Polityczny anal

Posłowie jak zwykle od dupy strony, czyli polityczny anal.

Właśnie oglądałem transmisję z posiedzenia Komisji Zdrowia.

http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisje.xsp?unid=06A889D5D06A39EBC1257A3800529EDE

Piecha oczywiście na początku odniósł się do wczorajszych słów swoich, w których dobitnie wypowiedział się o mających wątpliwości internautach per "Idioci", że on oczywiście nikogo tak nie nazwał, a w ogóle o co chodzi ? Po czym jasno określił swoje stanowisko, że on jest zdecydowanie za obligatoryjnością szczepień.

Ale ja nie o tym. Poruszenie na posiedzeniu wszystkich naszych pytań pozwala mi wszystkim internautom (zwykłym czytelnikom, dziennikarzom i blogerom) podziękować. Akcja mailowa zdecydowanie odniosła sukces. Jednak odpowiedzi mnie kompletnie nie uspokoiły. Wręcz przeciwnie. Uważam, że przekraczamy kolejną granicę, za którą musimy jasno stwierdzić, że nic już nie będzie takie samo.

Potwierdziły się nasze przypuszczenia. Prawnik z Ministerstwa Zdrowia jasno powiedział, że rozszerzona zostaje definicja choroby zakaźnej, jasno potwierdził, że zmiany w ustawie powodują obligatoryjność szczepień również dla dorosłych obywateli, bez względu na to czy dane szczepienie znajduje się w spisie szczepień Narodowego Programu Szczepień Ochronnych, czy nie.

Na koniec swoje cztery pytania zadał pan poseł Czesław Hoc z PIS. Chwała mu za to i za to, że jako jedyny chyba podniósł jakiekolwiek wątpliwości. Jednak panie pośle, pytania zadaje się tak, by uzyskać jasne odpowiedzi. Przykładowa wymiana zdań w stylu: "
poseł Hoc: proszę krótko, czy jeśli nie zostanie wydane w Polsce rozporządzenie o epidemii, UE może nakazać szczepienia i polski obywatel będzie musiał być zaszczepiony ?
Prawnik MZ odpowiada: Nie,
pan poseł Hoc: Dziękuję"
to jakaś kuriozalna amatorszczyzna ! Żeby nie poprosić na jakiej podstawie pada ta odpowiedź ? To prawnik może z du..szy strzelić tak, nie tak, tak, nie i co mu pan udowodni później ? A może odpowiadał panu na poprzednie pytanie albo nie dosłyszał ?

Powrócę jeszcze do szkodnika Piechy, bo ten człowiek mnie poprostu drażni. Powinien jako pierwszy pójść pod skalpel (tak, tak, wiem bohater, wygrał walkę z chorobą. Ojej, ja będąc pod opieką specjalistów z takich przychodni jak szpital MSZ dla posłów, senatorów i członków rządu też bym się szybko z wszystkiego wyleczył.

Komentarz Piechy do jednego z pytań posła Hoca. Poseł zapytał, czy jeśli będzie obowiązek szczepień i przyjdą do nas mili panowie w kitlach ("Wiktor, bądź miły dla ludzi. Jak będziesz człowieka zabijał, bądź miły, uśmiechaj się do niego, zanim go zabijesz" W.Suworow, "Akwarium") to czy pomimo obowiązku szczepień lekarz może stwierdzić, że tego pana nie szczepimy ?

Nosz kur...cze blade ! Pośle Hoc ! Pan pomimo że z PIS (coraz gorzej oceniam tę jedyną niby partię opozycyjną) to chyba z choinki się urwałeś. Jak lekarz dostanie prikaz: "Szczepić wszystkich", to w d.pie będzie miał czy staruszka, czy dziecko miesięczne, czy nastolatek, czy umierający na łóżku ! To po pierwsze. Po drugie, pytanie to zostało zadane (tu cytat, więc nie banujcie) od tzw. "dupy strony" (stąd też ten polityczny anal).

Widać jak się posłowie integrują z wyborcami. A wystarczyło pomyśleć o nas i zapytać, czy pomimo obowiązku szczepień, w obecności lekarza, obywatel ma prawo nie poddać się wykonaniu tej chaniebnej moim zdaniem procedury medycznej ? Ale nie, bo to nie obywatel decyduje o tym, czy go "zachorować", tylko lekarz ! "Arbeit macht Frei", a jak ktoś nie widzi podobieństw, to zapraszam na wycieczkę krajoznawczą do Oświęcimia, na lubelski Majdanek, do Treblinki, Sachsenchausen i innych "szpitali", w których właśnie takie prawo działało.

Sam jakiś czas temu zapytałem pewną miłą panią z Sanepidu w kwestii szczepień. Zadałem pytanie: kto ponosi odpowiedzialność za nie-zaszczepienie dziecka ? Odpowiedź: Oczywiście rodzice ! Kolejne pytanie: A jak po szczepieniach będą powikłania, to kto ponosi odpowiedzialność ? I tu padło jakże miłe dla mego ucha: RODZICE ! I koniec tematu ! Sam Piecha powiedział, że lekarz odpowiada za podanie szczepionki (zawsze może powiedzieć, że nie wiedział czegoś tam), a za powikłania odpowiada producent ! No i wiadomo już jakie szanse ma rodzic, czy ktokolwiek w przypadku wystąpienia powikłań poszczepiennych, kiedy przestaje się pracować, a prawnicy kosztują, a koncern zarabia miliardy.

Przy okazji jasno określono, że posłowie na komisji nie mogą zawetować ustawy, bo ona już jest przepchnięta, po jabłkach. Oni głosują tylko nad poprawkami Senatu ! Teraz tylko Prezydent może nie podpisać. Ale patrząc na pulchną buźkę Bula, który jeszcze nie zdąrzył się oblizać po przepiórkach w beszamelu na skromne śniadanie, śmiem wątpić, czy przez głowę przejdzie mu zadać choćby jedno z pytań, które zadał Czesław Hoc.

Znowu uciekłem od tego, co powiedział Piecha, ale smaczek chciałem zostawić na koniec, a i moja niechęć do tego osobnika nie pozwalała mi się wypowiedzieć wcześniej. Otóż na pytanie posła Hoca o przymus fizyczny szczepienia odpowiedział: "Przypomnę panie pośle, że taka praktyka jest powszechna w szpitalach psychiatrycznych".

I tu tak naprawdę, w tym jednym zdaniu tkwi cały sens tego, jaki stosunek do nas wszystkich ma władza. Za moment wszyscy bdziemy prawnie żyli w wielkim szpitalu psychiatrycznym o dźwięcznej nazwie Polska. Możemy sobie śpiewać hymn, flagami machać, a i tak codziennie bez naszej zgody przywiążą nas do łóżek, zaaplikują pigułeczki, a rząd nas bez skrupułów posunie od tyłu (i nawet się nie zorientują, że oni te codziennie biorą pigułki i są tak samo posuwani od tyłu przez prawdziwych właścicieli tego "szpitala").

Gdyby tylko wyborcy PO, SLD, PSL i RPP mieli ponieść tego konsekwencje, to no problem, niech mają co wybrali, ale ani ja ani moje dzieci ich nie wybierały. To dlaczego i one i ja musimy uczestniczyć w tym politycznym analu ?

ps: Marne to jednak pocieszenie, że najprawdopodobniej Lemingi pójdą pierwsze pod igłę, bo ich podobno jest najwięcej. Statystyka (pomimo magii Vincenta R.) jest nieubłagana.