Dokonało się

Obrazek użytkownika matka trzech córek
Historia

Spłonęły wołyńskie chałupy w Radymnie.Zamordowano mieszkańców wioski.

Pośród jazgotu nieprzychylnych mediów, pomimo protestów środowisk ukraińskich i pełnych potępienia głosów przeciwników różnej maści, rekonstrukcja doszła do skutku.

Co dała polskiemu społeczeństwu?
Co dobrego wniosła?
Jaką rolę spełniła w upamiętnieniu zdarzeń sprzed siedemdziesięciu lat?
Czym pozytywnym przyczyniła się do trudnego procesu pojednania pomiędzy narodami - polskim i ukraińskim?

Polskie społeczeństwo, w dużej swej części tkwiące w nieświadomości tego, co rozgrywało się podczas ostatniej wojny, najchętniej przeszłoby nad niektórymi wątkami swojej historii w sposób, w jaki przeciętny telewidz korzysta z pilota TV.

Przeskakując z kanału na kanał,wybiera sobie to, co oglądać chce, bo ładne, sympatyczne, interesujące.

A z historią narodu tak się nie da. Nie można ominąć tych „stacji”, które prezentują prawdę bolesną, gorzką, kłopotliwą, a nieraz żenującą.

Musimy przebrnąć przez wszystko. Zobaczyć na własne oczy. Dotknąć prawdy, zrozumieć sens i wykształcić własny światopogląd na dzieje swojego narodu i państwa. Rozpoznać ich znaczenie dla własnego pokolenia i tych, które przyjdą po nas.

Rzeź Wołyńska jest sprawą niewyobrażalnie bolesną. Zbrodnia popełniona na naszych Rodakach była tak straszna, że zabroniono o niej mówić, by nie spowodować dramatycznych reakcji o nieprzewidywalnych skutkach.

Przez dziesiątki lat utrzymywano w mroku zatajenia losy ofiar ukraińskich rezunów, by „czas wyleczył rany”, a powojenne relacje sąsiadujących ze sobą krajów, nabrały cech poprawności.

Akcja „Wisła” miała za zadanie powstrzymać narastający konflikt i poprzez polityczne i propagandowe zabiegi, doprowadzić do pojednania z Ukraińcami, którzy na prawach mniejszości narodowej posiadali status obywateli państwa polskiego.

Przymusowy koszmar przesiedleń dotknął nie tylko zakonspirowanych sympatyków zbrodniczej UPA, ale także mocno uderzył w niezaangażowanych, pokojowo nastawionych członków narodu ukraińskiego.

Byli świadomi przyczyn dla których władze przeprowadziły Akcję, jednak żal i tęsknota za ojczystą ziemią budziły sprzeciw i narastającą niechęć.

Tymczasem, opuszczeni, pozbawieni wsparcia ludności wiejskiej banderowcy, w ciągu niedługiego czasu zostali rozproszeni i zlikwidowani przez Ludowe Wojsko Polskie. Przestali być problemem w kraju.

Czy musiało dojść do Akcji „Wisła”?

Z perspektywy czasu wydaje się to działaniem właściwym. Żeby jednak pojąć jej sens, należało poznać prawdę Wołynia.

Rzezie zapoczątkowane tam przez hordy banderowskich morderców pociągały za sobą fale odwetów, które choć nieliczne i nieporównywalne w skali okrucieństw, to jednak zaogniały sytuację powodując narastający i rozlewający się coraz szerzej terror Ukraińców.

Rekonstrukcja w Radymnie ukazała tylko fragmentarycznie to, czego doświadczyli Polacy na Kresach.
Wszyscy, którzy zobaczyli w niej tragedię tamtych zdarzeń, winni do obrazu płonących chałup i padających od strzałów i ciosów mieszkańców, dodać krzyki mordowanych w nieludzki sposób ludzi.
Powinni usłyszeć skowyt zabijanych psów, ryk palonych żywcem zwierząt gospodarskich, bo każda wieś to nie tylko domy i ludzie.

Żadna rekonstrukcja nie odda grozy takich chwil.

Czy Ukraińcy, widząc przekazy medialne obchodów Rocznicy Wołyńskiej, nie pochylą się raz jeszcze nad rachunkiem krzywd, by spojrzeć obiektywnym wzrokiem na drogę, jaką podążała ich ojczyzna ku niepodległości?

