Kompendium tematu, którym wszyscy rzygają

Obrazek użytkownika Popruch
Blog

SARS-COV-2 -> COVID-19 kompendium wiedzy.

Tak, wiem że tematem rzygają już wszyscy. Jednak wiedza to potęga i zapewnia spokój. Dlatego przygotowałem takie kompendium. Nie ma ono na celu nikogo straszyć,ale zebrać w jednym miejscu wiedzę,żebyście nie musieli szukać,oraz mam nadzieję zapewnić nam bezpieczeństwo. Bo na nikogo poza nami samymi liczyć nie możemy. Zawsze tak było, jest i będzie.

  • W jaki sposób się zarażamy ?
  • Ile wirus żyje ?
  • Jak zabić wirusa ?
  • A co jeśli się zarażę ? Umrę ?
  • Jak leczy się infekcję COVID-19 ?
  • Jak się chronić ? - czyli o kłamstwach ekspertów
  • Kupując produkty...

W jaki sposób się zarażamy ?
Wirus przenosi się w mikro-kropelkach. 
Kiedy ? 
Podczas kaszlania/kichania/rozmowy. Większymi można nieświadomie opluć inną osobę (podczas rozmowy nawet do 6m), lub powierzchnię, którą ktoś dotknie. Małe mikro-krople unoszą się w powietrzu nawet do kilku godzin, wystarczy nimi raz odetchnąć, przed tym chroni maseczka.
Przez powierzchnie. Każdy w ciągu doby około 70-90 razy bezwiednie sięga w okolice twarzy. Wystarczy przenieść do nosa/oczu/ust wirusa z zakażonej powierzchni.

Ważne: zarażać może osoba bez objawów (zarówno bez, przed ich wystąpieniem, oraz nawet kilka tygodni po ich ustąpieniu)

Ile wirus żyje ?
W wilgotnym środowisku i odpowiedniej temperaturze bardzo długo.
Na powierzchniach:
śliskich [plastik, stal, szkło, blaty kuchenne]: nawet do 9 dni
papier, tkaniny, materiały porowate: do 24 godzin

Jak zabić wirusa ?
Mydło: minimum 20s mycia rąk metodą lekarską
Żele odkażające zawierające minimum 75% alkohol: idealnie po uprzednim umyciu rąk (np alkohol etylowy+woda utleniona+gliceryna)

A co jeśli się zarażę ? Umrę ?

  • Po pierwsze: w przeważającej ilości przypadków SARS-COV-2 (i wywoływana przez niego choroba COVID-19) sam w sobie nie zabija. Zabija niestety reakcja naszego organizmu.
  • Jeśli twoje błony śluzowe będąmiały kontakt z SARS-COV-2: na pewno zachorujesz. Nikt nie jest odporny, jeśli dojdzie do kontaktu, twój organizm nie wie jak przeciwstawić się infekcji.
  • Wirus atakuje w ciele ldzkim komórki wyposażone w receptor ACE-2, ale wykryto również inny wektor infekcji. Receptory ACE-2 w największej ilości znajdują się w płucach, nerkach i męskich narządach rozrodczych. One są najbardziej narażone. Nawet jeśli jesteś młody, potencjalnie po przejściu COVID-19 możesz mieć problemy związane z tymi obszarami. Chyba nie muszę mówić co to może oznaczać dla wielu mężczyzn. 
  • Najważniejsze: do wystąpienia objawów możesz o tym nie wiedzieć, ale możesz już zarażać innych. Dlatego BARDZO UWAŻAJ.
  • Objawy występują około 5-14 dni od zarażenia (choć znane są przypadki 24dni nosicielstwa). To możliwe, że w najgorszym razie zaraziłeś wszystkich z którymi spotkałeś się, lub nieświadomie przekazałeś wirusa w ostatnich 2-3 tygodniach (i zrobisz to po potencjalnie przejściu tej infekcji).
  • Jeśli masz silny układ odpornościowy: możliwe nawet, że nie będziesz miał objawów.
  • Jeśli masz jakiekolwiek, nawet utajone choroby, jesteś w grupie ryzyka. Zwiększasz je jedząc śmieciowe jedzenie, paląc papierosy (w tym e-papierosy). W grupie tej są wszyscy z chorobami krążenia, nadciśnieniem, astmą, cukrzycą, nowotworami, po radio/chemioterapii itp..
  • Im jesteś starszy tym gorzej, układ odpornościowy jest z wiekiem coraz słabszy.
  • Jeśli jesteś w grupie ryzyka, ale masz silny układ odpornościowy: też nie czuj się bezpiecznie. Jedną z charakterystycznych cech COVID-19 jest nie wyjaśniony mechanizm powodowania wpewnym % przypadków zjawiska "burzy cytokin". Kiedy twój organizm nawet już zwalczy infekcję, nie zatrzymuje się i walczy nadal, atakując w twoim ciele wszystko co znajdzie: płuca, nerki, męski układ rozrodczy, narządy wewnętrzne. To jeden z najczęstszych powodów śmierci osób z infekcją COVID-19.
  • Jeśli chodzi o zapalenie płuc wywoływane przez SARS-COV-2 to wygląda to tak, że atakuje on pęcherzyki płucne, które pękają, a wysięki z ich ścian zaczynają zalewać płuca, zmniejszając ich powierzchnię. Chory zaczyna się dusić, ponieważ ma mniej tlenu. Efekt można porównać do nabrania wody przy tonięciu. Raczej nic miłego. Jedyny sposób wtedy to wtłaczanie tlenu respiratorem pod ciśnieniem, żeby te pęcherzyki które jeszcze pracują mogły dostarczać tlen. Jeśli nawet nie będziesz potrzebował intubacji i respiratora, objętość twoich płuc możesię zmniejszyć i to niestety również raportowane jest w badaniach: na stałe.
  • Znane są również doniesienia mówiące o tym, że SARS-COV-2 zagnieżdża się w układzie nerwowym, a niektóre ze zgonów spowodowane mogą być nierozpoznanym mechanizmem powodującym osłabienie działania oddechowego przez nasz układ nerwowy (mówi się, że organizm chorego przestaje chcieć oddychać). Nie wiem jak się do tego odnieść, ale budzi to moje zastanowienie. Takie objawy raportowane były już przy epidemii SARS-COV-1
  • Jeśli nie będziesz miał objawów, to super. Pamiętaj jednak o zasadach bezpieczeństwa, ponieważ twoi znajomi, rodzice, dziadkowie, teściowie już takiego komfortu mogą nie mieć. Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje. Umierają również młodzi. Rzadziej, bo są silniejsi, ale jednak nie wiesz "na kogo wypadnie na tego bęc". Przepraszam za czarny chumor, ale jak Świat który znamy całe nasze życie się wali, czasami jedyne co nam zostaje to żart. Polska podobno była nazywana "najweselszym barakiem w Związku Radzieckim". Obyśmy nie podążyli drogą Włoch i Hiszpanii, i oby jedyne co nam zostanie to nie był żart przez łzy, że pokpiliśmy sprawę przez głupie błędy.

