DRUGIE KŁAMSTWO KATYŃSKIE W MROKU III RP
Wezwanie na dywanik i próba uciszenia szefa Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, który ujawnił bałagan w prowadzonym przez Rosjan śledztwie w sprawie katastrofy w pobliżu Katynia, a także obarczył polski rząd odpowiedzialnością za ten wypadek – to namacalny dowód próby ukrycia prawdy o katastrofie samolotu TU-154. To, że tę prawdę usiłuje ukryć minister obrony a zwłaszcza premier rządu Donald Tusk, nie powinno nikogo dziwić. Tusk, wraz z obecnym koalicjantem uczestniczył już w podobnej akcji w czerwcu 1992 roku, a jej celem było ukrycie prawdy o III RP i czołowych postaciach, którzy III RP stworzyli i nadal umacniają okrągłostołowy twór.
Właśnie strach, przed ujawnieniem prawdy o III RP, był przyczyną niszczenia Lecha Kaczyńskiego i prof. Kurtyki już za ich za życia. Wszystkim było jednak wiadomo, że Prezydent Kaczyński nie pozwoli na dezintegrację IPN-u, czego pierwszą ofiarą miał być właśnie ś.p. Janusz Kurtyka – szef IPN.
Lista bezwzględnie niszczonych osób przez III RP jest długa i bynajmniej nie dotyczy sługusów Moskwy, agentury SB czy też peerelowskich morderców – którzy w obronie komunizmu ogłosili stan wojenny. Do dziś, nie zakończył się żaden proces dotyczący zbrodni komunistycznych w Polsce, poza wsadzeniem na krótko do więzienia wykonawców morderstwa na x.Popiełuszce. Ale to było jeszcze w czasach PRL-u…W III RP mocodawcy mordu, dożywają na dostatnich emeryturach, gdyż znowelizowana ustawa emerytalna nawet ich nie objęła!
Czołową postacią na liście unicestwianych bohaterów była ś.p. Anna Walentynowicz, która miała zginąć w nędzy i zapomnieniu, splugawiona przez agenta Bolka. Z nędzy i zapomnienia wyciągnął ją ś.p. Lech Kaczyński. Prezydent Kaczyński z zapomnienia wyciągnął też setki działaczy opozycji peerelowskiej, którzy przynajmniej doczekali się w III RP uznania przez Prezydenta Polski. Salon III RP nadal uznaje ich za warchołów, a obecność agenta SB w kancelarii premiera Tuska, daje jasną odpowiedź na pytanie: czym trzeba było się zasłużyć, by służyć III RP? Tych byłych agentów jest przecież znacznie więcej w strukturach władzy D.Tuska.
Twórcy i obrońcy esbeckiej III RP musieli przeżywać katusze, gdy Prezydent Kaczyński – zamiast agenta Bolka – dekorował Orderem Orła Białego, właśnie Annę Walentynowicz. Blady strach na elity III RP padł po ujawnieniu prawdy o Wałęsie przez Cenckiewicza i Gontarczyka, a następnie przez Pawła Zyzaka. Wściekłość wzbudziły informacje i film o „Towarzyszu Generale” – współtwórcy esbeckiej III RP. Pamiętacie chyba, te wściekłe twarze i nazwiska obrońców sowieckiego namiestnika?
Przygotowanie gruntu do drugiego kłamstwa katyńskiego zaczęło się tuż po katastrofie samolotu TU-154. Jak zwykle, do boju o „prawdę” przystąpił plugawy bohater III RP – agent Bolek. Za nim – gdy już „prawda” o winie ś.p. Lecha Kaczyńskiego za katastrofę pod Smolenskiem została rozkolportowana przez elektroniczne media – do boju przystąpiła gadzinówa III RP, czyli Gazeta Wyborcza.Scenariusz godny Albina Siwaka i Trybuny Ludu!
Artykuł Gadzinówy Wyborczej sugerujący, że ś.p. Lech Kaczyński w istocie sterował samolotem rządowym, zbiegł się w czasie z uciszaniem płk.Klicha przez ministra obrony i premiera rządu. Wszystko wskazuje na to (włącznie z ujawnianymi przypadkami kompletnego bałaganu lub celowymi zabiegami, by lot tak się zakończył), że druga tragedia katyńska zostanie złączona z kłamstwem katyńskim. Z tym, że będzie to już drugie kłamstwo katyńskie.
Pierwsze, pozwoliło przetrwać PRL-owi długie lata, dzięki sączonej „prawdzie” przez Siwaków i takie szmatławce jak Trybuna Ludu. Władcy III RP liczą na to samo, mając za sobą Bolka i media, idące za głosem „prawdy”, płynącym od 20 lat z GW.
Mimo, że cenzury oficjalnie już nie ma – to GW jest cenzorem w III RP, tym – co wywyższa miernoty i zdrajców, a miesza z błotem prawdziwych bohaterów i prawdziwe autorytety. Jest oczywiste, że zbudowana na kłamstwie III RP nie może przetrwać bez kolejnych kłamstw. Gdy zawiodły cudy Tuska, trzeba znaleźć uzasadnienie dla obrony III RP przed „ubraną w kir” IV RP. Stąd groteskowa próba wsadzenia ś.p. Lecha Kaczyńskiego za stery samolotu…
Tusk i uczestnicy Nocnej Zmiany z 1992 roku już mają IPN w zasięgu ręki. Przejęcie IPN -to było główne zadanie wszystkich agentów III RP, a zwłaszcza „bohaterskiego” Bolka. IPN jest bowiem kluczem do zamknięcia prawdy przed Polakami po to, by ochronić wszystkich, którzy stoją za III RP i całym jej łgarstwem. Bez drugiego kłamstwa katyńskiego, nie byłoby to dalej możliwe.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2119 odsłon
Komentarze
Kapitanie,łżecyngle pierwsi powitaliby czołgi Putina! Paradowska
26 Kwietnia, 2010 - 17:53
nie tylko rzucałaby kwiaty, ale całowałaby tanki!
Momentami z łam michnikowej gadziny, z wypowiedzi Środy, Paradowskiej czy Olgi Tokarczuk i Wajdy bije wprost ton, atmosfera w jakiej po 17 września 39 r. "żydostwo"* na kresach witało zdradziecką armię sowiecka budując im bramy triumfalne, rzucając kwiaty a nawet ...całując tanki!
pzdr
* "żydostwo" jak Ci wiadomo tego terminu na NP nie używam w znaczeniu etnicznym, lecz li tylko na określenie zbiorowiska, antypolskiej swołoczy!
antysalon
Kapitanie,dycha z wykrzyknikiem
26 Kwietnia, 2010 - 17:55
gość z drogi
gość z drogi
100% racji, antysalon!
26 Kwietnia, 2010 - 23:00
III RP stworzyło owe „żydostwo” – zbiorowisko antypolskiej swołoczy, które od 20 lat wyśmiewa Polskę i polskość, stawiając na wzór Europę i bycie „europejczykiem”. Czyli, bycie nikim – jak owi bezpaństwowcy.
Tusk dorwał się do władzy na fali owej „europejskości”, stąd opluwanie moherów, zaścianka i warchołów, którzy wolną Polskę wywalczyli. Okazuje się, że wywalczyliśmy tę Polskę dla tych, co ją sprzedać mogą nawet arabom (vide: stocznie) i tylko po to, by ta swołocz mogła nas dzisiaj spokojnie opluwać. Dość tego! Trzeba mówić otwartym tekstem tak, jak Ty to czynisz. I za to Cię bardzo cenię, antysalon!
Pzdr