Dlaczego Lewy nie zdobywa bramek dla reprezentacji
Lewy jest marnym piłkarzem, bo nie zdobywa bramek dla reprezentacji.
Chyba niewielu kibiców zgodzi się z takim stwierdzeniem. Czy jest to stwierdzenie prawdziwe ? Jest ono prawdziwe w tym samym stopniu co stwierdzenie, że Kaczyński jest marnym politykiem, bo nie zdobywa władzy. I tu mamy do czynienia albo z rozdwojeniem osobowośći wspomnianych osób albo ze schizofrenią kibiców.
Możemy więc sformułować odpowiedź na powyższe pytanie: Lewy nie zdobywa bramek dla reprezentacji z tego samego powodu, z którego Kaczyński nie zdobywa władzy. Coś na ten temat wspominał kiedyś Piłsudski. To są dwa procesy, które mają identyczne podłoże. Powód jest dobrze znany a kryje się za dobrze znanym tradycyjnym określeniem - maniana, nie mylić z money.
Pójdźmy o krok dalej i zapytajmy - czy Kaczyński jest dobrym politykiem ? Pozwolę sobie zastąpić je pytaniem drugim - czy Lewy jest dobrym graczem ?
Z tego zestawienia wynikają pytania kolejne, ale one wiążą się już raczej z rządowym kabaretem, za którym nie przepadam. Czy Tusk jest dobrym politykiem ?Odpowiedź należy sformułować w podobny sposób jak powyżej. Jeśli z prowincjonalnej lekarki można z dnia na dzień wykreować żelazną damę to i Tuska da się wykreować na dobrego polityka.
A co z Lewym ? Jest on świetnym pikarzem o czym świadczy umiejętność zmiany swojej roli w grze, dostosowania się do możliwośći zespołu i przyjęcia na siebie roli smaru regulującego niezbędną płynność gry.
Wbrew pozorom, które lemingom mogą zamazywać obraz, piłka i polityka to są dziedziny identyczne. Tyle, że pierwsza ma sens bardziej symboliczny a druga realny. Dlatego obie budzą takie emocje.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 589 odsłon