Czy nadal kłaniać się będą pomnikom, wiedząc, że to zbrodniarzy wyniesiono ku chwale, którzy nie tylko siebie, ale i swoich rodaków wieczną hańbą okryli?

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Oni nam Rzeź Wołyńską, my im Akcję Wisła...

Podobnie mówią najwybitniejsi polscy historycy:

Kłamią ci, którzy twierdzą, że patriotą jest ten, kto najgłośniej wykrzyczy swoje oburzenie - stwierdził premier Donald Tusk, komentując gorącą dyskusję na temat zbrodni wołyńskiej. Dodał, że według definicji ONZ, Ukraińcy mogliby za ludobójstwo uznać akcję "Wisła".

Dziwnie się czuję czytając na niepoprawnych teksty przepojone humanizmem w duchu Gazety Wyborczej.

Sierpień za pasem, będzie zatem okazja opisać ból niemieckich matek, których synów zamorodowali akowscy bandyci podczas Powstania Warszawskiego.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#371334

Ten humanizm wywodzi się z ducha Biura Politycznego PPR, a prawdopodobnie nawet z ducha WKP(b).

"Akcja „Wisła” miała za zadanie powstrzymać narastający konflikt i poprzez polityczne i propagandowe zabiegi, doprowadzić do pojednania z Ukraińcami, którzy na prawach mniejszości narodowej posiadali status obywateli państwa polskiego.

No, no!

Vote up!
0
Vote down!
-1
#371335

  Nie wiem, co Tusk zażywa, ale musi być mocne.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
-1

Lotna

 

#371338

 Przymusowy koszmar przesiedleń dotknął nie tylko zakonspirowanych sympatyków zbrodniczej UPA, ale także mocno uderzył w niezaangażowanych, pokojowo nastawionych członków narodu ukraińskiego.

Przykro mi bardzo, ale niestety nie jestem w stanie zdobyć się na choćby maleńką iskrę empatii dla tych przesiedleńców. Tym bardziej, że zostali przesiedleni a nie wysiedleni.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
-1

Lotna

 

#371337

Skąd ta empatia?
Sporo czytam, oglądam, słucham. Nie kieruję uwagi w jedną stronę.
Zawsze przyglądam się tłu wydarzeń.Im bardziej kontrowersyjne, tym wnikliwiej.
To pomaga zachować nadzieję w sens współistnienia.
Zwłaszcza, kiedy nie ma się żadnego wpływu na jego ramy społeczne.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
-1
#371354

Sporo czytam, oglądam, słucham.

Może masz problem z wyborem miarodajnych źródeł?
Pisze to całkiem serio i bez złośliwości.
Krytyka źródeł to wcale nie taka oczywista umiejętność.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#371360

Od pewnego czasu jakoś przestaję nadążać za Twoim sposobem myślenia :(

Czy musiało dojść do Akcji „Wisła”?

Rzezie zapoczątkowane tam przez hordy banderowskich morderców pociągały za sobą fale odwetów, które choć nieliczne i nieporównywalne w skali okrucieństw, to jednak zaogniały sytuację powodując narastający i rozlewający się coraz szerzej terror Ukraińców.

Akcja „Wisła” miała za zadanie powstrzymać narastający konflikt i poprzez polityczne i propagandowe zabiegi, doprowadzić do pojednania z Ukraińcami

Czy Ukraińcy, widząc przekazy medialne obchodów Rocznicy Wołyńskiej, nie pochylą się raz jeszcze nad rachunkiem krzywd, by spojrzeć obiektywnym wzrokiem na drogę, jaką podążała ich ojczyzna ku niepodległości?

Czy Ty się na pewno całkiem dobrze czujesz??????

Vote up!
0
Vote down!
0
#371349

Jestem jaka jestem, myślę jak myślę.
Wolną mam duszę...
Czy to dobrze, czy źle, widać jak na dłoni...
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#371357

„Jestem jaka jestem” to argument, z którym trudno jest dyskutować. Niemniej jednak trudno go także przecież traktować serio. Gdyby był wystarczający i przekonujący, to każde działanie można by wytłumaczyć w ten sposób, prawda? Bez urazy, ale końcu nawet Tusk, Palikot czy Niesiołowski „są jacy są”.

