Minister Kłamczucha!

Na początku opowiem stary kawał. Przychodzi facet do apteki:
- Poproszę asprocol!
- Proszę pana, nie mówi się asprocol, a asprokol – mówi pani magister.
- O, curwa, ale kyrk!

No, ale koniec śmichów!

Zawsze mówiłam, że kłamstwo ma krótkie nogi dlatego dziś jestem niezmiernie ciekawa jak czuje się minister Ewa Kopacz, opowiadająca swemu premierowi, posłom i milionom Polaków bajki z 1001 nocy. Jeszcze bardziej ciekawa jestem jak czuje się Tusk robiony w bambus przez własnych ministrów, o ile w ogóle jakieś receptory posiada.

Obwiniano inspiratorów stworzenia zespołu PiS ds badania katastrofy smoleńskiej, że powstanie on jedynie po to by tworzył własne mity o smoleńskiej tragedii (A.Halicki) i co się stało? Owszem, mit padł. Ale mit o... powielanym przez PO micie polskiego udziału w pracach śledczych na terenie Rosji.

Wersja p.Kopacz (Sejm, 29.04.2010)

„Pani Marszałek! Panowie Ministrowie! Wysoka Izbo! Wyruszyłam do Moskwy następnego dnia po tragedii, w niedzielę.(...)

Po czym następuje ble ble ble i fragment istotny:

„(...)Z wielką uwagą obserwowałam pracę naszych patomorfologów przez pierwsze godziny. Pierwsze godziny nie były łatwe i to państwo musicie wiedzieć. Przez moment nasi polscy lekarze byli traktowani jako obserwatorzy tego, co się dzieje. To trwało może kilkanaście minut, a potem, kiedy założyli fartuchy i stanęli do pracy razem z lekarzami rosyjskimi, nie musieli do siebie nic mówić. Wykonywali jak fachowcy swoją pracę, z wielkim poszanowaniem ofiar tej katastrofy.(...)”

Podobno GW żadnych rozbieżności między słowami p.Kopacz i rzeczywistością nie widzi, więc dlaczego płk. Rzepa w środę w GW powiedział, że ANI polscy prokuratorzy, ANI patomorfolodzy w sekcjach zwłok ofiar katastrofy NIE uczestniczyli? Poza tym przecież ogólnie wiadomo co MAK po trzech dniach polskim specjalistom przebywającym w Rosji powiedział. Won at siuda i koniec dyskusji!

Zastanawiam się kto kłamie w tym wszystkim i na czyje polecenie?

Ponieważ kant min.Kopacz się ujawnił stąd pewien typ z Biłgoraja szału dostał od samego rana i lata jak kot z pęcherzem bełkocąc coś o zawartości niewymownych A. Macierewicza itd., a ja mam nieodparte wrażenie, że to właśnie PO zerżnęło się między gacie i spodnie.

W oczekiwaniu na dalszy rozwój wypadków, a zwłaszcza na reakcję premiera Tuska skwituję całą chryję krótko:
o curwa, ale kyrk!

http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/437632,macierewicz_pyta_tuska_czy_rowniez_jego_kopacz_wprowadzila_w_blad.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8163583,Sejm_29_04_Informacja_minister_zdrowia_Ewy_Kopacz_.html

http://www.tvn24.pl/12690,1666240,0,1,8222macierewicz-z-pelnymi-gaciami-wyjechal-ze-smolenska8221,wiadomosc.html

contessa