Na agresywnej postawie Rosji Polska może wiele zyskać.

Mało tego. Już zyskaliśmy: Pomimo inklinacji do padania na klęczki przed wszystkimi sąsiednimi nacjami i otaczania się kacapskami agentami wpływu, Tusk został postawiony w tak głupiej sytuacji przed narodem, że musiał w sierpniu podpisać układ o Tarczy Antyrakietowej.

Zresztą nie tylko polski ryży Jożin z Bażin dostał przyspieszenia. USA zorientowało się, że też nie ma, na co czekać. Apetyty Rosji bowiem są ogromne a głód coraz większy. I tym sposobem nagle znaleźliśmy się w amerykańskiej strefie bezpieczeństwa realnego.

Do tego doszły kolejne wygrane Polski:

1. Obnażenie Unii Europejskiej – stoi bezradna, bez gaci i świeci jajami z podestu. Kto ma oczy ten widzi, że cała zabawa w Traktat Lesboński to humbug, dno i wodorosty oraz rzecz pozbawiona znaczenia. Król jest nagi. Bezpieczeństwo jest gdzie indziej. Coraz więcej ludzi to zauważa.
2. Mamy szansę w obliczu agresywnego sąsiada liczyć na pomoc Jankesów w modernizacji naszej armii.
3. Nareszcie poważny publicysta w poważnej gazecie mógł nazwać po imieniu sowieckich Agentów Wpływu i ich w prosty sposób wyemancypować ze środowiska polityków i żurnalistów, ale też blogerów. Cenzus ten przy tym jest niesamowicie przekonywujący.
4. Konsolidacja Polski z krajami bałtyckimi. Brakowało nam tego. Brakowało nam zagrożenia. Teraz region staje się lepiej zorganizowany i współdziałający. Wracamy z dalekiej podróży do piłsudczykowskiej koncepcji federacyjnej.
5. Nareszcie z otwartą przyłbicą rozpoczyna się bitwa o Ukrainę. Zaczęła się w najlepszych możliwych warunkach, bo w okresie pokazania przez Rosje swojej agresywnej gęby. Wiadomo, że losy się ważą. Zawsze się ważyły tylko tego nie widzieliśmy – odczuł to natomiast Juszczenko na własnej twarzy skórze. Jest za to szansa, że rychło się przekonamy – i to realnie, nie po cichu – czy możemy liczyć na Ukrainę. Bo zaiste nie jest nam potrzebny niepewny sojusznik. Napoleon mawiał: „Boże chroń mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam’.
6. Polska staje się realną siłą w UE - dzięki twardej i jednoznacznej postawie, przywództwu w regionie, realnym powiązaniom z USA, świetnymi stosunkami z Ukrainą i pozyskaną przyjaźnią Gruzinów. Nabieramy wiatru w żagle, i tego doradcy ryżego nie dadzą rady zmarnować do końca. Jesteśmy na najlepszej drodze by być równoważnym graczem dla cwaniaków francuskich i kombinatorów niemieckich.
7. Zaczynamy budować spójną politykę międzynarodową a dwa nasze ośrodki władzy zostały ZMUSZONE do współpracy. Pierwsze koty za płoty. Może jak Rosja jeszcze raz pomacha szabelką to będą kolejne akty uprawiania wspólnejpolityki realnej,
8. Ujawniła się miałkość PO, krótkowzroczność tego rządu i brak pomysłu na politykę międzynarodową. A contrario, być może na naszych oczach wyrasta pierwszy prawdziwy mąż stanu. Czego Lechowi Kaczyńskiemu życzę z całego serca, bo Polska zasługuje na prawdziwego Prezydenta (a nie sterowanego przez swojego oficera prowadzącego lub bezpośrednio z Moskwy – patrz pkt. 3)

Co jeszcze możemy zyskać dzięki agresji Rosji?

1. Modlę się o rosyjskie sankcje gospodarcze dla nas i Europy. Jaki sens będzie miało wtedy popieranie, przez UE dodatkowego rurociągu via baltica, jeżeli TEN partner gospodarczy okazuje się tak mało wiarygodny?
2. Modlę się o zaostrzenie polityki zbrojeniowej przez Rosję. Wtedy i my skorzystamy gospodarczo jako przedmurze cywilizacji dla barbarzyństwa.
3. Mam nadzieję, iż dzisiejsze zachowanie Rosji doprowadzi do budowy gazoportu, rozbudowy infrastruktury węglowej w naszym kraju, prowadzeniu dodatkowych odwiertów oraz badań nad alternatywnymi źródłami energii w Polsce i na świecie.
4. Myślę, że w wobec jak widać realnego zagrożenia od agresywnego sąsiada wzrośnie zainteresowani młodzieży (oczywiście nie od razu) historia swojego kraju, stosunkami gospodarczymi i Polską racją stanu. Mam wrażenie, że patriotyzm staje się znowu modny.
5. Polska będzie teraz mogła mówić we wszystkich gremiach i organizacjach międzynarodowych, bez ogródek i ściemniania, co sądzi o Wielkiej i jakie środki zaradcze widzi. I to już nie będzie oszołomstwo Lachów, ale głos w dyskusji, której od dawna potrzebowaliśmy.
6. Jest szansa, że ukruci się lewactwo w Polsce (i UE). Bieżąca historia już weryfikuje rusofilskie poglądy tej nacji.

Tych korzyści ze Zbrojnego Zesrania się Rosji na Kaukazie ma Polska na pewno znacznie więcej. Ale nie będę wszystkiego pisać. Agentura rosyjska nie tylko pisze, ale i czyta. Hak wam w smak Szpiony, przegrywacie Polskę,Europę a i Chiniec da wam po czerwonej dupie!!!