Kaczyński to, Kaczyński tamto
Wszyscy znają powszechnie obowiązującą prawidłowość, że przetrwanie organizmu zależy od jego umiejętności reagowania na wyzwania środowiska. Znać może i znają, ale nie znaczy, że respektują. Podobnie dzieje się z analizami wypowiedzi, wszelkich wypowiedzi, niekoniecznie politycznych. Wypowiedź pojawia sę w pewnym kontekście sytuacyjnym, od którego nie wolno abstrahować. Podobnie poszczególne elementy tejże wypowiedzi muszą być rozpatrywane w łącznośći z jej całościę czyli kontekstem. Jak widać, i w przyrodzie i w polityce obowiązują te same zasady - należy uwzględniać związki konkretnych detali z kontekstem sytuacyjnym bądź werbalnym.
Ale jak to w życiu bywa logika swoją drogą, a zachowania ludzkie biegną swoją drogą. Nieodmiennie zadziwia mnie stanowisko niektórych dziennikarzy, np. tych z "Rzeczpospolitej" bo tam jednak dziennikarstwo próbują uprawiać, którzy stawiają zarzuty Kaczyńskiemu, że nie prowadzi demokratycznej polityki, a partnerów wykorzystuje bąź traktuje brutalnie.
Ludzie !!! Zacznijcie myśleć !!!
Prowadzić demokratyczną politykę w niedemokratycznym środowisku to przecież kwadratura koła, samobójstwo polityczne. W takiej sytuacji trzeba umiejętnie wyważać i wypowiedzi i działania by wypośrodkować między wymogami własnego programu politycznego i charakterem partii a wymogami jakie narzuca środowisko zewnętrzne. Drodzy panowie dziennikarze - sprawa prosta - postarajcie się zmienić środowisko, a wtedy politycy się dostosują.
Salon24owe dywagacje na temat Kaczyńskiego pominę, bo to obciach.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 383 odsłony