Aż strach się bać
Zjawisko śmierci, jak najbardziej naturalne, obudowane jest kulturowymi narracjami i rytuałami włączającymi ją w rytm życia.
Strach przed śmiercią a także samą śmierć postępowcy spróbowali wyeliminować z repertuaru kulturowego roztaczając miraże wiecznej młodości i sprzedając środki służące jej utrzymaniu i snując mrzonki o mozliwej nieśmiertelności, zapewnianej przez najnowsze i przyszłe technologie, by możliwie jak najbardziej nakręcać konsumpcję.
Za tym parawanem ukryto jednak prosperujące fabryki smierci, śmierci aborcyjnej i eutanazyjnej, także umotywowane ekonomicznie, dodając jeszcze kolejne parawany z rzekomych praw kobiet i dobrego życia. Nawet zgłosiły się ofiary dumne z dokonanej aborcji. Niestety, eutanazjowani pacjenci się nie ujawnili.
I nagle wszystko to się odmieniło. Teraz ci sami postępowcy straszą nas śmiercią grożącą za sprawą koronawirusa jeśli pójdziemy na wybory. Jeżeli udasz się do komisji wyborczej dopadnie cię tam Kostucha, a jeżeli przyjdzie listonosz, wręczy ci zabójczą kopertę. Tak czy siak, nie wywiniesz się.
Czego oni nie wymyślą. Wprost strach się bać.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 481 odsłon