Czy Ukraina odda nam nasze ziemie?

Obrazek użytkownika Jinks
Świat
Już wiemy, że Zachód i panią kanclerz oprócz własnej dupy nic innego nie obchodzi. Wiemy też, ze Ukraina dzisiaj jest państwem słabym i w zasadzie jej status państwowości niewiele różni się od polskiego, czyli że jest quasi - państwem, posiadającym quasi - rząd, quasi - armię i quasi - prezydenta.
Co czyni nas różnymi od Ukraińców na dzień dzisiejszy, to tylko to, iż jesteśmy w strukturach tzw. Unii Europejskiej a także NATO, czym Ukraina pochwalić się nie może i dukaty przeciw orzechom stawiam, że nigdy nie będzie mogła, choć jest pewna możliwość o czym poniżej i chętnie te dukaty wówczas przegram.
Czy nie warto się w takiej sytuacji zastanowić nad propozycją, która bodaj wczoraj padła z trybuny Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu rosyjskiego, podczas dyskusji na temat uchwały “O sytuacji na Krymie”.
Otóż lider Liberalno - Demokratycznej Partii Rosji (LDPR), nie kto inny, jak pan Władimir Żyrinowski, zasugerował Polakom, że nadszedł odpowiedni moment, ażeby Polska odzyskała swoje ziemie, które Stalin zagrabił Polakom i bezprawnie podarował Ukraińcom.
Każdemu politykowi przytrafia się czasem powiedzieć, czy uczynić coś dobrego i pożytecznego i wskażę tu na polityków rosyjskich i tak np. pan Putin, którego cały świat (oprócz 70% Rosjan), postrzega jako postać ze wszech miar złą, potrafił zakazać (posługując się m.in. merem Moskwy) wszelkiej maści zboczeńcom spod znaku tęczy i ideologii gender, organizowania swoich wyuzdanych tzw. “parad” i to na okres stu lat.
Kto z czytelników nie popiera Putina w takim działaniu?
Tak sprawa ma się i z Żyrinowskim, któremu tym jednym razem, udało się powiedzieć coś mądrego.
 
Dzisiejsza Ukraina jest w posiadaniu ziem, odwiecznie należących do Polski, Węgier, czy Rumunii. Wszystkie wymienione państwa znajdują się w strukturach NATO i UE.
Czy nie warto skorzystać z okazji i upomnieć się w sposób kategoryczny o swoje rdzenne ziemie?
Miałoby to dla nas bardzo duże znaczenie, bowiem prędzej, czy później Niemcy dokonają aneksji swoich terenów, zawartych w granicach Niemiec sprzed Jałty i choć może nie nastąpi to w formie krwawego zaboru, bo Niemcy posiadają środki ekonomiczne, ażeby taka operację przeprowadzić “pokojowo”, to jednak Polski troszkę ubędzie.
Dlaczego wszyscy potrafią się upomnieć o swoje, a my zawsze jesteśmy kopani w rzyć?
Rosja odzyskała Krym, Anglicy Falklandy, Niemcy się zjednoczyły, po tym jak podzieliła je właśnie Jałta, a my jesteśmy popędzani jak stado baranów pasących się na coraz mniejszym pastwisku.
 
Polska powinna skonsolidować swoje działania w tym zakresie z Węgrami i Rumunami, prosząc jednocześnie o wsparcie UE i NATO, ale prosząc nie o to, ażeby tłuc i mordować Ukraińców, tak jak oni to zwykli byli robić z nami, tylko zaproponować im wejście do struktur natowskich i unijnych w zamian za zwrot zagrabionych terenów.
 
Ja wiem, że tylko mrzonki, bo żeby podjąć się realizacji takiego planu, należałoby posiadać rząd, który dba o interes państwa i rację stanu tego państwa, tak jak to czyni właśnie Putin, bo w momencie kiedy dla nas wydaje się on bandytą, to dla Rosjan jest on bohaterem, a niektórzy zdążyli go nawet nazwać Iwanem Groźnym.
Polska jak najbardziej potrzebuje takiego lidera, ale póki co, to niestety rządzą nami zwyczajni kretyni, którzy sami siebie mienią politykami, w istocie będąc zwykłymi szumowinami, przy których Putin to zaiste salonowiec.
Proszę zwrócić uwagę, iż nie oceniam Putina kryteriami etyki, a jedynie kryteriami oceny polityka.
 
