Komitet Bronka ogłosił wojnę domową !

W Pałacu na Wodzie w Łazienkach Królewskich w Warszawie odbyła się wczoraj prezentacja Komitetu Honorowego i Komitetu Poparcia kandydata na prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. W czasie tej prezentacji, zaprezentował się autorytet III RP i Komitetu Andrzej Wajda, ogłaszając, że „to jest wojna domowa, to wojna o wszystko”.

Wojna domowa odbędzie się pod hasłem - a raczej szyfrem „Zgoda buduje”, co zostało przyjęte z aplauzem przedstawicieli lepszej, bo nowoczesnej części Narodu. Zebrani zausznicy pozbawionego charyzmy Bronka, jednomyślnie zgodzili się na wojnę domową z zacofaną częścią społeczeństwa, którą – zgodnie z wojennym przemówieniem drugiego autoryteta - od zboczeń seksualnych tj. staruszka Bartoszewskiego - reprezentuje hodowca zwierząt futerkowych.

Zebrani w pałacu lepsi przedstawiciele Narodu zobowiązali się poprzeć Bronka pozbawionego charyzmy w sytuacji, gdy grozi mu charyzmatyczny psychopata, który sprowadzić chce Polskę do poziomu Rwandy i Burundii.

Pierwsza kula wystrzelona przez Bartoszewskiego w kierunku wroga postępu, jakim jest Jarosław Kaczyński, trafiła jednak w płot, gdyż staruszek od dewiacji (strasząc Rwandą jak i Burundi), powinien wiedzieć, że te dwa „mocarstwa” już wyprzedziły Polskę pod względem przyjaznego dla biznesu systemu podatkowego. Polska jest na 142 miejscu w świecie, gdy Rwanda na 56 miejscu a Burundii na 114 !Można też przewidzieć, że te dwa państwa stać by było na nie mniejszą, niż potęga gospodarcza jaką jest Polska, ochronę własnego Prezydenta na lotnisku w Smoleńsku, tj. w liczbie dwóch borowców…

Szkoda jednak, że obecny na wojennym spotkaniu twórca naszego cudu gospodarczego nie pochwalił się przed postępową i nowoczesną częścią Narodu i Komitetem Bronka, niewątpliwymi osiągnięciami swojej partii i rządu, jakimi jest na przykład to, że:

- minimalna płaca w Polsce jest jedną z najniższych w Europie. Za nami jest tylko Bułgaria i Litwa. Co więcej, prawie 44 proc. Polaków zarabia poniżej 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia brutto,

- Polska plasuje się na 71 miejscu w świecie pod względem wolności gospodarczej, gdy obiecana Irlandia jest na miejscu piątym. Nawet Bułgaria jest przed Polską!

- Założony deficyt budżetowy na 2010 rok to 52,2 mld złotych, a ponadto

- dług publiczny na 1 stycznia 2010 r. wyniósł 670 mld złotych, zwiększając się w ciągu jednego tylko roku o ponad 72 mld złotych!!!

Wprawdzie w trakcie prezentacji komitetu poparcia kandydata Komorowskiego, kandydat nie przedstawił żadnego celu, z jakim rusza na wojnę z zacofaną częścią Narodu, ale wszystkim ludziom honoru z Komitetu Bronka od dawna wiadomo, że w grę wchodzi wyłącznie żyrandol i dywany pałacowe, których Bronek jeszcze nie posiada, a z czego wspaniałomyślnie zrezygnował na rzecz Bronka, jego pryncypał Donald Tusk. Obecny na naradzie wojennej Tusk Donald, ofiarował kandydatowi Bronkowi szalik na dobry początek wojny domowej, co by się Bronek nie przeziębił, gdy będzie wydawał komendy do zmotoryzowanych oddziałów Platformy Obywatelskiej i do zastraszonych Jarosławem Kaczyńskim, wybitnych synów III RP.

Mimo wojennego zapału, strach popierających pozbawionego charyzmy druha Bronka był na tyle widoczny, że konieczne było kolejne zapewnienie staruszka od dewiacji, że: - Ja, moja rodzina, znajomi i znajomi znajomych i wszyscy znajomi królika będziemy go popierać!

Skoro do wojny domowej o żyrandol i dywany dla druha Bronka ruszyć mają wszyscy znajomi królika, a więc i z pędzącego królika - jasno widać, że podminowane strachem nowoczesne towarzystwo musiało wykorzystać jedno z haseł Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, dla dodania sobie bojowej otuchy. Bo wprawdzie „Zgoda buduje, ale to strach cementuje” – mimo wojennych okrzyków staruszka, któremu w głowie pozostały już tylko dewiacje seksualne i hodowca zwierząt futerkowych, którego znajomi królika jednak popierać nie będą.

Przejęci strachem znajomi królika dobrze wiedzą, że to nie hodowca zwierząt lecz druh Bronek lubi sobie z fuzji do zwierząt postrzelać…Biedacy nie są jednak świadomi, co ich czeka, gdy druh Bronek wybory przerżnie i zechce swój gniew na kimś wyładować…

Strach wszystkich znajomych królika, nie jest jednak zbyt dobrym doradcą...