Sprawa Wojewódzkiego i Figurskiego w prokuraturze! (Kurier z Munster)

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Poniżej wklejam pełny tekst postu opublikowanego przez Pana Romana Mańkę (nick: KURIER Z MÜNSTER).

Żródło: http://romano-manka-wlodarczyk.salon24.pl/176379,sprawa-wojewodzkiego-i-figurskiego-w-prokuraturze

Postanowiłem skierować przeciwko Kubie Wojewódzkiemu i Michałowi Figurskiemu, dziennikarzom radia „Eska Rock” zawiadomienie do prokuratury za znieważenie polskiego hymnu. Do niniejszego tekstu załączam treść odpowiedniego pisma. Niezależnie od poglądów politycznych, sympatii partyjnych są (powinny być) dla wszystkich Polaków wartości wspólne, których nikt „deptać” i „opluwać” nie ma prawa. Jest to w interesie ludzi zarówno tych z PiS-u, PO, SLD, PSL oraz wszystkich innych. Nie ważne, jakiego polityka nazwisko znajduje się na „pierwszej linii frontu”… gdy się w kogoś rzuca państwowymi symbolami niczym „błotem” – obraża się cały Naród. W życiu polskiego Państwa istnieje wspólny obszar symboliki, gdzie żadnych podziałów być nie może. Dopiero poza granicami kraju rozumie się tak naprawdę czym jest miłość do ukochanej Ojczyzny, narodowe symbole i patriotyzm.

W każdym normalnym, szanującym się państwie po podobnym ekscesie, jaki miał miejsce z udziałem Wojewódzkiego i Figurskiego organy ścigania same z urzędu wszczęłyby śledztwo. Polska prokuratura jednak z niewiadomych dla mnie względów zaniechała tą czynność… Dlatego właśnie postanowiłem osobiście jej okoliczność zaistniałego przestępstwa zasygnalizować poprzez upublicznienie całej sprawy na forum Salonu24, a także dla celów asekuracyjnych formalne skierowanie poniższego zawiadomienia drogą e-meilową (dzisiaj), a w późniejszym czasie również za pośrednictwem korespondencji pocztowej do prokuratury, chociaż już samo upublicznienie faktu przestępstwa jest z prawnego punktu widzenia wystarczającą przesłanką do rozpoczęcia jego ścigania.

Długo się nad tym krokiem zastanawiałem. Obawiałem się, iż mogę zostać oskarżony, iż czynię to dla uzyskania rozgłosu i popularności, a tak nie jest. Przeważył we mnie jednak pogląd, iż dalsze milczące pozostawienie tej sprawy będzie stanowić asumpt do nakręcania i eskalowania nienawiści, w ferworze kampanii wyborczej. Dlatego tego typu zachowaniom trzeba postawić zdecydowaną tamę! Z góry również uprzedzam, iż moja inicjatywa w żadnym razie nie ma charakteru politycznego. Nie byłem zwolennikiem faktu kandydowania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich z powodu potrzeby nie rujnowania atmosfery narodowego pojednania, jaka powstała po katastrofie w Smoleńsku oraz nie rozgrzewania politycznych namiętności, co dość mocno i jednoznacznie tu na forum Salonu24 wyartykułowałem. Aczkolwiek uważam, iż w tym przypadku zaatakowano go wyjątkowo brutalnie i plugawo.

Liczę na wsparcie poniższej inicjatywy ludzi o różnych poglądach politycznych. Wszak nie o przynależność partyjną tu chodzi, a o przynależność do jednej Narodowej Wspólnoty i szacunek dla jej symboli. Polska jest domem nas wszystkich! Poniżej zamieszczam treść zawiadomienia skierowanego do prokuratury.

Romano Manka-Wlodarczyk

Münster, dn. 30 kwietnia 2010 r.

