Jarosławie Kaczyński, nie lękaj się!
Dzisiaj mamy dzień szczególny, gdyż jak wiemy, nasz wspaniały Rodak, papież Jan Paweł II, powiększył poczet tych, którzy wspólnie z Panem Bogiem obcują przy niebiańskim stole, co może sprawić, że język polski będzie językiem powszechnym w Niebie, bowiem Jan Paweł II dołączył do wielu polskich świętych, których Kościół wyniósł na ołtarze, a których tu przypomnę:
- św. Wojciech Sławnikowic
- św. Pięciu Braci Męczenników
- św. Brunon z Kwerfurtu
- św. Andrzej Świerad
- św. Stanisław biskup
- św. Otton z Bambergu
- św. Jadwiga Śląska
- św. Jacek Odrowąż
- św. Jadwiga królowa
- św. Jan Kanty
- św. Kazimierz królewicz
- św. Jan z Dukli
- św. Stanisław Kostka
- św. Melchior Grodzicki
- św. Jan Sarkander
- św. Jozafat Kuncewicz
- św. Andrzej Bobola
- św. Klemens Maria Hofbauer
- św. Rafał Kalinowski
- św. Albert Chmielowski
- św. Maksymilian Maria Kolbe.
Tak więc poczet naszych rodaków, którzy zostali świętymi nie jest mały, a dzisiaj, jak wspomniałem, został powiększony.
Dodam, że gdyby przyszło komuś do głowy polemizować na temat, czy św. Otton z Bambergu, bądź św. Wojciech byli Polakami, to od razu odsyłam do pana Zbigniewa Gacha, który jest autorem książki “Poczet kanonizowanych świętych polskich”.
Mamy więc powód do dumy, do polskiej dumy, tym bardziej, że Karol Wojtyła był ze wszech miar uosobieniem polskości, jej żywym obrazem.
Nie przeszkodziły kanonizacji opinie rodzimych przygłupów z satelity PO, jej pro unijnego ramienia zbrojnego w postaci tzw. “palikociarni”, czy też ze strony “żurnalistów" pewnego periodyku, którego nazwy ze względów estetycznych przy tej okazji wspominać nie będę, a wspomnę jedynie na to, że mieniona “palikociarnia”, to przy owym periodyku jest jedynie zgrają rozkrzyczanych tęczusiów z zaburzeniami osobowości.
Nie przeszkodziła też obecność na mszy kanonizacyjnej polskich “świętych” ze sceny politycznej i należy tu wymienić pana prezydenta z półtonowym balastem,
pana premiera z balastem nieco lżejszym, ale za to z miną wilkołaka, towarzysza “Bolka”, czy też "najświętszego" z tej grupy "świętych", bolszewika z niejaką Jolandą.

Ten ostatni, to rzeczywiście może niejednego przyprawić o zawrót głowy swoją obecnością w tej uroczystości.
Nie przeszkodziła również ofensywa internetowych trolli, będących na usługach przeróżnych, szemranych agend, którzy nie oszczędzili w swoim amoku i tego zacnego portalu, podczas gdy jeden z tutejszych “komentatorów” (nie będę wskazywał palcem) zadał pytanie: “Czy Jan Paweł II życzyłby sobie, aby Go kanonizowano".
Zwykle, to staram się, nie zwracać uwagi na poczynania trolli na NP, ale ten komentarz jest tak idiotyczny, że utkwił mi on w pamięci.
“Rodzime” media otrąbiły udział naszych “świętych” w watykańskich uroczystościach w dniu dzisiejszym, poświęcając temu zjawisku o wiele więcej uwagi, niż samemu faktowi kanonizacji i postaci, która kanonizowaną była.
W bardzo oszczędny sposób potraktowano natomiast obecność w Watykanie szefa PiS - Jarosława Kaczyńskiego, który już bez fleszy i czerwonych dywanów, przeżywał obwieszczenie naszego Rodaka świętym.