Miej tego świadomość i nieważne ile masz lat, czy jesteś dzieckiem, jurnym nastolatkiem czy dorosłym biznesmenem: czas dorosnąć i wziąć odpowiedzialność za swoje codzienne decyzje i ich potencjalne konsekwencje.

Jak leczy się infekcję COVID-19 ?
Na ten moment tylko objawowo. Nie ma leków ani szczepionki.
Obserwuje się osoby, podaje tlen, w najgorszych przypadkach intubuje i podaje tlen przez respirator. Zaczyna się stosować leki hamujące efekt "burzy cytokin", zawierające chlorochinę lub hydrochlorochinę (stosowane do tej pory głównie w leczeniu malarii, ale wg badań stosowane przz dłuższy czas powodujące trwałe problemy ze wzrokiem), preparaty remdisivir, wlewy z dużej ilości witaminy C (można się śmiać z Zięby, ale faktem jest, że niezależni lekarze robią od dawna takie wlewy osobom z infekcjami wirusowymi).

Jak się chronić ?

  • Wirus posiada osłonkę lipidową, którą rozpuszcza zwykłe mydło.
  • Myj ręce minimum 20s metodą lekarską po powrocie do domu, jeśli wychodziłeś w rejon, gdzie przebywają inni, nawet na klatkę schodową (mogłeś nieświadomie dotknąć ściany, poręczy itp).
  • Zostaw ubranie zewnętrzne (również buty) w odosobnionym miejscu na około 24h, zapobiegawczo możesz je spryskać preparatem dezynfekcyjnym. Pamiętaj by później umyć ręce, mogłeś zdejmując je dotknąć miejsca z wirusem.
  • Wychodząc na zewnątrz noś czapkę (wirus może osiąść na włosach, które ludzie często nieświadomie (szczególnie kobiety) poprawiają, przeczesują ręką, a później: również nieświadomie pocierają okolice oczu/ust/nosa.
  • Noś maseczkę, jakąkolwiek, nawet zwykłą materiałową. Nie słuchajcie nikogo, kto mówi, że to nie działa. Lekarze w mediach, szczególnie powiązani z władzą mówią tak z powodu braków w zaopatrzeniu, aby zwykli ludzie ich nie wykupili i by starczyło ich przede wszystkim dla nich samych oraz w dalszej kolejności dla personelu medycznego, który jest na pierwszej linii "frontu walki". Ty, jako szary obywatel jesteś na ostatnim miejscu.
  • Jeśli jesteś zdrowy: noś maseczkę, nie będziesz nieświadomie dotykał dłońmi okolic twarzy, a ew. zarażone kropelki na niej osiądą i nie trafią do twoich dróg oddechowych. W pewnym stopniu przed bezpośrednio wyrzuconymi w twoim kierunku kropelkami chronią również zwykłe okulary.
  • Ale: możesz nie wiedzieć że się zaraziłeś, dzięki maseczce nie zarażasz innych (nie sprzedasz im nieświadomie zarażonej mikro-kropelki).
  • Polecam nieprzekonanym ten materiał: https://smartairfilters.com/en/blog/coronavirus-pollution-masks-n95-surgical-mask/
  • Dodatkowo warto zaznaczyć, że Czechy 18marca wprowadziły odgórny nakaz noszenia maseczek/okrycia twarzy i ust wmiejscach publicznych (nie ma znaczenia czy to maseczka chirurgiczna, N95/99, FFP2/3 czy pełny strój hazmat). Po około 10 dniach od tej decyzji liczba nowych przypadków zaczęła wręcz drastycznie maleć zamiast jak do tej pory drastycznie rosnąć. Niech nasz zmęczony minister oprócz ogłaszania kolejnych ograniczeń wreszcie powie wprost: "ludzie, nie ma znaczenia czy jesteście chorzy, czujecie się zdrowi (możecie nie mieć objawów, albo mieć inne choroby): nóście okrycia twarzy ! Róbcie je choćby z koszulek bawełnianych ! Nie będziecie rozsiewać JAKICHKOLWIEK patogenów w ślinie na innych !"