Reasumując, to byłaby to historyczna szansa dla Ukrainy i także dla Polski.
Ja wcale nie zakładam wypędzania Ukraińców z ziem na których mieszkają, a jedynie proponuję włączenie naszych ziem do terytorium państwa polskiego, a tym samym całe obecne terytorium Ukrainy do Unii Europejskiej.
Byłby to także wielki sprawdzian dla samych Ukraińców, i myślę o tym, w jaki sposób oni by zareagowali na taką propozycję? Jeżeli cała Polska (oprócz mnie) uznaje Ukraińców za swoich przyjaciół, to niech po przyjacielsku oddadzą nam nasze ziemie, a przyjęcie wówczas Ukrainy do UE byłoby dla samych Ukraińców bardzo korzystne.
 
Ograniczyłem się w zasadzie do dwóch nazwisk, pisząc o politykach, którym czasem się przytrafia przebłysk politycznego geniuszu i to polityków rosyjskich. Chętnie wymieniłbym jakiegoś rodzimego polityka, który mógłby podjąć się realizacji pomysłu Żyrinowskiego, ale w tym momencie przyszedł mi do głowy Tusk i już więcej nie mogę nic napisać, bowiem pokładam się ze śmiechu.
 
 
3
Twoja ocena: Brak Średnia: 2.7 (21 głosów)

Komentarze

Badyta putin nowu Hotler azjtycki z popraciem opalacanych watszek skompromitowany na arenie miedzynarodowej

pierwszy zlodziej swiata o poteznej fortunie nagle chce byc imperratorem ten przybleda z domu dziecka wychowany na janczara KGB.

Jeśli zrobimy to, czego chce Rosja ustami Żyrinowskiego, to nie tylko nie odzyskamy tamtych ziem, ale jeszcze stracimy kawał Polski. Zastanów się Jinksie bo myslenie nie boli czy Rosja kiedykolwiek chciała dla nas dobrze? Czy Żyrinowski, który nienawidzi Polski bardziej niż Hitler Żydów, kiedykolwiek chciał dobrze dla Polski? Zastanów się, dlaczego Rosja nagle zrobiła się taka hojna dla nas. Ona nigdy nie daje. Zawsze zabiera. Tęsknota za dawna wielkością cię zaślepia.

Wlasciwie nie dziwie sie ze przekreslasz wejscie Ukrainy do Uni i NATO to typowe dla kacapskiego agenta ktory jak mantre wciaz tu spiewa o wielkosci Putasa i malosci Polski.

Otoz Ukraina teraz walsnie ma szanse po wypedzeniu kacapskiego satrapyu z ukrainskim rzadem wejsc do uni i pozniej do NATO wlasnie teraz jest najlepsza ku temu chwili i dlatego bandyata Putin zaatakowal i straszy.

Po wejsciu do Uni wedlug prawa unijnego Polacy Zydzi mogli by odzyskacna drodze legalnej swoje wlasnosci na Ukrainie.

Vote up!
13
Vote down!
-8
#420466

JINKS dziś odjechał. Pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
0

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#420513

Dać się wpuścić w nowe Zaolzie ?!

Vote up!
8
Vote down!
-2

#420467

Ja w nic się nie chcę wpuszczać.

Jestem jedynie przekonany, że Niemcy wcześniej, czy później, przyłączą tzw. "ziemie odzyskane" do terytorium swojego państwa. Jest to w moim przekonaniu pewnik.

Natomiast powyższą notkę proszę potraktować jako political fiction.Są to spekulacje czysto teoretyczne, choć przyznam, że gdybym posiadał jakiekolwiek możliwości, to spróbowalbym odzyskać te ziemie i nie zawahałbym sie użyć do tego wszystkich możliwych środków nacisku na Ukrainę i nie tylko, bowiem Jałta pozbawiła nas ziem nie tylko na rzecz Ukrainy.

Vote up!
11
Vote down!
-7
#420470

To proszę nie teoretyzować,tylko dać nam znać jak Pan te ziemie odzyska.Póki co o tylko prowokacja dla komentatorów ( zgadzam się z Wilkiem).

Powodzenia!

Vote up!
7
Vote down!
-4

markiza

#420480

To, że moje rozważania pozostają w sferze teorii, nie wynika z tego, iż nie chciałbym, aby Polska odzyskała swoje ziemie. Żeby dokonać takiego procesu, to Polsce są potrzebni politycy, a także świadomy swojej wartości i swoich praw naród.

Niestety, ale dzisiaj nie mamy ani polityków, ani narodu z odpowiednimi cechami.

Kiedy na polskiej scenie politycznej pojawi się ktoś formatu Putina, który to Putin jest przykładem dla całego świata jak powinno się dbać o interes i rację stanu swojego kraju, to owszem zacznę powielać takie sugestie (liczę sie z tym, że się nie doczekam), jednak póki co, to nie potrafimy ustalić na przestrzeni lat czterech, co stało się na Siewiernym, a także pod Jarosławcem, z Lepperem, z Michniewiczem, z Petelickim itd.

Nie ma z kim podjąć odpowiednich działań w określonym powyżej kierunku i gdyby Pani uważniej czytała, to natrafiłaby na ten oto cytat w mojej notce:

 

"Ja wiem, że tylko mrzonki, bo żeby podjąć się realizacji takiego planu, należałoby posiadać rząd, który dba o interes państwa i rację stanu tego państwa..."

 

Dodam, że jednak jedna poruszona kwestia nie zalicza się do political fiction, gdyż z całą pewnością stwierdzam, że Niemcy włączą "ziemie odzyskane" w skład federalnej republiki i podpowiem Pani, iz stanie się tak dlatego, gdyż Niemcy posiadają polityków i świadomy naród.

My sobie będziemy mogli jedynie ten proces pooglądać w wersji "live". 

Reasumując, to dziwnym się wydaje, że to Rosjanin sugeruje nam, co mamy zrobić  w sprawie, prawda?

To tyle.

 

PS Że zgadza się Pani z @wilkiem, zdaje się określiłem to już wcześniej jako aksjomat, ale Pani nie czyta z uwagą tego co piszę, stąd też niezrozumienie moich intencji zawartych w notkach, czy komentarzach.

 

Również życzę powodzenia.

 

Vote up!
5
Vote down!
-4
#420484

jest może nic calkiem typowym Rosjaninem, wg. Michalkiewicza, on jest narodowosci "prawniczej".

Niewątpliwie jest inteligentem i wie oczywiscie, że Ukraina nic nam nie odda, ale może zabrać.

Niemcy, paradoksalnie, jesli nie będzie wojny odbiorą swoje ziemie dane nam w Jałcie w tymczasową administrację.

Bo jesli będzie wojna, to już może nikt nic nie odbierze, tyklo wszyscy oddadzą co maja.

 

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
-3

cui bono

#420489

"Wie, że Ukrainan nam nic nie odda"

Chyba tak, tym bardziej, że wie, czym jest dzisiaj Polska i na co ją stać, a że nie stać ją na nic, to żadna tajemnica.

Nie sądze jednak, że Żyrinowski  w swoich słowach dła się ponieść emocjom i być może, że cedził je z sarkazmem, wiedząc, że podsycanie przez Putina nacjonalizmu w zachodniej Ukrainie, zaowocuje tym, że banderowcy zaczną domagać sie swojego od Polski, bo chyba taki jest plan.

Co do Niemiec, to widzę, ze nie róznimy sie w opiniach.

Czy będzie wojna?

Taka globalna to chyba jednak nie i wydaje mi sie, że to dzisiejszy Putin skutecznie wybija Zachodowi z głowy możliwość konfrontacji, która w efekcie mogłaby rozpalić atomowy tygiel, a ewntualna porażka Rosji, zaowocowałaby użyciem "Martwej ręki", co zmieniłoby teren USA w "radioaktywny kurz", jak miał zasugerować niedawno jeden z rosyjskich dziennikarzy w swoim programie na antenie Rassija1, mówiąc, że to tylko Rosja jest zdolna tego dokonać, przypominając jednocześnie światu o istnieniu "Martwej ręki".

Wydaje mi się, że jesteśmy dzisiaj świadkami rozpoczęcia kolejnej Zimnej Wojny, której Putin się nie boi, gdyż to Zachód straci ekonomicznie, a z pewnością Europa i Niemcy.

 

Pozdrawiam!

Vote up!
3
Vote down!
-3
#420494

 Widziałam nagranie z "pojedynku" telewizyjnego, w którym pokłócił sie z rabinem Moskwy i zwyzywał go strasznie, na co rabin w oczy mu wykrzyczał prawdę o jego pochodzeniu. Szkoda, że nie ma już tego filmu w sieci.

Żyrinowski ponoć oficjalnie odciął się od swojej nacji. Poprzez napaści na nią, próbuje się chyba rehabilitować za Żydobolszewików...

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0
#420532

To PS mógł już sobie Pan darować.

Intencje rozumiem. Nie są trudne do zrozumienia.

Vote up!
3
Vote down!
-2

markiza

#420502

Patrząc daleko, można nie zauważyć tego, co dzieje sie pod nosem:

"...Dopytywany o powód „zniknięcia” z frontowej ściany budynku domu kultury tablicy z polskim godłem państwowym, odpowiada, że po remoncie elewacji tablica z godłem była słabo przymocowana. – Nie wiem, co się z nią stało. Być może zerwał ją wiatr albo jakieś osoby – dywaguje dyrektor Kuncewicz..."

http://www.kresy.pl/publicystyka,wydarzenia-tygodnia?zobacz%2Fhucpa-w-hajnowce

 

Tylko patrzeć, kiedy w Hajnówce pojawią się Zielone Ludy...