Ma Jarosław Kaczyński fart, że nie musiał poklepywać się po plecach z naszymi “elitami”, o których wspomniałem nieco wcześniej, jak również z takimi tuzami współczesnej, zgenderowanej do szpiku kości Europy, jak panowie Barroso, czy Van Rompuy.
Warto zwrócić uwagę, ze media nie odnotowały obecności współczesnego “Lenina” - pani Angeli, przyjaciółki naszego premiera i matki chrzestnej kolejnego rozbioru Polski, do którego pan premier jest pani Angeli bardzo potrzebny.
Podczas wielu niusów dotyczących kanonizacji św. Jana Pawła II, które zdominowały dzisiejsze doniesienia, na medialną powierzchnię wyskoczył jeszcze jeden, odbiegający dość znacznie od tematu i który to rzekomo miał wstrząsnąć polską opinią publiczną.
W czym rzecz?
Otóż, jak zapewne większość z Państwa już wie, na okładce najnowszego numeru “Wprost”, pojawił się wizerunek pana premiera z komentarzem, który widać na dołączonej fotografii.
Rewelacje dotyczące sponsorowania Tuska przez Niemców ujrzały światło dzienne za sprawą pana Piskorskiego, niegdyś prominentnego polityka partii, której przewodzi Donald Tusk.
Czy SMS od hausmajstra Grasia był przyczynkiem do miny pana Premiera, jaką przywdział on podczas mszy?

Wielu może uznać, że tak, ale ja jestem trochę innego zdania.
Wilkołacza mina była zapewne skutkiem tego, że pan premier nie mógł przeżyć faktu, iż na Placu św. Piotra widać w takiej mnogości BIAŁO - CZERWONE flagi, często z majestatycznym Białym Orłem w koronie.
W jego percepcji nie mieściło się to, że nikt naszych Rodaków nie pałuje i nie traktuje gazem za manifestację swojej polskości, a co do okładki “Wprost”, to myślę, że jest to dość karkołomny pomysł na kampanię wyborczą, gdzie podprogowym przekazem ma być “lepszy Niemiec, niż Rusek”.
Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie potrafię uwierzyć w dobre intencje szmatławca - “Wprost”.
Wszystkim nam przesyłam jakże piękne słowa Jana Pawła II - “Nie lękajcie się”, specjalną zaś dedykacją opatruję poniższy clip, który dedykuję prezesowi PiS, Jarosławowi Kaczyńskiemu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 14336 odsłon
Komentarze
:))dobre
27 Kwietnia, 2014 - 23:47
http://trybeus.blogspot.com/
@Trybeus
27 Kwietnia, 2014 - 23:50
Trybeusie, nie widzę fotografii, która zamieściłeś. Może jakiś link do niej?
Pozdrawiam!
u mnie widać
27 Kwietnia, 2014 - 23:59
...ale zdjęcie wkleiłem z Twojego posta...tutaj wklejam z googla..
..widać zdjęcie ?
http://trybeus.blogspot.com/
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Jinks nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Dzięki!28 Kwietnia, 2014 - 00:06
Teraz widzę doskonale. W poprzednim Twoim komentarzu widziałem tylko takie coś:
no to jeszcze raz...
28 Kwietnia, 2014 - 00:11
http://trybeus.blogspot.com/
No niestety.
28 Kwietnia, 2014 - 00:20
Ponownie to:
Być może powodem jest, iż fotki są zrzutami z ekranu i nie są w formie jpg., ale nie wiem, za bardzo się na tym nie znam.
hmm są jpg.
28 Kwietnia, 2014 - 00:24
..to znaleziony program do demotów, być może nie działa, jak należy...ciekawe, czy ktoś inny potwierdzi, że nie widzi demotów...pozdr
http://trybeus.blogspot.com/
trybie !
28 Kwietnia, 2014 - 02:25
Nic nie widać ! Muszę opisać słownie to co wklejasz, już w kilku miejscach.