Jeśli ktoś krytykuje Twoje notki, to przecież powodem nie jest chęć ograniczenia „wolności Twojej duszy”, ale zwrócenie Ci uwagi na to, że zdarza Ci się powtarzać opinie i sądy, które mają charakter propagandowy, za to nie mają wiele wspólnego z prawdziwą historią.
I to jest smutne, bo przed wyrażeniem własnej opinii, warto zawsze pogłębić wiedzę dotyczącą wydarzeń, które się opisuje i ocenia. Jeśli nie rozumiesz nadal o co mi chodzi, to podam konkretne przykłady z tej ostatniej notki (już je zresztą podałam wyżej tyle, że bez komentarza).
No to spróbujmy jeszcze raz.

Czy musiało dojść do Akcji „Wisła”?

Musiało. Nacjonaliści ukraińscy nie uznali granic ustanowionych na konferencjach teherańskiej i jałtańskiej. Działacze OUN próbowali utworzyć własną jednostkę terytorialną pod nazwą Zakierzoński Kraj, którego ziemie miały obejmować część obszaru obecnego województwa podkarpackiego oraz części małopolskiego i lubelskiego. Rościli sobie też pretensje do wschodniej części obecnego województwa lubelskiego, aż po Lublin.
Ziemie te zamieszkiwali głównie Polacy, w ilości w większości przekraczającej 90%.. Ukraińcy byli tu mniejszością, podobnie jak mieszkający tu Łemkowie czy Bojkowie.

Przymusowe przesiedlenie dla każdego człowieka jest dramatem. Jednak pozostawienie tej grupy etnicznej w tamtych regionach, jedynie nasiliłoby konflikt, tym bardziej że i Sowieci także rościli sobie do ziem Lubelszczyzny pretensje. Jak pewnie wiesz, po wojnie modyfikowano jeszcze granicę pomiędzy Polską a ZSRR (kilka dni temu była o tym dwuczęściowa notka na NP), a Ukraina była w tym czasie już sowiecką republiką związkową. Akcja „Wisła” wytrąciła ostatecznie argument „etniczny”.
Chcę przy tym zwrócić uwagę, że Ukraińcy nie zostali wysiedleni czy wypędzeni, ale przesiedleni, czyli otrzymali w zamian gospodarstwa i mieszkania na Ziemiach Odzyskanych.

Rzezie zapoczątkowane tam przez hordy banderowskich morderców pociągały za sobą fale odwetów, które choć nieliczne i nieporównywalne w skali okrucieństw, to jednak zaogniały sytuację powodując narastający i rozlewający się coraz szerzej terror Ukraińców.

Żadne odwety nie mogły „zaognić” terroru Ukraińców, bo od samego początku ów terror miał na celu całkowite unicestwienie pierwiastka polskiego na terenach ziem, które Ukraińcy uważali za rdzennie ukraińskie.

Akcja „Wisła” miała za zadanie powstrzymać narastający konflikt i poprzez polityczne i propagandowe zabiegi, doprowadzić do pojednania z Ukraińcami.

Bzdura. Miała zastopować roszczenia, a nie doprowadzić do pojednania.

Czy Ukraińcy, widząc przekazy medialne obchodów Rocznicy Wołyńskiej, nie pochylą się raz jeszcze nad rachunkiem krzywd, by spojrzeć obiektywnym wzrokiem na drogę, jaką podążała ich ojczyzna ku niepodległości?

Wybacz, ale to naiwność godna nastolatki, a nie matki trzech córek :)
Ukraińcy obejrzą w mediach obchody rocznicy Rzezi Wołyńskiej i wzrok natychmiast im się wyostrzy na bardziej obiektywny? Nagle uznają, że się mylili, zmienią oceny o 180 stopni i zaczną wyburzać dopiero co postawione pomniki Bandery…

Vote up!
0
Vote down!
0
#371359

Ad vocem: niektórzy historycy twierdzą wprost, że akcja "Wisła" została podjęta na zlecenie Sowietów. Nie należy wykluczać tej hipotezy, choć jak dotąd nie jest ona udokumentowana źródłowo

Akcji "Wisła" w żadnej mierze nie można traktować jako odwetu za rzezie ludności polskiej dokonywane przez Ukraińców w czasie wojny. Z prostej przyczyny; władze tzw. Polski Ludowej były po prostu obojętne wobec tej kwestii.

