Gallipoli
Przepływamy obok Gallipoli, miejsca wielkiej bitwy i śmierci 130 tysięcy żołnierzy , wielkiej pomyłki Churchilla, próby zdobycia Stambułu i wejścia na Morze Czarne. Gdyby się udało , było by to wielkie, strategiczne zwycięstwo, połączenie z Rosją, odcięcie Turcji od sojuszniczych Państw Centralnych. Ale się nie udało. Kilka tygodni piekła, wreszcie, wycofanie się aliantów. Ta bitwa skończyła karierę Churchilla, jako Lorda Admiralicji, skończył wojnę, jako dowódca batalionu, jeśli mnie pobieżna pamięć nie myli, a wyniosła do przywództwa zwycieskiego, choć za cenę strasznych strat, dowódcę, Kemala Paszę, czyli Ataturka, Ojca Turków, późniejszego twórcę nowowczesnej Turcji.
Pisałem już o tym kiedyś, jak przepływałem dwa lata temu, ale mało kto przeczytał, jak teraz spojrzałem na licznik, to aż mną zatrzęsło („Cooo, tylko tyle, ja wam pokaże, cholery jedne, jeszcze raz wklejam !”), bo jak mam mniej , niż po 3 tysiące wejść na każdym z portali, to przeżywam załamanie nerwowe i zastanawiam się, czy to jaki, kurna, spisek, a wtedy nikt nie czytał podróżniczych, kameralnych tekstów. A i teraz się zastanawiam, jaki dać tytuł, by zanęcić. „Gajowy aresztowany za gwałt i kradzież kożucha?” „Mama Madzi obciąża Grasia?”. No, ale musi być jakis związek z tematem, wiec, może „Przekręty przy dostawach na przyczólek Gallipoli”, albo „Rozmowy na cmentarzu?”. A w ogóle, to zachęcam do zajrzenia do tych wczesnych Siłólfowych tekstów, nie były aż takie złe.
Wielki monument wygląda najbardziej imponująco wieczorem, podświetlony, górujący na cieśniną…… W dzień jest nieco mniej imponujący. Upamiętnia 86,000 żołnierzy tureckich, 21.00 Brytyjczyków i Irlandczyków, 10.000 Francuzów, 8.500 Aussies, 2.700 Nowozelandczyków, plus żołnierzy z Indii, Ceylonu, Gurkhów...
A tak to miejsce wygladalo 96 lat temu, gdy przypłynęła flota inwazyjna:
A tak dzisiaj:
Znalazlem ładne zdjęcie z lotu ptaka, a wlasciwie z lotu F-16:
Monument na cmentarzu tureckim:
Mój Boże, myślę sobie , poświstując na mostku piosenkę Sabatonu, Gallipoli- there is no enemy, there is no victory, only boys who died In the Sand……tam leży tyle tysięcy młodych chłopaków, którzy zginęli bez sensu. Zawsze to miejsce kojarzy mi się z filmem Mela Gibsona i z piosenką Sabatonu… No i z Waltzing Matilda....
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=GPFjToKuZQM
Jeszcze paręnaście lat temu plynąłem tu na Minervie, spotkałem jeszcze na górnym pokładzie stareńkiego weterana, który ze łzami w oczach spoglądał na mijany monument, był chyba jednym z ostatnich żyjących…. Zagadnąłem go, powiedzał mi, byłem tam, moi kumple tam leżą.....Dziś już chyba go nie ma….
A po drugiej, azjatyckiej stronie Troja. Nawet drewniany koń trojański Ulissesa jest, jak mówi pilot. „Ten sam, trojański?” Pytam. „Ten sam, ten sam!”. „A Ulisses w środku dalej siedzi?” pytam. Nie, znaczy, to ten z filmu. No, tak myślałem, ;-) W ogóle , Turcy bez obcyndalania się i bez specjalnych problemów zaanektowali wszystkie greckie pamiątki i oprowadzają, jak, jak po swoich, choć przybyli na te tereny, jako bandy koczowników z dalekich stepów i pustyń. Hagia Sophia, proszę bardzo, Troja, proszę bardzo, rzymskie strażnice, oczywiście, greckie grobowce w skałach koło Marmaris, proszę uprzejmie, czyje? No, te, starożytne, albo, jakieś niezidentyfikowane, jak ci tajemniczy nazisci nie wiadomo skąd. Śmiać mi się chciało, ale i w sumie czemu nie. My też się przyznajemy do Biskupina, ni przypiął, ni przyłatał. Tyle, że u nas teraz stoi, ale , po jakiemu tam mówili, nikt nie wie, już raczej po Wandalsku. Obecni Egipcjanie też nic wspólnego ani rasą, ani językiem nie mają z piramidami, ani papirusem, a biznes się kręci, aż miło. Kanał Sueski też im Angole i Francuzi wybudowali, to znaczy, kijem po grzbiecie ich motywowali do pracy. A teraz kaska leci, aż miło. I kartony Marlboro.