Gigantyczna rama, wielkości dwu ekranów z ogromniastymi nieostrymi literami ugu.pl i podpisem na dole: "profesjonalny hosting".
Czyli kupa ! (śmiechu).
Ale i obrazki autora mają postać maleńkich seledynowych ramek z napisem "obrazek" ! Tak więc jest śmiesznie ! Tylko jpg z googla "kaszalot" jest jedynym widocznym.
JUŻ WIEM...
28 Kwietnia, 2014 - 08:22
...to miałbyć fajny program do robienia demotów, bez rejestracji..faktycznie wyszła kupa smiechu ...przepraszam autora za zaśmiecanie ramkami, niestety nie mogę zedytować już komentarzy ...pozdrawiam niepoprawnie
pod zdjęciem miało być napisane..:
ANKA, ZOBACZ MINĘ DONALDA...
...JUTRO PISKORSKI GO WYPATROSZY...
http://trybeus.blogspot.com/
Donek, patrz co ci Bronek pokazuje! A to świnia !
28 Kwietnia, 2014 - 12:29
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika 1normalnyczlowiek nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
@trybeus29 Kwietnia, 2014 - 17:21
Aha! Bo u mnie tak samo nie ma Twojego obrazka:
http://niepoprawni.pl/blog/345/kolejnego-cuduznaku-nie-bylo
Pozdrawiam
1normalnyczlowiek
Podsłuchany dialog
28 Kwietnia, 2014 - 08:58
On: "Ciekawe, czy zaówarzyli ?"
Ona: "Co, mój chrabjo ?"
On: "Ano, rze sygneta rzem schował pod pólpitem !"
@ autor
28 Kwietnia, 2014 - 02:32
Precyzuję :
W notce widoczna jest okładka "Wprost" , obrazek z lewej i obrazek z prawej, są tylko zamarkowane czarną, wgłębioną ramką z napisem "obrazek".
Czy podprogowym przekazem
28 Kwietnia, 2014 - 10:34
tego wpisu ma być "lepszy Rusek niz Niemiec"?
cui bono
@synteticus
28 Kwietnia, 2014 - 21:33
Tak, a zwłaszcza w tym fragmencie:
"Wszystkim nam przesyłam jakże piękne słowa Jana Pawła II - “Nie lękajcie się”
Ja, drogi Kolego, nie mam nic do ukrycia, ażeby bawić się w podprogowe przekazy.
Ja się nie kryję z tym, że w całej ukraińskiej zadymie trzymam stronę Rosji, a sama Ukraina powinna być krótko na smyczy trzymana, a to gwarantuje tylko Rosja właśnie.
Niemców nienawidzę za to, co zrobili z Polski podczas II WŚ i nie tylko.
Poza tym bliżej mi do dzisiejszej Rosji niż do Niemiec.
Putinowi udało sie stworzyć silne państwo narodowe, a komsomołka Angela, zgenderyzowała całą Europę.
Z racji tego, że jestem chrześcijaninem, odcinam się od wszelkiego genderu.
Życzyłbym sobie, aby Polska dorobiła się takich polityków, jakich ma dzisiaj Rosja.
A ja dla odmiany bym sobie życzyła,
28 Kwietnia, 2014 - 21:57
żeby Polska dorobiła się polityków z prawdziwego zdarzenia. Polityków, nie: gangsterów. Tych ci u nas dostatek. Choć może rzadko takiego kalibru, jak w Rosji.
@PP
Komentarz ukryty i zaszyfrowany
Komentarz użytkownika Jinks został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
28 Kwietnia, 2014 - 22:51
W kwst klbr gngstrów w kwst kt jst gngstrm, mmy bgnw różn pglądy.
Nie znam zbyt wielu ludzi,
29 Kwietnia, 2014 - 15:31
którzy NIE uważają Putina za gangstera. Być może nawet jesteś jedynym.
Fakt, nasze poglądy na ten temat różnią się biegunowo.
