o opinii publicznej

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Uważam za skandal, jeśli nie przestępstwo, komunikowanie się organów władzy państwowej z obywatelami za pośrednictwem prywatnych stacji telewizyjnych.
Dziś gościł w Moskwie wicepremier polskiego rządu. Przebieg oficjalnej części jego wizyty, dotyczącej najważniejszego wydarzenia w historii Polski - bo taki wymiar ma smoleńska katastrofa - transmitowała wyłącznie prywatna telewizja TVN. Ta sama, w której kilka dni wcześniej wysoki funkcjonariusz państwa polskiego ujawnił informacje o wynikach tajnego postępowania, na którego zakończenie i konkluzje oczekuje z przejęciem większość obywateli Rzeczypospolitej.
Ta sama, której pracownicy uczestniczyli w kompromitującej Polskę w zwróconych wówczas na Nią oczach świata ulicznej hecy pod pałacem arcybiskupów krakowskich, nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji.
Ta sama, która przez wiele lat promowała i propagowała szyderstwa i drwiny z urzędującego Prezydenta RP.
Nie zgadzam się na to, by ważne informacje docierały do mnie tą drogą.
Domagam się dostępu do nich za pośrednictwem telewizji publicznej, niezależnie od partyjnych, towarzyskich czy biznesowych komeraży jej pracowników z politykami.
Nie jestem "opinią publiczną".
Jestem obywatelem, płacącym podatki i - wbrew sugestiom pana premiera, powtórzonym niedawno przez porte parole jego partii w formie apelu - abonament telewizyjny.
Mam prawo do informacji o bieżących pracach organów mojego państwa i ważnych dla obywateli wydarzeniach w głównych kanałach informacyjnych mediów publicznych.

Brak głosów

Komentarze

polski rząd w polskich mediach powinien podawać informacje... a jak nie jest polski... oj. to sam wiesz. a to najlepszy, namacalny dowód.

Vote up!
0
Vote down!
0
#62301

Przepraszam bardzo pana ministra, którego bezpodstawnie nazwałem w mojej notce wicepremierem; to tylko gospodarzy owego spotkania reprezentował urzędujący wicepremier.
P.S.
Młodemu człowiekowi, który zaszczycił mnie komentarzem, spieszę donieść, że nie posiadam żadnej wiedzy o istnieniu jakiegokolwiek innego rządu Rzeczypospolitej Polskiej niż ten, który uformował przewodniczący partii politycznej obdarzonej w wyniku wolnych wyborów mandatem do objęcia władzy wykonawczej.
Rządząca z woli polskich wyborców partia, podobnie jak funkcjonariusze państwowi przez nią rekomendowani, utrzymywani są z podatków płaconych przez polskich obywateli.
Podatnicy i wyborcy mają prawo oceniać ich bieżącą pracę;
by ta ocena była rzetelna, opierać się musi na rzetelnych informacjach, do których również mają prawo.
Komentarze i opinie formułowane przez publicystów mogą uzupełniać wiedzę obywateli, mających czas i ochotę słuchać rozmaitych opowieści o tym czy o owym, ale wiedza ta musi być oparta na znajomości faktów materialnych, dających się zweryfikować.
Przejmowanie przez prywatną stację telewizyjną funkcji rządowo-partyjnego kanału informacyjnego, którego personel sprawuje bez społecznego mandatu funkcje rzecznika rządu, rzecznika praw obywatelskich i strażnika dobrych obyczajów uważam za zjawisko patologiczne.
O tym - i tylko o tym - pisałem.

Andrzej Tatkowski

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#62662

Przepraszam bardzo pana ministra, którego bezpodstawnie nazwałem w mojej notce wicepremierem; to tylko gospodarzy owego spotkania reprezentował urzędujący wicepremier.
P.S.
Młodemu człowiekowi, który zaszczycił mnie komentarzem, spieszę donieść, że nie posiadam żadnej wiedzy o istnieniu jakiegokolwiek innego rządu Rzeczypospolitej Polskiej niż ten, który uformował przewodniczący partii politycznej obdarzonej w wyniku wolnych wyborów mandatem do objęcia władzy wykonawczej.
Rządząca z woli polskich wyborców partia, podobnie jak funkcjonariusze państwowi przez nią rekomendowani, utrzymywani są z podatków płaconych przez polskich obywateli.
Podatnicy i wyborcy mają prawo oceniać ich bieżącą pracę;
by ta ocena była rzetelna, opierać się musi na rzetelnych informacjach, do których również mają prawo.
Komentarze i opinie formułowane przez publicystów mogą uzupełniać wiedzę obywateli, mających czas i ochotę słuchać rozmaitych opowieści o tym czy o owym, ale wiedza ta musi być oparta na znajomości faktów materialnych, dających się zweryfikować.
Przejmowanie przez prywatną stację telewizyjną funkcji rządowo-partyjnego kanału informacyjnego, którego personel sprawuje bez społecznego mandatu funkcje rzecznika rządu, rzecznika praw obywatelskich i strażnika dobrych obyczajów uważam za zjawisko patologiczne.
O tym - i tylko o tym - pisałem.

Andrzej Tatkowski

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#62663