Roman Mańka

(adres do wiadomości prokuratury)
Prokuratura Prokuratura Okręgowa w Warszawie

ul. Chocimska 28

00-791 WARSZAWA

Z A W I A D O M I E N I E

Na podstawie dyspozycji art. 304 § 1 Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego (Dz. U. 97, nr 89, poz.555) – „Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub policję” – zawiadamiam o popełnieniu przestępstwa z zamiarem skutku bezpośredniego przez dziennikarzy rozgłośni radiowej „Eska Rock” – Jakuba Władysława Wojewódzkiego i Michała Figurskiego, a także dyrektora programowego Marcina Bisiorka, polegającego na złamaniu przepisów: art. 28 pkt. 4 Konstytucji Rzeczpospolitej, art. 14 i 15 Ustawy z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczpospolitej oraz o pieczęciach państwowych (Dz. U. 2005, nr 235, poz. 2000), jak również art. 137 § 1 Kodeksu karnego. Wszystkie powołane powyżej przepisy mówią o ochronie prawnej znaków i symboli państwowych, a w szczególności obowiązku zachowania należytej powagi i spokoju podczas wykonywania lub odtwarzania hymnu państwowego.

U Z A S A D N I E N I E

W dniu 28 kwietnia 2010 r., w godzinach porannych dziennikarze radia „Eska Rock” Jakub Wojewódzki i Michał Figurski, w cyklicznym, ramowym programie tej rozgłośni pod tytułem „Poranny WF Wojewódzki i Figurski”, działając z zamiarem bezpośrednim dokonali znieważenia znaku państwowego poprzez odśpiewanie fragmentu hymnu narodowego w prześmiewczej, drwiącej i ironicznej formie, a więc przestępstwa spenalizowanego w Kodeksie karnym, jako art. 137 § 1.

Wina wyżej wymienionych jest bezsporna i nie może budzić żadnych wątpliwości. Słowa hymnu Rzeczpospolitej – „jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy, co nam obca przemoc wzięła, szablą odbierzemy” – który stanowi jedno z najwyższych dobór i wartości narodowych zostały wplecione w niegodną symbolu państwowego treść szyderczej piosenki, odśpiewanej w hip-hopowej formie, w ewidentnie prześmiewczym tonie, w kontekście tragicznego wydarzenia, jakim była katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku i śmierć prezydenta Rzeczpospolitej Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii, a także 94 innych ofiar. Takie zachowanie nie może ujść podejrzanym płazem.

W tym miejscu wyraźnie należy podkreślić, iż nawet przy przyjęciu minimalnego założenia winy – już samo wykorzystanie oraz użycie słów hymnu państwowego w sposób niegodny jego powagi, w obszarze kultury hip-hopowej, na bazie rytmu, a także stylu muzyki rapowej nie wchodząc w inne szczegóły i okoliczności sprawy stanowi przestępstwo i zobowiązuje organy ścigania do ścigania go z urzędu i zastosowania przewidzianego prawem środka karnego.

Należy jednak również i w tym miejscu z wyjątkowym uwypukleniem zważyć, iż wyżej wymienieni dokonali swojego czynu w wyraźnej konotacji sytuacyjnej, w stosunku do największej tragedii, jaka się wydarzyła w powojennej Polsce, a która miała miejsce w Smoleńsku, w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Rozmiary tej tragedii najlepiej ilustruje przebieg żałoby narodowej oraz intensywność, jak i treść społecznych przeżyć. Wyżej wymienieni musieli mieć tego faktu pełną świadomość, a mimo to nie powstrzymali się od wulgarnych, nietaktownych drwin, jak również ugodzenia w najbardziej wrażliwe, bolesne emocje. Świadczyć to może jedynie o niskich (typowo „zadymiarskich”) motywach ich działania, a także bezprzykładnej podłości dokonanego czynu. Oczywistą intencją podejrzanych była brutalna obraza wartości narodowych, zranienia uczuć rodzin ofiar katastrofy oraz chęć zakłócenia kontynuowanej jeszcze spontanicznie przez niektóre środowiska żałoby narodowej.