@Jinks
29 Kwietnia, 2014 - 18:12
---> Niby masz sporo racji, ale ...
"... Niemców nienawidzę za to, co zrobili z Polski podczas II WŚ i nie tylko
---> Nie zapominajmy, że świadomy, na rozkaz Stalina, postój Armii Czerwonej na prawym brzegu Wisły, w oczekiwaniu aż Warszawa się wykrwawi, zapisuje, na koncie Ukochanego Słońca Szymborskiej i Baumana, 200 tys. ofiar! Poza tym Niemców mieliśmy przez 6 lat a bolszewicy do dziś jeszcze nie wszyscy wyszli od nas - vide ubecna władza!
"Poza tym bliżej mi do dzisiejszej Rosji niż do Niemiec."
---> Tu o tyle masz rację, że od zawsze władze niemieckie - tak jak i reszta Niemców - pogardliwie traktują Polaków. Natomiast w Rosji, z Rosjanami prywatnie się dogadujemy a "tylko" kremlowska władza uważa nas za ewentualny łup.
"Putinowi udało sie stworzyć silne państwo narodowe, a komsomołka Angela, zgenderyzowała całą Europę."
---> Na plus Putinowi zaliczyłbym także ustawę "o homosiach", ale to nie oznacza, że może być mi do niego bliżej!
"Z racji tego, że jestem chrześcijaninem, odcinam się od wszelkiego genderu."
---> A ja nie tylko z tej racji, ale w ogóle, z oczywistego powodu: ideologia gender jest promowana przez środowiska pedofilskie, jest gorsza od faszyzmu i komunizmu ...
"Życzyłbym sobie, aby Polska dorobiła się takich polityków, jakich ma dzisiaj Rosja"
---> Nie można polityków oceniać na podstawie pojedynczych cech charakteru lub pojedynczych dokonań. Czy, gdyby Hitler lepiej malował , Stalin lepiej grał a Tusk lepiej śpiewał, to można by było "życzyć sobie takiego polityka"???
Pozdrawiam
1normalnyczlowiek
Synteticusie
28 Kwietnia, 2014 - 19:49
W mojej skołatanej głowie pojawiła się identyczna myśl. Ale może dlatego, że jest taka skołatana. ;)
PPzdr.
@PP
28 Kwietnia, 2014 - 21:35
Onufrego Zagłoby posłuchać i siemię lniane zacząć jeść. Oleum przybędzie, a kołatki precz pójdą. Oleum bardziej pożyteczne :)
Jinks
28 Kwietnia, 2014 - 21:53
Oleum nigdy nie za dużo ;), ale nie mogę pojąć, jak możesz nienawidzić Niemców za to, co nam zrobili podczas II WŚ równocześnie nie nienawidząc Ruskich. Za to, co podczas i za to co PO.
@PP
28 Kwietnia, 2014 - 22:40
Ja natomiast nie potrafię zrozumieć miłości Polaków do Niemców, podczas kiedy nienawidzą Rosjan.
Co do polityków, to osbiście nie postrzegam Putina jako "gangstera". Państwo rosyjskie po pierestrojce i po Jelcynie, było tym samym, czym Ukraina przed Majdanem. Kraj tkwił w łapskach oligarchów, którzy zawłaszczyli wszystko, co było do zawłaszczenia. Rosja miała to szczęście, że pojawił sie ktoś taki jak Putin, który potrafił wydźwignąć państwo z ruiny i za to właśnie podziwiam tę postać jako polityka.
Polska jest dzisiaj w sytuacji bez wyjścia i w mojej opinii Niemcy niebawem dokonają rewizji granic i uczynią to w taki sam sposób, ja Putin z Krymem, tylko że będzie to wszystko bardziej zakamuflowane. Zresztą już teraz Niemcy zaczynają masowo osiedlać się w Polsce.
