Wyjeżdżam z Warszawy, jeszcze wizyta na Powązkach, ze ściśniętym sercem oglądamy groby Powstańców, mój Boże, chłopcy i dziewczyny w wieku moich dzieci, 17, 20, 22 lata, ile tych grobów! Ile tych grobów! Ile tych młodych ludzi mogło dokończyć edukację, być dzisiaj noblistami, premierami, poetami, inżynierami, wychowywać wnuki…. No i te groby NN, kapral NN, sanitariuszka NN, nikt nie znał nazwiska...