Państwowy pomost do szybkiej śmierci.

Emerytury pomostowe. Dziennikarz Leski biadoli jak to ciemni Polacy wciaż żyją w PRL bo sie burzą, że będą musieli dłużej pracować.

Tymczasem wszyscy dziennikarze z Panem Krzysztofem L. na czele milczą o tym, iż Rząd PO podżega do pozbywania się przez rodzinę swoich staruszków, ludzi schorowanych, którzy ledwo dożyją emerytury (np. manewrowy na PKP czy pracownik budowy). Czym szybciej zejdzie taki - tym lepiej dla rodzinki, gdyż:

Projekt z dnia 15 maja 2008 r. ustawy:

Art.18

Osoba uposażona, zgodnie z dyspozycją emeryta, nabywa prawo do całości albo części wypłaty gwarantowanej, jeżeli śmierć emeryta nastąpiła w ciągu trzech lat od dnia przekazania składki do funduszu dożywotnich emerytur kapitałowych.

Dla pełnego obrazu, powinny zostać w pakiecie dołączone projekty ustaw o eutanazji. Pewnie nie zostały tylko dlatego, że wtedy państwowy system emerytalny mógłby niemal natychmiast zbankrutować. Wszak młodych lewicujących Polaków, zapatrzonych na Holandię, już są tabuny.

Czy na autorów takiego projektu ustawy mozna złozyć doniesienie o przestepstwie?

Myslę, że TAK. Że wielu prawników-karnistów byłoby w stanie udowodnić ciąg przyczynowo-skutkowy, zgodnie z którym może istnieć związek proponowanej treści aktu prawnego z ewentualnym motywen finansowym przyszłego morderstwa na ojcu lub babci.