  • Rękawiczki też nie są głupim pomysłem. Je co prawda też trzeba odkażać, ale za każdym razem jak będziesz chciał/a grzebać dłońmi przy twarzy, zapali ci się w głowie czerwone światełko. Niestety ich zdejmowania bez narażania na kontaminację też trzeba się nauczyć, a i tak później dla pewności lepiej.... umyć ręce.
  • Dezynfekcja powierzchni: preparaty do odkażania, w ostateczności osobiście uważam, że można stosować tabletki do odkażania wody w ilości 2x większej niż stosuje się do wody pitnej. Są w miarę tanie i wybijają wszelkie zarazki. 
  • Zrób sobie płyn do dezynfekcji: alkohol etylowy (spirytus lub przefiltrowany denaturat, żeby nie pachniał), gliceryna, woda utleniona, i nie potrzebny Ci Orlen z płynem-widmo.

Kupując produkty, robiąc zapasy:

  • Róbcie zakupy maksymalnie raz na tydzień na zasadzie: jem to co mam, składuję to co kupuję, czyli:
  • Te, które macie w zapasie: jedzcie na bieżąco
  • Te, które kupiliście: pakowane zdezynfekujcie, resztę odłóżcie na kilka dni w suchym środowisku.
  • Mięso zawsze smażcie/gotujcie. Wirus ginie w temperaturze powyżej 56stC
  • Róbcie weki, tyndalizujcie żywność, nauczcie się tego, co robili wasi rodzice i dziadkowie. Oni wszyscy byli preppersami. Dziś jesteśmy nimi wszyscy, jeśli chcemy "przejść przez to bagno w miarę suchą stopą".
  • Poza tym zostańcie w domach, separacja i ograniczanie przemieszczania to jeden z najskuteczniejszych czynników ograniczających zasięg jakiejkolwiek epidemii. Poza tym potencjalnie wydłuży czas wzrostu poważniejszych zachorowań i zapobiegnie totalnej dezintegracji naszej już i tak (bez jakiejkolwiek epidemii) działającej na granicy wydolności służby zdrowia. Pomyślcie, lekarze to też ludzie, jak oni się pozarażają, kto uratuje nas, was, waszych bliskich ? Pomyślcie o tym. Każdy dzisiaj ma wpływ na to jak to się dalej potoczy, choć często wmawia się nam kompletnie co innego.

Najmniej ciekawy czas to ten, który przyjdzie po epidemii. Wzrost skali bezrobocia (jeśli firmy nie zmienią ekspresowo metodyki pracy/dotarcia do klienta), inflacja (dodruk gotówki), blokada gotówki, zwiększone obostrzenia kredytowe, poszerzony aparat państwowy i ucisku... Nowa rzeczywistość w naszym kraju i wszędzie wokół może nas nieźle zaskoczyć, bo jeszcze kilka miesięcy temu była nie do pomyślenia, a takie dywagacje wydawały się w sferze S-F. Przygotujmy się do tego,że wszyscy zostaliśmy nagle wypchnięci z naszych stref komfortu. Trzeba się będzie w tym jakoś odnaleźć.

Jeśli odpowiada Wam to co napisałem, oceńcie, polecajcie, podawajcie dalej, im więcej osób ma wiedzę, tym lepiej. Konstruktywna krytyka też wskazana :)

Powodzenia

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.1 (9 głosów)

Komentarze

Powyzsze nalezy przeczytac, zapamietac i rozpowszechniac gdzie sie da.

Dziekuje.

Vote up!
3
Vote down!
0

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1624066

Oczywiście nikt nie wie co mu pisane, ale zachowując ostrożność i dbając formę psychofizyczną mamy zdecydowanie większe szanse na walkę z jakąkolwiek chorobą, w tym z koronawirusem. Ludzie w stresie łatwiej zapadają na choroby, w tym śmiertelne

Vote up!
3
Vote down!
0
#1624129

 ograniczenia się w spotkaniach ze starszymi osobami.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1624170