parada kłamców i blagierów
Miliardy długu, o których informuje Licznik Balcerowicza, stosunkowo mało mnie obeszły, ponieważ zajmuję się obecnie problematyką mikroekonomiczną i rozstrzygać muszę kwestie realne : czy dołożyć sobie na śniadanko do mojego chleba powszedniego plasterek pasztetówki, czy pół kostki serka topionego.
Jest dopiero początek miesiąca, mogę trochę poszaleć.
Trochę bardziej zaniepokoiły mnie aluzje pana ministra od finansów, którego sejmowej mowy budżetowej słuchałem z należytym nabożeństwem, choć(jak zwykle) bez zrozumienia.
Wydało mi się, że pan minister ostrzega posłów opozycji, iż konsekwencją nieuchwalenia proponowanego przez rząd budżetu będzie wstrzymanie wypłaty emerytur - a ponieważ uprzednio zaliczył ich terminowe wypłacanie do sukcesów swojego rządu, poczułem zaniepokojenie ..obywatelskie.
Bez emerytury długo nie pożyję. No cóż, mówi się trudno, ale gdy przestanę zasilać kasę ministra Rostowskiego jako podatnik i płatnik rozmaitych należności, nie wyłączając abonamentu rtv, gdy przestaną one być "wymagalne", co się wówczas stanie z NFZ, z TVP, z PKP i z NBP, itd. itp. ?
Co będzie z partiami politycznymi z obu izbami parlamentu, z sądami i prokuraturą, armią i szkolnictwem wszystkich szczebli, z nauką i kulturą - ba, z rządem i ministrami ? Któż im zapłaci, kiedy mnie zabraknie ?
Więc rozumiem, że pan minister chce rąbnąć jeszcze choć ze dwa tysiące z tych pieniędzy które ZUS musiał będzie skądś pożyczyć na koszty mojego pogrzebu.
Jasne, że będą to pieniądze wirtualne, ale innych przecież już od dawna nie ma - a liczyć (na) coś wszak trzeba.
Jest nas skazańców jedenaście milionów; bez emerytury może przeżyć zimę najwyżej milion; ma być bardzo sroga.
A dziesięć milionów razy dwa tysiące to już prawie połowa tego oficjalnego deficytu budżetowego, nieprawdaż ? No.
Stąd mój niepokój - bynajmniej nie nieuzasadniony.
*
Po obejrzeniu występu pana premiera, który przedstawił posłom oraz telewidzom porywającą wizję walki dobra ze złem wypowiedzianej przez jego rząd na odcinku tzw. dopalaczy, pojawiło się w moim starym sercu coś jakby współczucie dla Donalda Tuska.
Wiedziałem, że upaść kiedyś musi, lecz widok nie był miły.
Miło było natomiast posłuchać profesora Filara, którego wystąpienie dowodziło, iż partyjność skutecznie upośledza umysły członków partii rządzącej, opozycji niekoniecznie.
*
Roześmiane gębusie gromadki radośnie klaszczących w łapki posłów rządzącej partii, gdy rozbawiony minister Rostowski schodził z mównicy sejmowej, nie dziwiły mnie specjalnie.
Monolog ministra był doprawdy wyjątkowo komiczny; czekam na powtórkę w programie : "Zabij mnie śmiechem !"
A dopalacze szkodzą głównie dzieciom i młodzieży.
*
Posłanka PO w jednym cytowanym wersie łacińskim* popełniła sześć błędów; jest to żywy dowód trafności decyzji byłego marszałka hr. Br. Komorowskiego, który w trosce o poprawę wizerunku Sejmu skasował telewizyjne transmisje z obrad.
Ponieważ TVPInfo złamała owo embargo, dowiedziałem się od jednego z posłów iż minister finansów nazywany bywa przez parlamentarzystów "Gargamelem". Może i nie bez racji.
-------------------------------------------------------
*) - QUIDQUID AGIS/ PRUDENTER AGAS/ ET RESPICE FINEM !
Ja wolę nic nie robić, więc nie muszę się głowić co jest roztropne, co nie; na koniec czekam zaś coraz bardziej niecierpliwie, bo błazeństw, szalbierstw i blagi mam już serdecznie dość.
A bredzić potrafię sam - bez używania dopalaczy.
Proszę bardzo :
Kalisz na prezydenta !
Michnik na prymasa !!
Biedroń na premiera !!!
Ja - nogę na nogę,
A ty, ludu roboczy, na barykady !!!!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1481 odsłon
Komentarze
Re: parada kłamców i blagierów
8 Października, 2010 - 19:25
Uważam że troska o wymienione instytucje państwowe jest nie uzasadniona. Bo jak to przed laty powiedział ówczesny "specjalista od mendiów"
- rząd się sam wyżywi
a emeryci, renciści i inni to już nie koniecznie muszą. Tym bardziej że budżet w potrzebie, depopulacja motywem przewodnim a eutanazja mile widziana.
Dlatego jak kiedyś wydaje się na czasie hasło "emeryci i renciści popierajcie partię czynem umierając przed terminem". Zmieniła się tylko nazwa partii, samo hasło jednak jak najbardziej aktualne.
A swoją drogą brednie bardzo udane.
pozdrawiam życząc wiele zdrowia
W. red
W. red
Re: Re: parada kłamców i blagierów
8 Października, 2010 - 20:09
:)
Andrzej Tatkowski
Parada
8 Października, 2010 - 19:38
Podobienstwo do Gargamela rzeczywiscie zaskakujace a i efekty dzialalnosci podobne.
Re: Parada
8 Października, 2010 - 20:10
:)
Andrzej Tatkowski
Parada smerfów
8 Października, 2010 - 20:43
Pamietacie jak nazywał się kot Gargamela ?
Przypomnę : KLAKIER
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Parada smerfów
8 Października, 2010 - 20:49
Aż chce się zawołać : KLAKIER, ty wstrętny, nikczemny kocurze, znów smerfy niuchają dopalacze, a my nic z tego nie mamy. Marsz mieszac miksturę w kotle zapchlona kanalio.
NIEPOPRAWNY INACZEJ