pomruki przedwalentynkowe
Onegdaj gruchnęła po Polsce wiadomość, że Jaruzelscy się rozwodzą, i postawiła w nowym zgoła świetle postać już historyczną, choć nadal żywą, i to - jak słychać - bardziej, niż sądzono.
Kraj stanął w obliczu niełatwego wyzwania, ponieważ do obszernego rejestru wyrażeń określających wymienioną postać od A (jak Agent albo Autorytet) do Z (jak Zbrodniarz albo Zbawca) trzeba będzie dodać nowe, może nawet i na tę literę, której "nigdy nie było w polskim alfabecie" dopóki Niewidzialna Ręka nie rzuciła na rynek viagry; kto wie czy i jak obywatele sobie z tym poradzą.
Poważniejszym wyzwaniem jest jednak owo - także już wyżej wymienione - nowe światło, rozjaśniające mroczne obszary niewiedzy z taką mocą, i tak jasno oświecające ciemne masy, że zbiorowe olśnienia wydają się nieuniknione, a co wrażliwsi pewnie od tego oślepną.
Postać historyczna choć żywa stanęła - akurat w okresie przedwalentynkowym - w prawdzie tak oślepiającej, że tracą w jej blasku sens ogólnonarodowe spory o to, jakie określenie najtrafniej ową postać charakteryzuje; najważniejsza jest wszak miłość.
Cieszę się z wiadomości iż bardziej ode mnie sędziwy starzec przejawia chęć czy zdolność do życia uczuciowego, ale radość tę mącą mankamenty oświetlenia.
Niedowidzę i nie obserwuję tego, co mi pokazują, nie wiem więc jak pojmuje i jak realizuje (hippisowską) dyrektywę "MAKE LOVE, NOT WAR !" konkretna osoba, a tym bardziej postać już historyczna, choć jeszcze żywa, i byłbym rad, gdyby wyświetlający i naświetlający te sprawy zechcieli rzucić nieco światła poza strefy penetrowane rutynowo, i pomogli rozpoznać, czy i co dana postać ma tam, gdzie zazwyczaj znajduje się serce.
Światli dziennikarze nie takie rzeczy potrafią, kiedy nie oślepia ich sztuczne światło ex oriente czy ex occidente.
Do innych światło w ogóle nie jest potrzebne; wystarczy dark-room.
P.S.
W związku z kolejną próbą odwrócenia uwagi moich miłych Gości od tego, o czym piszę, uprzejmie informuję iż skład CRC obejmuje obecnie przedstawicieli Ghany, Bahrajnu, Arabii Saudyjskiej, Hiszpanii, Ekwadoru, Monako, Słowacji, Węgier, Federacji Rosyjskiej, Tunezji, Egiptu, Etiopii, Malezji, Brazylii, Włoch, Norwegii, Sri Lanki i Austrii, nie mających pojęcia że istnieję i oczekuję na zgłoszenia P.T. Zainteresowanych moimi przeprosinami.
AT
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 912 odsłon
Komentarze
Polityczny asekurant.
Komentarz ukryty i zaszyfrowany
Komentarz użytkownika tańczący z widłami został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
11 Lutego, 2014 - 21:27
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@Andrzej Tatkowski
Komentarz ukryty i zaszyfrowany
Komentarz użytkownika Jinks został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
11 Lutego, 2014 - 20:47
Sroczka
11 Lutego, 2014 - 21:11
Nie pojmuję. Jak można nie być ciekawym co znajduje się w śródpiersiu generalskim ?
A sztuczna zastawka a rozrusznik, to pies ?
Ciebie zdaje się interesuje bardziej, to co na piersi generała. Mundur poobwieszany orderami, medalami, krzyżami od obojczyka do jaj.
Każda sroczka woli świecidełka.
"Jinksie, Ciebie błyskotkami łudzą, pawiem się stałeś na blogu a teraz jesteś służebnicą cudzą ? - pytał TzW.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Amory generała zbiegły się w
12 Lutego, 2014 - 08:44
Amory generała zbiegły się w czasie z filmem o Kuklińskim.
Nie wiem czy miały na celu ocieplenie wizerunku generała,czy to tylko historia czytana przez kucharki i gosposie z okazji zbliżających się Walentynek.
markiza