twardy elektorat PO, to takie coś (i tu nie zgadzam się z Łukaszem Warzechą) kompletnie nie ma sensu. Ich ostatecznym „argumentem” może być „ale i tak wolę ich niż tego Kaczyńskiego” (to powiedział jeden znajomy wyborca PO, po tym jak przyznał mi rację, że oglądane przez niego TVN to manipulatorzy), albo wyśmianie wyrazu twarzy Macierewicza na zdjęciu (tak zachował się pewien skrajny leming, któremu podetknąłem pod nos jeden z tekstów Marka Pyzy).

Vote up!
0
Vote down!
0
#284828