Premiera babki z piasku

Obrazek użytkownika Popruch
Blog

"Kochane pieniążki przyślijcie rodzice", takie trochę humorystyczne zdania padają w gronie kolonistów, kiedy kończy się kasa na alkohol i jedzenie. Kochani rodzice oczywiście naiwnie myślą, że pociechy bawią się karnie w gronie moralnie ukształtowanych opiekunów, że nie palą, nie piją, nie uprawiają seksu. Słowem, zachowują się przykładnie, jak to na dzieci przystało. Jak już powiedziałem, naiwni rodzice na prośbę pociech wysyłają pieniążki, bo przecież na koloniach trzeba coś jeść, kupić pamiątki, popływać łódkami itp. Każdy kit przejdzie, byle tylko wydębić kasę, zarobioną w pocie czoła przez rodziców. Nie nasza kasa, nie nasze zmartwienie. Trzeba tylko umieć ją pozyskać.

Kiedy patrzę tak sobie na naszych kolonistów z Wiejskiej, nachodzi mnie taka właśnie myśl. Premier pojechał na rozmowę z szefami OFE, żeby pogrozić palcem w bucie i wyciągnąć jeszcze trochę kasiorki. Dziwię się szczerze mówiąc, że nie powiedzieli mu otwarcie "Won" i nie wystawili za drzwi w kaftanie bezpieczeństwa. Co mu do tego ? Działają w ramach prawa, które politycy sami stworzyli. Premier albo się nawdychał jakichś toksycznych chemikaliów, albo jest to najnormalniej w świecie człowiek, który nie ma zielonego pojęcia o tym jak funkcjonuje praktycznie każda firma. Jeśli mając firmę chciałbym wykonać dla kogoś jakieś zlecenie i ten ktoś powiedziałby "Ok, ale możesz za to zażądać maksymalnie 700 PLN", to oczywiście w fazie negocjacji mogę powiedzieć, że wezmę mniej, jeśli nie będzie przy realizacji żadnych problemów. Ale byłbym też idiotą, by po wykonanej pracy, mając te informacje nie wziąć 700 PLN, argumentując tego odpowiednio. Znajdźcie mi takiego naiwniaka w biznesie.

I tak też robią OFE. Pobierają te swoje 7% prowizji, a resztę inwestują w co mogą. Bądźmy realistami, prezesi przecież nie są idiotami, żeby z tej prowizji dobrowolnie zrezygnować. Tak działa każda firma, generuje zysk.

A nasz premier, jak to małe dziecko rączkę wyciąga po nie swoje pieniążki. Widocznie w kieszonce paluszkami szperając dotarł do dna i musi się jakoś od niego odbić. Jest tylko jeden mały problem. OFE inwestują w dużej mierze w instrumenty bezpieczne, czyli m.in. w obligacje skarbu państwa. Tym samym skarb państwa zobowiązuje się te obligacje od nich kiedyś tam wykupić, po jakiejś cenie. I tu zaczyna się ciekawostka: czy państwo wytwarza pieniądze ? Otóż nie, cała kasa istniejąca w tym koślawym budżecie to pieniądze wytworzone przez pracujących obywateli tego kraju. Jeśli państwo zacznie mieć problemy, OFE najnormalniej w świecie zażądają wykupu obligacji, a skąd wtedy nasze (pieszczotliwie nazywany) Słoneczko Peru weźmie te pieniążki ? Ano najpewniej od nas.

Strach premierowi najwidoczniej już w oczka zagląda, próbuje robić dobrą minę do złej gry i grozić palcem w bucie ku uciesze gawiedzi przed telewizorami. A jak muszą się śmiać kamerzyści... Ho ho, napewno turlają się po podłodze po takich akcjach.

Nie jestem przekonany, by te wszystkie ciapowate wyczyny naszego premiera miałyby go w jakikolwiek sposób przybliżyć do ideału, pana czekisty ze wschodu. Raczej go coraz bardziej ośmieszają. Co więcej, zaczyna mu się palić grunt pod nogami, bo to już nie jest żebranie o kasę emerytów, ale również ludzi, którzy w chwili obecnej są w kwiecie wieku, mają firmy, płacą podatki i słyszą od niego, że na emeryturę to się raczej nie doczekają. I tak sobie myślę, że jeśli w wyborach samorządowych koalicja PO-PSL-SLD wygra, w naszej bananowej republice będzie conajmniej ciekawie. Media w garści, można więc bezkarnie manipulować i kłamać. IPN w garści, można więc bezkarnie manipulować historią. KRRiT w garści, można więc manipulować rynkiem propagandowym. Sszystkie ważniejsze resoty w garści. Zapewniona wdzięczność służb specjalnych: reaktywacja WSI trwa w najlepsze, armia zlikwidowana. Hulaj dusza !

W ramówce TV zero tematów o 10 kwietnia, wałkowanie tematu Krzyża, seriale, teleturnieje, kabarety. I reklama rządu i prezydenta. Prezydent robi śmieszną minę, premier się nadyma, premier mężem stanu (tylko którego, bo jest ich w USA 50).

Niedługo w związku z podwyżkami VAT, stawek CIT i akcyz każdemu polakowi mordka premiera uśmiechnięta od ucha do ucha będzie wyglądała z każdego baku, papierosa, lodówki i kibla. Od przyszłego roku okaże się, że ludzie pieniędzy w portfelach mają coraz mniej, budżet świeci pustkami, emerytur nie ma, młodzi uciekają (bo po co będą w gównie po uszy się pławić, chyba nie dla sportu). Może nawet pomimo propagandy, na ulice wyjdą osobniki różnej maści i pochodzenia. Potem skierują się do premiera i prezydenta z "osobistymi zapytaniami" o swoje sprawy. A oni, jak to dziecko, co właśnie rozbiło najcenniejszy wazonik mamy zapewne ze zdziwieniem w szeroko otwartych oczakch ("przecież mamy takie poparcie w sondażach...") zapytają o co chodzi, po czym szybciutko zadzwonią po siły porządkowe, które mają ciepłe 100% emeryturki po 15 latach pracy, żeby schować się w spódnicy mamci.

Oj będzie się działo, ale jak może być inaczej, jeśli rządzą nami dzieci, które dopiero co wyszły z piaskownicy, myślą że są dorosłe i wszystko wiedzą, a nadal lepią babki z piasku i zachwycają się kupą postawioną przez kolegów.

Tylko w tle będzie śpiewał zespół T-Love: Jest super, Jest super, Więc o co ci chodzi, Jest Super...

ps:
Podobno dzieci próbują psie kupy, jak wszystko co nowe. Ciekawe ile jeszcze takich ciekawostek nasze "duże dzieci" muszą spróbować, żeby zrozumieć, że to już nie jest zabawa ? Kiedy zaczną wreszcie uczyć się na czyichś błędach i przypomną sobie, że pożyteczni idioci, niezależnie na jak wysokich stanowiskach, po wykorzystaniu są najnormalniej w świecie eliminowani z biznesu ?

Podobno premier to historyk. Ale ja obstawiam, że raczej komuś się "e" z "o" pomyliło przy pisaniu biografii naszego premiera.

Brak głosów

Komentarze

Fajne i sama prawda, zycie pokarze co nam jeszcze wykreca i jakie haki maja w zanadrzu. Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#82086

Drogi "Popruchu" gratuluję tego tekstu i czekam na następne.
Salve.

Vote up!
0
Vote down!
0

Firley

#82152