Vote up!
0
Vote down!
0
#371361

Słyszałam tę wersję, że że decyzja o przeprowadzeniu Akcji „Wisła” zapadła w Moskwie już w lutym i została zaaprobowana przez samego Berię. Zatem nie wykluczam takiej hipotezy, tym bardziej że Sowieci przecież ją wspierali i wyznaczyli nawet do tego specjalne oddziały. Zresztą... czy wtedy w Polsce mogło się dziać coś bez sowieckiej aprobaty?

Dla mnie nie sama Akcja przesiedleńcza "Wisła" jest największym dramatem, ale sposób, w jaki ją wykorzystano przy okazji do pozbycia się "niewygodnego elementu". Mam tu na myśli obóz w Jaworznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#371369

....no witaj Pani.
Analiza znakomita, godna zawodowego historyka. Tylko...,
aż dziw,ale zabrakło w nim nawet próby konkluzji.
Co dalej, w tej materii ? mamy brnąć w beznadziejność ?
Ja wiem , w komentarzu trudno odnieść się do całego spektrum tej Tragedii, obu Narodów.
Ale czy Łaskawa Pani, nie sądzi,że nadszedł czas aby po 70 latach próbować zadać podstawowe pytanie :
.....czy musiało dojść do tej Tragedii ?

ps.
...Pani zapewne wie, Pani "E",..Chłopcy lubią Mamy :-))))
i czytają dokładnie co One piszą.
serdecznie pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#371363

Zawsze w Ciebie wierzyłam:)
Serdecznie pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#371367

... tak to jest z tematami trudnymi. Ja nawet nie jestem godzien aby się z nimi zmierzyć. Tak byłbym rad, aby Twoje oczy się uśmiechnęły.... Wysyłam Ci kilka obrazów i trochę muzyki. Nawet Ci bohaterowie,wykuci z "Ognia i Miecza", nie przypuszczali,że może dojść do tak Srtaszliwej Rzezi : proszę, już się uśmiechnij, Marek
Vote up!
0
Vote down!
0
#371371

Próby konkluzji? Przecież to nie moja notka. Ja ją wyłącznie skomentowałam. Jeśli kiedyś wezmę się za bary z tym tematem, to może i na konkluzję znajdę miejsce.

Ale czy Łaskawa Pani, nie sądzi,że nadszedł czas aby po 70 latach próbować zadać podstawowe pytanie :
.....czy musiało dojść do tej Tragedii?

To pytanie zadają sobie ludzie wcale nie od dzisiaj i nie z powodu notki MTC. Zadają je sobie i zarazem odpowiadają na nie - próbując wyjaśnić przyczyny i podłoże rzezi wołyńskiej.

...Pani zapewne wie, Pani "E",..Chłopcy lubią Mamy :-))))

Szczerze powiedziawszy, nie zastanawiałam się nad tym, pisząc swoje komentarze. A powinnam?

Vote up!
0
Vote down!
0
#371373

.... już chyba wystarczy ?
Tak jak Ty, ja również jestem "uprawniony", aby zabrać głos w tej sprawie.
zapytałem , czy musiało dojść do tej tragedii ?
Ty odpowiedziałaś :
******************************
To pytanie zadają sobie ludzie wcale nie od dzisiaj i nie z powodu notki MTC. Zadają je sobie i zarazem odpowiadają na nie - próbując wyjaśnić przyczyny i podłoże rzezi wołyńskiej//
******************************
To znaczy, kto konkretnie ?
Bo widzisz, mnie interesują opinie ludzi, których w swoim "sejfie", przechowuję jako swoich Przyjciół, tzn. Ty, Droga Ellenai, TŁ, MTC i kilkoro jeszcze z NP-awnych.
******************************
OK !, ja "odpadam" od tej ściany.
ps.
....całe szczęście, znam publiscytykę MTC, na inne tematy,
dot. spraw Kraju, to mi wystarcza.

Vote up!
0
Vote down!
0
#371378

Zapytałeś czy raczej udzieliłeś wskazówki, że należy zapytać (Łaskawa Pani... itd)?

Ok. Rzeczywiście wystarczy.

całe szczęście, znam publiscytykę MTC, na inne tematy

Całe szczęście, że ja ją też znam. I wiele tekstów mi się naprawdę podobało.
Co jednak nie przeszkadza mi protestować wtedy, gdy się z MTC nie zgadzam. To chyba normalne?