Mógłby Polskę uratować taki manewr, jaki zastosował Orban, ale do tego potrzebny jest silny, pro polski rząd, a pro polski, to znaczy z takim stosunkiem do Polski, jakim wykazuje się Putin do Rosji, czy Orban do Węgier, a i komsomołce Angeli nie można zarzucić, iż nie dba o interes narodowy Niemiec.
My natomiast od 1989 roku (poza dwoma krótkimi epizodami) wybieramy cały czas tych samych idiotów, co świadczy że Polacy chcą takiego państwa, jakie mamy dzisiaj i z tego też tytułu, bon mot - "każdy naród posiada rząd na jaki zasługuje", jest w stosunku do nas, jak najbardziej zasadny.
Jinks
29 Kwietnia, 2014 - 15:27
"Ja natomiast nie potrafię zrozumieć miłości Polaków do Niemców, podczas kiedy nienawidzą Rosja"
Rozumiem, tyle że to nie odnosi się do naszej rozmowy. Ja darzę nieufnością obie strony, jak przypuszczalnie zdecydowana większość Niepoprawnych.
Chociaż do takiej dziczy i tylu gwałtów ilu Polska zaznała od Rosjan, Niemcy nie mają się nawet co przymierzać.
"pro polski, to znaczy z takim stosunkiem do Polski, jakim wykazuje się Putin do Rosji"
A Putin ma taki świetny stosunek do Rosji? Bo co, bo chce, żeby była jak największa?
To, jak tam żyją ludzie, nie ma żadnego znaczenia? Bieda, korupcja i "wolność słowa" tak bardzo Rosję wzbogacają? To nawet u nas jest pod tym względem lepiej.
Putin kocha obraz siebie jako wielkiego cara, a nie Rosję.
Polacy kanonizowani i beatyfikowani przez Ojca Świętego
28 Kwietnia, 2014 - 23:26
Powołanie do świętości jako pełni życia chrześcijańskiego było zawsze pielęgnowane przez Kościół, który pomny na wskazania Jezusa Chrystusa, ukazywał ją jako cel, do którego mają dążyć wszyscy wierni. Świętość Kościoła objawia się w świętości jego członków. Wyrażona w życiu synów i córek Kościoła, staje się znakiem działającego Boga, znakiem wyjątkowo wymownym i czytelnym dla współczesnego człowieka. Jan Paweł II dostrzegł szczególną wartość tego potężnego znaku, jakim jest fenomen świętości chrześcijańskiej we współczesnym świecie. W książce Przekroczyć próg nadziei pisze: «Ale w czym tkwi prawdziwa siła Kościoła. Oczywiście siłą Kościoła na Wschodzie i Zachodzie poprzez wszystkie epoki są i pozostaną zawsze święci, to znaczy ci, którzy uczynili prawdę
Chrystusa swoją własną prawdą, którzy poszli tą drogą, którą jest On sam, którzy żyli życiem, jakie z Niego płynie w Duchu Świętym. A tych świętych Kościołowi wciąż nie brak na Wschodzie i na Zachodzie» (s. 135).
Dlatego więc jedną z idei przewodnich pontyfikatu Jana Pawła II jest ewangelizacja poprzez świętych i błogosławionych. Na początku trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa Ojciec Święty podczas licznych ceremonii beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych ukazuje ich postacie jako trwałe punkty odniesienia dla dzisiejszego człowieka i świata. Dla przyszłych historyków, którzy będą starali się ocenić znaczenie tego pontyfikatu, będzie to na pewno jeden z jego ważniejszych wymiarów.
Na przestrzeni 25 lat Jan Paweł II ogłosił świętymi 9 Polek i Polaków, a 154 wyniósł do chwały ołtarzy jako błogosławionych. Dla porównania trzeba przypomnieć, że od 1594 r. do 16 X 1978 r. zostało ogłoszonych świętymi tylko 4 Polaków: Jacek Odrowąż (zm. w 1257 r.), kanonizowany 17 IV 1594 r., Stanisław Kostka (1550-1568), beatyfikowany w 1605 r. i kanonizowany 31 XII 1726 r., Jan z Kęt (1390-1473), którego kult «od niepamiętnych czasów» został potwierdzony 28 III 1676 r., kanonizowany 16 VII 1767 r., oraz Andrzej Bobola (1591-1657), beatyfikowany 30 X 1853 r. i kanonizowany 17 IV 1938 r.