Państwo polskie (a w szczególności organy ścigania) nie może pozostać wobec postaw o takim charakterze bezczynne i obojętne. Są wartości, normy i symbole, które muszą być zawsze obdarzone najwyższym szacunkiem oraz ochroną. Konstytucja Rzeczpospolitej z 2 kwietnia 1997 r., w Rozdziale I, art. 28, pkt. 4 ustanawia ochronę prawną godła, barw i hymnu państwowego. Zagadnienie to reguluje szczegółowo, powołana w sentencji przedmiotowego pisma Ustawa o godle, barwach i hymnie Rzeczpospolitej oraz o pieczęciach państwowych, w której możemy przeczytać miedzy innymi: – (…) „Podczas wykonywania lub odtwarzania hymnu państwowego obowiązuje zachowanie powagi i spokoju. Osoby obecne podczas publicznego wykonywania lub odtwarzania hymnu stoją w postawie wyrażającej szacunek, a ponadto mężczyźni w ubraniach cywilnych - zdejmują nakrycia głowy”.

Na straży znaków państwowych stoi również niezłomnie art. 137 § 1 Kodeksu karnego, gdzie jest wyraźnie napisane,że kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do roku. Wprawdzie o hymnie państwowym się tu wprost nie mówi, ale z punktu widzenia reguł prawa – logicznym jest, iż przepis ten stosuje się i do tego symbolu przez per analogię. Słowo „hymn” zawiera się semiotycznie w sformułowaniu „inny znak państwowy”. W rozumieniu aksjologii narodowej hymn jest znakiem.

Konstatując – wina dziennikarzy radia „Eska Rock” Jakuba Wojewódzkiego oraz Michała Figurskiego nie budzi żadnych (najmniejszych nawet) wątpliwości, a dokonany przez nich czyn ma znamiona świadomego i celowego zamiaru bezpośredniego. W kontekście zaistniałej sytuacji należy również rozważyć winę dyrektora programowego radiostacji Marcina Bisiorka, który pełniąc swoją funkcję odpowiadał za merytoryczny nadzór nad programem i raczej nie mógł nie wiedzieć o jego kształcie. Nawet jednak jeżeli nie był świadomy zamiarów podejrzanych, to choćby w aspekcie negatywnym nic nie uczynił, aby przeciwdziałać ich działaniu. Nie przerwał programu, nie przeprosił osób, które treścią programu mogły poczuć się potencjalnie urażone.

Ściganie opisanego powyżej przestępstwa jest w najwyższym stopniu uzasadnione z punktu widzenia interesów Państwa, zapewnienia mu należnego szacunku, powagi oraz prestiżu, zachowania odpowiedniej ochrony dobór narodowych, a także waloru dydaktyczno-wychowawczego i uruchomienia funkcji prewencyjnej na przyszłość. Z Polski i Polaków nikt drwić nie ma prawa, ani literalnego, ani tym bardziej moralnego! Kto zaś nie stosuje się do tej zasady sprzeniewierza się lojalności wobec własnego Państwa!

Roman Mańka

Ps.
Wskazane w zawiadomieniu osoby posiadają status publicznie znanych, dlatego wskazywanie ich adresów nie jest konieczne, gdyż może to z łatwością ustalić prokuratura.
W kontekście powyższej sprawy należy rozważyć zobowiązanie wymienionych w zawiadomieniu osób oraz dyrekcji rozgłośni radiowej „Eska Rock”, do nie rozpowszechniania treści, które podlegają złożonemu zawiadomieniu.

Brak głosów

Komentarze

Witam

Occzywiście do autora (Kuriera z munster) tego zawiadomienia mam wiele zastrzeżeń i nieufności. Może to być zwykła zasłona dymna... ale warto wiedzieć, że taka inicjatywa jest...

Pozdrawiam

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#57283