Vote up!
0
Vote down!
0
#371385

.... jeśli ktoś mnie musi zastrzelić, to niech to będzie Ellenai ! Ale najpierw posłuchaj tej dumki, Krzesimira Dębskiego. On też, jest "pokaleczonym" Wołyniakiem. Jego muzykę przyjęły dzisiejsze Ukrainki , posłuchaj, może odłożysz pistolet :-)))))? ps. ....Boże , jak ja kocham Nowe Miasto .
Vote up!
0
Vote down!
0
#371389

Nawet nie wyjęłam pistoletu z puzderka :)
Nie mam też zamiaru do nikogo strzelać.
Doceniam to, że lubisz godzić zwaśnionych, ale rozmowy na NP mają sens tylko jeśli szczerze będziemy pisać to, co myślimy.
MTC użyła argumentu "jestem jaka jestem", co -jej zdaniem - daje jej prawo do napisania takiej notki. Ja też "jestem jaka jestem", co również daje mi prawo do wyrażenia swojej krytyki.

Przecież się z tego powodu nie pozabijamy :)

Z Krzesimirem Dębskim znamy się od lat jeszcze studenckich, więc od dobrych lat 30-tu (on też studiował w Poznaniu):) Znam bardzo dokładnie losy jego rodziny przed, w czasie i po rzezi wołyńskiej, a także już po ucieczce z Wołynia do Polski.
Mam nawet trochę jego rodzinnych zdjęć, które udostępnił mi kiedyś do wywiadu. W tym zdjęcie jego babki - Anisji Czemierkin - kozaczki, Ukrainki z Zaporoża.
Ludzie powiadali, że Anisję Ukraińcy chcieli puścić wolno – miała w Ausweissie wpisaną narodowość ukraińską. Postanowiła zostać z mężem. Nie wiadomo jednak czy zginęli razem. Może Ukraińcy zabrali dziadka Leopolda do lasu, gdzie potrzebny był im jako lekarz? Może zabili go dopiero później? Nie pozostał żaden ślad.

Vote up!
0
Vote down!
0
#371398

....wiesz, teraz to klękam, dziękując za Twój komentarz.
Też znam Krzesimira, jeszcze lepiej Anię.
Dobra OK, to schowaj to puzderko :-)))
Boże, jaki ten Świat, jest mały.
ps.
.... nigdy, przenigdy, nie wątpiłem, że jesteś fantastyczną,
Dziewczyną !!!,
Marek, ten od szewca :-))), czyli "chłopiec do bicia".

Vote up!
0
Vote down!
0
#371406

Chętnie się odniosę, bo w moim tekście chodzi jednak o coś innego.
O co ?
Proszę:

"Trupy złożono pod domem w rząd, począwszy od ojca staruszka, obok jego żonę, następnie zięcia, córkę, otoczoną trojgiem dzieci. Wszystko to razem z wystawionymi obok trumnami robiło niesamowite wrażenie. Zięć (Ukrainiec), patrzący pustymi oczodołami (wydłubano mu oczy), cały pokłuty przykuwał do siebie uwagę. Jego żona z wybitymi z dolnej szczęki zębami, pokłutą piersią i troje dzieci z połamanymi rękoma w ramionach i przedramionami oraz nogami również połamanymi w udach i goleniach. Po prostu dech zapierało swoim bestialstwem. Dziwny spokój malował się na twarzach pomordowanych, zupełnie nie harmonizującymi z ranami, zadanymi siekierą w kark matce-staruszce (lat około 60) oraz w głowę chłopcu i ojcu staruszkowi (lat 70)". Podobne lub gorsze obrazy fotografowali Niemcy, gdy przyjeżdżali do napadniętych miejscowości na interwencję Polaków. Robiły na nich wrażenie, chociaż akurat Niemcy też popełniali zbrodnie wzbudzające odrazę: "Niemcy nieraz mówią na temat potworności mordów dokonanych na Polakach, że na zachodzie nikt nie uwierzyłby w takie barbarzyństwo". Owe okrucieństwa zadawano nie tylko Polakom, ale wszystkim uznanym za wrogów czy przeciwników, nieprzychylnym, krytykującym OUN-UPA, uchylającym się od wstąpienia do UPA, pomagającym Polakom, a więc także Ukraińcom, Czechom itd. Np. w kolonii Glinne (gm. Kołki, pow. Łuck) za protestowanie przeciw mordowaniu Polaków ukraińskie małżeństwo zostało związane drutem kolczastym i powieszone, a ich córce obcięto piersi; we wsi Martynówka (gm. Diatkiewicze, pow. Równe) dwóm dziewczętom czeskim rozpruto brzuchy; jeńcowi sowieckiemu o imieniu Tichon, pracującemu we wsi Tajkury (gm. Zdołbica, pow. Zdołbunów), który oświadczył, że nie wierzy, by Ukraina stała się samostijna, Ukraińcy przepiłowali uda, a potem brzuch.
Niewyobrażalna wprost nienawiść, dla której nie może być żadnego uzasadnienia we wspólnej polsko-ukraińskiej przeszłości, znajdowała wyraz nie tylko w bezwzględnym unicestwianiu Polaków, ale i demonstrowaniu w trakcie lub bezpośrednio po zbrodni triumfu oraz profanowaniu zwłok.
Nienawiść, o której mowa wyżej, dotknęła również rodziny polsko-ukraińskie, które zależnie od okoliczności ginęły w całości lub w części, tj. jedno z małżonków lub rodziców oraz dzieci. Eliminowanie tych rodzin było uzasadniane skażeniem ukraińskiej krwi polską (zob. Chorupań, gm. Młynów, pow. Dubno). Używane były przez Ukraińców pogardliwe nazwy dla tych rodzin: kryżaki - małżeństwa polsko-ukraińskie i pokurczi - dzieci z takich małżeństw.. Mordowanie rodzin polsko-ukraińskich lub ich członków było dokonywane najczęściej przez bojówki UPA, ale zdarzało się, że mordercami byli dalsi krewni o przekonaniach nacjonalistycznych oraz mężowie czy żony (te ostatnie wyjątkowo). Jeśli chodzi o morderców mężów, to przeważnie byli oni zmuszeni do tego przez OUN-UPA pod groźbą śmierci, choć były nieliczne przypadki zamordowania z powodu "zrozumienia popełnionego wcześniej błędu przy ożenku". Większość mężów Ukraińców odmawiała zamordowania żony, co było równoznaczne ze śmiercią..."

Czy już rozumiesz?

Vote up!
0
Vote down!
0
#371365

Oj, to faktycznie musimy bić się w piersi!

Vote up!
0
Vote down!
0
#371368

Co mam zrozumieć? Znam opracowania państwa Siemaszków. Znam też relacje własnej rodziny. Co niby mam zrozumieć po przeczytaniu tego fragmentu? Czego nowego się dowiedzieć?
I co to ma wspólnego z Akcją "Wisła"?
Chcesz porównać te dwie rzeczy - rzeź na Wołyniu i akcję przesiedleńczą?

Vote up!
0
Vote down!
0
#371370

Niestety, nie rozumiesz mnie. Szkoda.

Vote up!
0
Vote down!
0
#371372

Mam wrażenie, że to obopólny brak zrozumienia.
I nadzieję, że tylko chwilowy :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#371374

Moje obserwacje wskazują, że mtc nie odpowiada merytorycznie na konkretne pytania.
Tutaj wplątała do Akcji Wisła opis okrutnych mordów, które miały miejsce kilka lat wcześniej i dziesiątki kilometrów od nowej granicy Polski.
Twoje wyjaśnienia nic tu nie dadzą, bo druga strona nie ma za grosz dobrej woli, a prawda to ostatnie, co ją interesuje.
Przy najbliższej okazji powtórzy ochoczo te łgarstwa, w których wbijanie na pal jednych jest traktowane na równi z pakowaniem wraz z dobytkiem do wagonów kolejowych drugich. Dla niezorientowanych wklei się znowu cytat o tych pomordowanych Ukraińcach. I parę razy wplecie się w to Akcję Wisła. Skojarzenie jednego z drugim to właśnie to, o co w tej obrzydliwej propagandowej robocie chodzi.
Nie powinno to dziwić.
W końcu to mtc wzruszają do łez przeprosiny Kwaśniewskiego za Jedwabne.
Stawiam dolary przeciw orzechom, że i w sprawie "wypędzonych" wyprodukuje nam ta pani jakiś czułostkowy badziew o podłych Polakach i ich biednych niemieckich ofiarach. Oczywiście najpierw będzie opis jakiejś okrutnej niemieckiej zbrodni. Dopiero potem coś o naszych, za których powinniśmy się wstydzić.

Vote up!
0
Vote down!
0
#371382

Absolutnie nie zakładam braku dobrej woli MTC.
Najgorsze dla mnie jest właśnie to, że MTC pisze to wszystko w dobrej wierze, nie zdając sobie kompletnie sprawy z tego, że podąża tropami wytyczonymi przez oficjalną politykę i szlakiem propagandy GW oraz wszystkich, którzy próbują z rzezi wołyńskiej zrobić „wydarzenia będące nieszczęściem obu narodów”, zapominając jednocześnie kto i w jakim celu to „nieszczęście” wywołał i że było ono niczym innym, jak tylko ludobójstwem dokonanym w celu wyrżnięcia w pień wszystkich, którzy nie byli Ukraińcami.

Jest to powszechnie wiadome, że główne uderzenie było skierowane na Polaków i właśnie ich dotknęło najbardziej.
I nie zmienią tego nawet ofiary po tamtej stronie czy ofiary, których narodowość była inna niż polska.
Plany OUN podczas wojny i polityka narodowościowa, którą zamierzał wprowadzić rząd Stećki, zakładały CAŁKOWITE usunięcie Polaków z Wołynia i Małopolski Wschodniej i to one stały się podstawą i zarzewiem hekatomby . W dużo mniejszej skali ginęli też Rosjanie, Żydzi, Ormianie, Czesi i przedstawiciele innych narodowości. Ginęli także Ukraińcy, którzy nie chcieli podporządkować się polityce eksterminacji. Nie jest to jednak okoliczność, która w jakikolwiek sposób umniejsza winy Ukraińców i która pozwala na zmianę kwalifikacji z ludobójstwa na „nieszczęście obu narodów”.

MTC wydaje się nie rozumieć naszych obiekcji i nie ma świadomości, że nie chcemy stawiać znaku równości ani pomiędzy przyczyną i skutkiem, ani pomiędzy mordercą i ofiarą, ani pomiędzy wydarzeniami, które nie dadzą się porównać – jak rzeź wołyńska i Akcja „Wisła”.

Vote up!
0
Vote down!
0
#371393

mtc ma identyczne problemy ze zrozumieniem obiekcji odnośnie przyjmowania przez nią za prawdę kłamstw Grossa nt. Jedwabnego.

A dobra wola?
Stało coś na przeszkodzie, aby wyjaśnić Tobie bliżej o co jej konkretnie chodzi?

Nie.

Każdemu z nas zdarza się napisać coś, co inni jakoś opacznie zrozumieją. Doprecyzowujemy wówczas i wyjaśniamy zaistniałe nieporozumienia.
Tu nie ma nawet próby. Ot, Ty o Sasie, ona o Lasie. Wkleiła cytat nie mający nic wspólnego z Akcją Wisła, a potem "wyjaśniła", że nic nie zrozumiałaś. Gdzie tu dobra wola?

Vote up!
0
Vote down!
0
#371403

Myślę, że MTC naprawdę nie rozumie o co mi chodzi i próbuje sobie to wytłumaczyć tym, że to ja czegoś nie zrozumiałam.

Wiesz Traube, wywodzę się z rodu lemingów :)
A przynajmniej bardzo długo byłam gorącą zwolenniczką UW, "grubej kreski" i takich tam...
Wiem jak bardzo trudno jest zauważyć, że się mylimy, jak jeszcze trudniej powiedzieć samej sobie - jaka ja byłam ślepa i głupia!
I jak - najtrudniej - powiedzieć publicznie - to wy zawsze mieliście rację, a nie ja.
Do tego trzeba dochodzić powoli.
Ale trzeba też oczywiście chcieć, bo inaczej można nie dojść nigdy. Media osaczają nas ze wszystkich stron i jeśli nie znajdziemy wsparcia w najbliższym środowisku, to sama dobra wola może też nie wystarczyć.

Nie odmawiajmy ludziom zbyt pochopnie dobrej woli, choć oczywiście "dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane".
MTC wspomina o empatii i ja wierzę, że ona ją odczuwa właśnie w taki sposób, nie mając świadomości, że zrównuje agresora z ofiarą, co przypomina nieco tak chętne użalanie się nad przestępcą, który zawsze oczywiście miał trudne dzieciństwo i czuł się odrzucony przez społeczeństwo.
Tu nie ma miejsca na światłocienie.

Do tych, co mają tak za tak - nie za nie,

Bez światło-cienia...

Tęskno mi, Panie...