Podobnie, w okresie od 1588 r. (utworzenie Kongregacji Obrzędów) do 1978 r. papieże ogłosili błogosławionymi 63 Polek i Polaków. Było to w większości przypadków potwierdzenie kultu «od niepamiętnych czasów», np.: Bogumiła (1116-1182) — 27 V 1925 r., Bronisławy (1200-1259) — 23 VIII 1839 r., Czesława (1180-1242) — 27 VIII 1712 r., Doroty z Mątowów (1347-1394) — 9 l 1976 r., Jakuba Strepy (1340-1409) — 11 IX 1790 r., Jana z Dukli (1414-1484) — 21 l 1733 r., Jolanty (1235-1298) — 26 IX 1827 r., Kingi (1224-1292) — 11 VI 1690 r., Sadoka i 48 towarzyszy, męczenników sandomierskich — 16 X 1807 r., Salomei (1211-1268) — 17 V 1673 r., Szymona z Lipnicy (1440--1482) — 24 II 1685 r., Wincentego Kadłubka (1150-1223) — 18 II 1764 r., Władysława z Gielniowa (1440-1505) - 11 II 1750 r., oraz beatyfikacje Maksymiliana Marii Kolbego (1894--1941) — 17 X 1971 r., i Marii Teresy Ledóchowskiej (1863-1922) — 19 X 1975 r., dokonane przez Pawła VI w Rzymie.
Polacy beatyfikowani i kanonizowani przez Jana Pawła II to szczególny dar dla Polski, którego nie da się jeszcze obecnie w pełni ocenić i który ukazuje w kontekście Kościoła powszechnego bogactwo Kościoła w Polsce. Równocześnie są oni skarbnicą licznych przesłań.
Polscy święci ogłoszeni przez Jana Pawła IIOprócz wymienionych wyżej 9 Polek i Polaków, ogłoszonych świętymi przez Jana Pawła II, należy wspomnieć jeszcze o dwóch innych postaciach. Jedną z nich jest św. Melchior Grodziecki (1584-1619) — beatyfikowany 14 I 1905 r. w Rzymie i kanonizowany w Koszycach na Słowacji 2 VII 1995 r. razem z Markiem Kriżem (Chorwatem) i Stefanem Pongraczem (Węgrem). Druga postać to św. Jan Sarkander (1576-1620), święty dwóch narodów: Czech i Polski — beatyfikowany w Rzymie 6 V 1860 r. i kanonizowany 21 V 1995 r. w Ołomuńcu w Republice Czeskiej.
Polscy błogosławieni wyniesieni do chwały ołtarzy przez Jana Pawła IIWśród błogosławionych można wspomnieć również Jerzego Matulewicza-Matulaitisa (1871-1927), Litwina, który wiele lat swej działalności duszpasterskiej poświęcił Kościołowi i społeczeństwu polskiemu. Został on beatyfikowany w Rzymie 28 VI 1987 r.
Ci błogosławieni i święci to wielkie dziedzictwo wartości a równocześnie mocne wezwanie. Ich przesłania, niezależnie od epoki, w której żyli, są wciąż aktualne. Odnoszą się one do wszystkich ludzi, do całego Kościoła, ale szczególnie są ważne i aktualne dla Europy i Słowian, a przede wszystkim dla narodu polskiego. Codzienne życie Polek i Polaków — zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i publicznym — powinno być wyrazem wdzięczności za dar kanonizowanych i beatyfikowanych przez Jana Pawła II.
Ks. Bogusław Turek CSMA
Pracownik Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych