nie ma sprawy

Obawiam się, że garstka znużonych ale wiernych użytkowników mego kącika w tym przytułku odebrała z niesmakiem wczorajszą manifestację mojej aktywności, skwitowaną przez jakiegoś wielmożę dwudziestoma plusami - tfu, punktami ujemnymi, a przez wszechmocny System tradycyjnym już "wylogowaniem z powodu braku aktywności", które spotyka mnie od jakiegoś czasu codziennie (i pozwala mi codzień zarobić punktów pięć za kliknięcie w ramkę "zaloguj" - po to zapewne, żeby było od czego odejmować).

Wyjaśniam, że plusów - dodatnich czy ujemnych - nie uważam za ekwiwalent honorarium, należnego za twórczą pracę umysłową, i że nie są one czynnikiem motywującym lub demotywującym mnie do pracy którą wykonuję spontanicznie i bezinteresownie, ufając, że może okazać się pożyteczna, jeśli zdołam rozweselić albo skłonić do chwili zadumy któregoś z czytelników moich felietonów - zwłaszcza takiego, któremu winien jestem rewanż za chwilę radości czy zamyślenia, jaką mu zawdzięczam.

Można to przeliczać na punkty, uśmiechy, łezki czy zmarszczki, ale uczciwie przeliczyć się nie da, ponieważ odpowiedniej waluty do pomiaru praetium affectionis dotąd nie wymyślono; nie ma widocznie takiej potrzeby.

Wirtualne oklaski i gwizdy - podobnie jak wiązanki kwiecia, zgniłe jaja i przejrzałe pomidory - liczyć można, ale nie robią one wrażenia ani na obserwatorach, ani adresatach,  nie mówiąc o (maszynach) liczących - cokolwiek bądź.

Niechaje że se liczą. Ja wolę się liczyć ze słowami, czego życzę  wszystkim i każdemu.

***

Z powodu obrzydzenia do awantur, pyskówek i podobnych rozrywek ad personam, toczących się w sąsiedztwie,  zrezygnowałem z napisania w minionej dekadzie paru tekstów dotyczących ważnych spraw aktualnych, co zdarzało mi się w czasach gdy jeszcze tu nie karano za "brak aktywności" - i również było najzupełniej przypadkowe.

Ludzkość obejdzie się bez tych, być może genialnych, wypocin, które nie mogły by jej przecie powstrzymać w dążeniu tam, dokąd zmierza, ale "Niepoprawni" powinni odnotować, ku pamięci przyszłych pokoleń, że wskutek "braku aktywności" jednego z użytkowników nie ukazały się na jego blogu, między innymi, teksty następujące :

SOWA A SPRAWA POLSKA.

TAŚMY, ich rola i znaczenie w dziejach Rzeczypospolitej

cz. I  Pasamonicy i Szmuklerze;

cz. II A.Troki, Rapcie, Koalicyjki i Wstęgi,

cz. II B. Temblaki, Bandaże, Szarpie i Flejtuchy;

cz. III   S. Ray-Taśma :  "Pół wieku bez rolki" (wspomnienia weterana);

cz.IV  A.Michnik,  R.Beger, Z.Ziobro, W.Serafin i S.Latkowski : "Taśmy Prawdy - smycz czy knebel ?"

O nieinwazyjnych procedurach wyrównywania statusów (na przykładzie Ani Grodzkiej i Bobka Biedronia)

(studium przypadku)

Perspektywy postępu chirurgii twardej, miękkiej i średniej w warunkach kryzysu ekomicznego i demograficznego

(tekst sponsorowany)

"Zbaczanie, wybaczanie, wypaczanie i odrobaczanie w nauczaniu ks. Lemańskiego i w duszpasterskiej praktyce J. Owsiaka."

(Analiza porównawcza).

Projekt deklaracji ideowej Patriotycznego Stowarzyszenia Obrońców  Tradycji Narodowej i Katolickiej  (w budowie)

Projekt statutu Niezależnego Samorządnego Związku Osób Poszkodowanych i Przestraszonych przez Antoniego Macierewicza

"Samoobrona Bezbronnych"

"Jak Jarosław Kaczyński wywołal kryzys ukraiński " (fragment eseju : "Niedola chłopa polskiego  i jej sprawcy")

Konkurs na projekt Europy bez stosów, bez synagog, bez minaretów, bez katedr i krzyży przydrożnych, z powszechnie dostępnym szerokopasmowym Internetem.

***

Kto chce, może sobie sam napisać to, albo cokolwiek innego; chętnie przeczytam.

Do następnego logowania !

AT