Proszę zwrócić uwagę na niski procent Białorusinów przy wysokim prawosławnych. Czy to już skutek pracy operacyjnej komórek banderowskich, które agitują mieszkańców Podlasia, wmawiając im ukraińskie korzenie?

Pozdrawiam:) 

 

 
Vote up!
4
Vote down!
-3
#420503

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Jinks nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

O Hajnówce słyszałem i bardzo się cieszę, że to nie tylko ja nie uległem powszechnej euforii pt. - "Walczmy o naszych przyjaciół na Ukrainie", a bardziej oderwani od rzeczywistości, nazywają ich nawet "braćmi".

Zagrożenie jest bardzo duże, gdyż to Rosja stoi za wzmożonym ruchem nacjonalistycznym na Ukrainie. Pani wie, że Putin ma trzy głowy, a może i cztery, tak więc ma czym myśleć, a on myśli dalekowzrocznie właśnie.

Putin nam nie daruje pewnych spraw, tak jak i my jemu, tylko że Putin jest silny dzisiaj i może swoich własnych "zielonych ludków" nie przyśle, ale zapewne posłuży sie ludkami spod czarno-czerwonej flagi i w tym momencie pomyśli chyba głową Stalina i posłuży się jego ulubionym bon motem - "divide et impera".

Pisałem już  w swoich notkach, że aby uniknąć zagrożenia, należałoby na naszej wschodniej granicy rozmieścić kontyngent wojsk natowskich, lub naszych, jeśli jakieś posiadamy, ale ze wzmocnieniem przez natowskie siły. To mogłoby być skutecznym straszakiem na zapędy dziczy, która w dwudziestym wieku żre tłuczony kryształ aby pozbyć sie francy, co chyba u Pani na blogu wyczytałem.

Ukraina pasuje do Europy?

W tym konkretnym przypadku, postawiłbym mur jak Izraelczycy, odgradzając Palestyńczyków, choć tam jest zgoła inna sytuacja, której nie popieram.

 

Pozdrawiam także!

 

Vote up!
2
Vote down!
-3
#420505

Próba zagarnięcie naszych dawnych terenów byłaby groźnym precedensem, na który mogliby się powoływać Niemcy,mający apetyt na tzw. ziemie zachodnie.

Polska nigdy nie powinna popierać żadnych zagarnięć, przejęć, zaborów czy innych form zmian terytorialnych, a nielegalnych, z uwagi na swoje bezpieczeństwo

związane z ziemiemi odzyskanymi, powtarzam, żadnych precedensów. RAŚ tylko czeka na takie pomysły. "JINKS" zejdź na ziemię.

 

Vote up!
2
Vote down!
-1

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#420512

A słyszałeś o tym incydencie?

http://www.kresy.pl/wydarzenia,rosja?zobacz%2Frosja-odzyska-alaske-finlandie-i-polske

Vote up!
3
Vote down!
0
#420533

Jeżeli sądzisz, że ziemie odzyskane nie powrócą w skład RFN, to jesteś oderwany od rzeczywistości. 

Co do RAŚia, to zupełnie mnie nie interesuje grupka żulii. Nie ma w Polsce dzisiaj ruchu narodowego na wzór przedwojennej endecji, żeby rasiowcom skutecznie wybił ze łbów ich zapędy, a ich samych wysłał do krainy wursta jakimś Pendolino w trybie ekspresowym.

Niemcy wezmą swoje, tak jak zrobił to Putin. Jest to tylko kwestia czasu.

Putin i tak podzieli Ukrainę, a kto wie, czy w efekcie swoich działań nie przejmie jej całej, jednak najpierw zadba o jej część wschodnią, a po tym jak już Tymoszenko, czy ktoś z jej otoczenia zostanie przez Angelę osadzona na stołku, to wówczas Putin wyprowadzi na ulice banderowców i dopiero zacznie się jazda i to właśnie wówczas wschodnie granice Polski będą zagrożone. Zobaczysz.

 

Mój wpis wpis jest spekulacją - odpowiedzią na to, co powiedział Żyrinowski, a nie próbą odicia co nasze i dziwię się, że piszesz o "zagarnięciu" przez Polskę, a nie o odzyskaniu.

 

 

Vote up!
2
Vote down!
-1
#420573