P.S. Zachęcam do czytania felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie i w Freepl.info
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://naszeblogi.pl/blog/69
http://freepl.info/authors/seawolf
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2981 odsłon
Komentarze
@Seawolf
20 Lipca, 2012 - 19:57
Wilku, ponad 10 miesięcy piekła, bo nie zapominaj o swoich braciach, marynarzach, którzy też tam lekko nie mieli... ;-)
Pozdrawiam
serce boli
20 Lipca, 2012 - 22:10
kto wychował syna - nie może nie zapłakać...
Bóg - Honor - Ojczyzna!
serce boli
20 Lipca, 2012 - 22:10
kto wychował syna - nie może nie zapłakać...
Bóg - Honor - Ojczyzna!
A i teraz się zastanawiam, jaki dać tytuł, by zanęcić.
20 Lipca, 2012 - 22:21
Proponuję : Tusk ulega głosowi sumienia, i wstępuje do klasztoru. Karmelitów bosych.
Pozdrawiam niezmiennie !
mukuzani
Seawolfie
20 Lipca, 2012 - 23:05
a próbowałeś spojrzeć na stan swego licznika podróżniczych, kameralnych tekstów, patrząc z innego punktu widzenia?
Nie liczy się ilość czytelników ale ich jakość? :-)))
„Naród, który nie ma siły i woli powiedzieć łotrom, że łotry, nie wart być narodem." Aleksander Fredro
Re: Gallipoli
20 Lipca, 2012 - 23:45
mam nadzieję, że Pan żartuje pisząc o odczuwaniu frustracji z powodu "małej" ilości "wejść" - cytuję z Pańskiej wypowiedzi:"bo jak mam mniej , niż po 3 tysiące wejść na każdym z portali, to przeżywam załamanie nerwowe (...)"
Nigdy nie posądziłabym Pana o tak rozbudowany narcyzm i tym samym taką małostkowość. Byłoby niedobrze, bardzo niedobrze, gdyby zaczął Pan pisać tylko ze wzgledu na "ilość wejść". Niestety, może się to stać.....
jednak pozdrawiam z nadzieją, że to tylko płonne obawy
Re: Re: Gallipoli
21 Lipca, 2012 - 09:56
Narcyzm, zdecydowanie narcyzm!!!!!!
Pozdrawiam ;-))))
seawolf
Pozdrawiam ;-) seawolf
Dobrze, Seawolfie, że nie napisałeś, iż poniżej tysiąca wejść
21 Lipca, 2012 - 13:12
masz myśli samobójcze, bo wtedy pani Adela mogłaby Cię nawet pogrzebać... :)
Re: Dobrze, Seawolfie, że nie napisałeś, iż poniżej tysiąca wejś
21 Lipca, 2012 - 14:04
A mam, mam, co tu ukrywać!!
Pozdrawiam ;-)
seawolf
Pozdrawiam ;-) seawolf
pogrzebac?
21 Lipca, 2012 - 14:17
Chyba utopic? Takiego samobojstwa jeszcze w III RP nie bylo. A kandydatow tez coraz mniej, wielu oficjalnie odmowilo checi.
Mysle, ze kazdy piszacy chocby dla sprawdzenia siebie samego interesowac sie powinnien, czy go ludzie czytaja. A czyta wielu, bo teksty ciekawe i lekko pisane. Ja w kazdym razie czekam na nowe!
Dociągnąłem?
21 Lipca, 2012 - 16:48
Panie Seawolf, dociągnąłem do 3 tysiów? Bo żal mi Pani jednej, co się poważnie żachnęła na pański narcyzm, co się Panu nieuchronnie ma rozwinąć. Oczekuję z bulem ;-)
boldandcharm