Chamy zbuntowane czyli powrót tow. Szmaciaka
Widzę oczywistą strukturalną zbieżność w charakterze postpeerelu z peerelem, ktora dla mnie nie ulega wątplwości. System ten wykształcił nawet swoistą "arystokrację", która, choć po części świadoma swojego nieprawego pochodzenia, ulega zwolna mirażowi swojej waznośći i roli dziejowej, bo pycha ludzi zaślepia zupełnie.
Establishment, pewien swej mocy, momentami odkłada na chwilę maskę i ujawnia swoją prawdziwą twarz. Najwyraźniej było to widać, gdy jego reprezentanci - Powiatowy i Figurowy poczuli w sobie taką moc,iż zaczęli w poczuciu swojej bezkarności, lewitować, sądząc,że nie obowiązują ich żadne ograniczenia. Uszłoby to im zupelnie na sucho, lecz wybrali do tej demonstracji siły najmniej stosowny moment - euro i współpracę z Ukrainą.
Oni naprawdę zdają się sądzić, że stanowią swego rodzaju arystokrację społeczną. Tymczasem jest to arystokracja dziadowska. Co jakiś czas własnie, słoma im z butów wyłazi, i wtedy okazuje się who is who i skąd przyszedł. Chamy zbuntowane wyhodowane przez Sowietów uznały się za sól tej ziemi. To jest po prostu powrót towarzysza Szmaciaka. A konkretnie jego latorosli.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 688 odsłon
Komentarze
Autor
1 Sierpnia, 2012 - 20:25
"Tymczasem jest to arystokracja dziadowska.
Co jakiś czas właśnie, słoma im z butów wyłazi,
i wtedy okazuje się who is who i skąd przyszedł.
Chamy zbuntowane wyhodowane przez Sowietów uznały się
za sól tej ziemi.
To jest po prostu powrót towarzysza Szmaciaka.
A konkretnie jego latorośli."
----------------
Dobrze i dobitnie powiedziane.
Podpisuję się pod tymi słowami oburącz !!
pozdr
poligraf
poligraf