Honor i Gniew...

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

11 listopada to właściwie data umowna, bo jakąś datę trzeba było przyjąć, a właściwie nie wiadomo było, jaką. Do Warszawy powrócił Józef Piłsudski i właściwie dla wszystkich było oczywiste, ze to właśnie ON jest przywódca powstałego państwa. Rada Regencyjna przekazała mu władzę i od tej chwili wszyscy uznali , ze to jest TEN dzień…

No, ktoś dociekliwy mógłby powiedzieć, że skoro się władze przekazuje, to , logicznie, tą władze się wcześniej miało, zatem jakaś polska władza już była i jakieś polskie urzędy działały i to wcale sprawnie. To była dobra strona niemieckiej okupacji- urzędy działały sprawnie i bez korupcji, w odróżnieniu od postrosyjskich przyzwyczajeń. W ogóle należy docenić , ze niemiecki zabór , startując z dokładnie tego samego poziomu, bo przecież granica była całkowicie sztuczna pozostawił w przeciągu kilku generacji dramatycznie odmienny kraj, z innymi budynkami, gospodarką, mentalnością, językiem nawet. W poprzek Polski powstała sztuczna granica, która w przeciągu 1-2 pokoleń stała się rzeczywistą granicą kulturową. Granicą widoczną do dzisiaj, o czym może zaświadczyć każdy, kto jechał przez Polskę i komu nagle zmienił się krajobraz za oknem samochodu. Zabór niemiecki był zamożny, ale jakoś nie wydał ani poetów, ani pisarzy, rosyjski zaś bidny, aż piszczało, ale literatura w nim kwitła. Ciekawe….

Wielką zasługą Piłsudskiego i ówczesnych polityków było zlepienie tego podzielonego kraju i uczynienie go ponownie jednym państwem i jednym narodem. Oficerowie rodem z trzech armii i flot zgodnie współdziałali w tworzeniu Polski i zgodnie walczyli i ginęli na froncie odpierając bolszewicka ofensywę.

Przypomina mi się fragment z „Znaczy Kapitana” Borchardta- rocznicowa akademia w szkole Morskiej, komendant przemawia- „Polska była podzielona na tri nierowne połowy, jedna wziali Germańcy, jedną Awstryjcy, a trzecią- my!”.

Myślę o tych wspaniałych ludziach ze wzruszeniem i wieka wdzięcznością. Czy dzisiaj bylibyśmy gotowi dokonać tego samego? Oni pobili armię sowiecką, czy my dalibyśmy radę? Nasza armia zmieści się na koncercie Madonny i jeszcze wolne sektory zostaną.

Oni wybudowali moją ukochana Gdynię, co wybudowała nasza IIRP? Wyciąg Sobiesiaka?

Oni mieli Piłsudskiego i Dmowskiego, nasz premier zaś sprawnie i sumiennie wykonuje polecenia speców od manipulacji medialnych ( żeby tylko ICH polecenia, to jeszcze by było nie takie straszne). Nasz prezydent jest intelektualnie słabosilny, żeby tak oględnie i elegancko to określić.
No i Ozjasz Szechter dostal wyrok od Rzeczypospolitej za zdrade, a synek order Orla Bialego od swojego Prezydenta.
Gorzkie porównanie….

Oddajmy dziś hołd naszym bohaterom. Obyśmy nie musieli stawać przed równie dramatycznymi egzaminami, bo kiepsko to widzę…

HONOR I GNIEW
sł.L.Makowiecki, muz. J.Parol
(Bohaterom „Cudu Nad Wisłą”)

Na twarzach kurz przebytych wielu dróg
Spod zabłoconych kopyt pryska piach
Przed nami gdzieś Moskal czai się
Za nami został ból i strach...

Nikt nie wie dziś, co niesie nowy dzień
Powywracane krzyże znaczą szlak
W kolorze krwi objawił diabeł się
Czerwona gwiazda – jego znak...

Ref.: Prowadzą Bóg, Ojczyzna, Honor i gniew
Dopóki szabla w dłoni, a w żyłach krew
Dopóki sam Komendant wiedzie nas na bój
Nie zginiesz, Polsko – kraju mój!

Jest taki kraj, kwitnący niby sad
Co się zaczyna hen, za linią tamtych wzgórz
Tam czeka nas wymarzony dom
Tam złotem szumią łany zbóż

Choć wielu nas, nie wszyscy dojdą tam
Niejeden spocznie w cieniu drzew
Brzozowy krzyż nagrodą będzie mu
A ukołysze - ptaków śpiew...

Ref.: Prowadzą Bóg, Ojczyzna, Honor...

Ballada z nowej płyty Lecha Makowieckiego :

http://www.empik.com/katyn-1940-ballady-makowiecki-lech,prod59046415,muzyka-p

http://seawolf.salon24.pl/

Brak głosów