Vote up!
0
Vote down!
0
#371409

Naprawdę chciałbym żeby było tak, jak piszesz.
Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0
#371415

... "E", doskonale wiesz, że adresat odpowie.
Wiesz, zawsze miałem nadzieję, przeczytać taki komentarz na NP. To świadczy o sile tego miejsca.
Ja lecę do "fabryczki", tylko mogę powtórzyć :
" Ellenai, jesteś wspaniałą Dziewczyną".
I, niech tak zostanie - proszę.
Marek

Vote up!
0
Vote down!
0
#371413

Rekonstrukcja nie dotyczyła po prostu spalenia wioski i wymordowania mieszkańców. To brzmi straszliwie banalnie, jak jakaś anegdotka o najazdach wikingów. Powierzchowna wiedza skutkuje znieczulicą, a znieczulica "rekonstruowaniem".

Żeby było jasne o czym naprawdę mówimy i po jakim terenie się poruszamy:

[cyt. za www.podkamien.pl] Rejestr popełnionych zbrodni był przerażający. Mordowano bezbronnych ludzi, palono obejścia wraz z ich właścicielami. Ale przedtem znęcano się na ofiarach; palono żywcem, wycinano języki, wydłubywano oczy, obcinano kobietom piersi, zabijano niemowlęta uderzając nimi o ściany, wieszano na słupach pozabijane dzieci, rozpruwano brzuchy ciężarnym kobietom. Były przypadki wbijania żywcem na pal. (to nie jest ogólne podsumowanie praktyk stosowanych na Wołyniu podczas rzezi, czy jakaś abstrakcyjna lista tortur. To wszystko zrobili banderowcy ludziom z Podkamienia 12-15 III 1944 r. W 5 dni! - Szczuras)[...]

Mieli oni swych poprzedników jeszcze w 1918 roku, podczas krótkiego istnienia republiki ukraińskiej. W Podkamieniu miejscowy paroch skazał na karę śmierci Henryka Godzika za udział w walce w szeregach Legionów. Założono mu na szyję drut kolczasty, pokłuto bagnetami, a potem półżywego rozstrzelano. [...] W korytarzach leżeli ludzie w kałuży krwi. Niektórych wrzucano żywcem do głębokiej studni.

Ci, którym udało się uciec, szukali schronienia w mieście. Tylko niewielkiej liczbie udało się tu ocalić życie, dzięki pomocy życzliwych Polakom Ukraińców. A oto nazwiska tych, którzy pomagali: Janiszewscy, Krawczukowie, Marciniukowie. a także starszy wiekiem ale wielki duchem paroch Wawrzyk. [...]
Nie można tu pominąć dwóch przypadków wyrafinowanego mordu. Zuzanna Łoźna złapana przez upowca uprosiła tylko, aby mogła przed śmiercią napisać pożegnalny list do matki. Zakończyło go słowami: Muszę umrzeć, bo jestem Polką. Zbir z kamiennym sercem zabił tę piękną, młodą dziewczynę serią z automatu.
Kolejnego okrutnego mordu dokonali “mołojcy” na rodzinie Juliana Bajewicza w tzw. organistówce. Ale Juliana poddali najpierw okrutnym torturom, po czym ułożyli na balii deskę, usadowili na niej półprzytomnego Bajewicza w pozycji klęczącej, a następnie jeden ze zbrodniarzy chwycił go za bujne włosy, przechylił okrwawioną głowę do tyłu i bagnetem podciął gardło. Z gardła trysnęła krew i spływała powoli do balii. Miał to być dla morderców sprawdzian: ile też krwi może mieć w sobie taki Lach. Słyszeli to wszystko ukrywający się w tym domu Żydzi, o których Ukraińcy nic nie wiedzieli. [...]

niektóre młode, a i starsze kobiety ukraińskie, biorące udział w mordach na Polakach, uzbrojone w motyki, sierpy a nawet nożyczki. [koniec cytatu]

Czy takie rzeczy nadają się do rekonstrukcji?

polecam i zapraszam na stronę:

http://www.podkamien.pl/articles.php?cat_id=16
http://www.podkamien.pl/articles.php?article_id=15
http://www.podkamien.pl/articles.php?article_id=161
http://www.podkamien.pl/forum/viewthread.php?thread_id=130&pid=653#post_653

Mikrohistoria lepiej pokazuje prawdę: w końcu "śmierć jednego człowieka to wielka tragedia, ale milion zabitych to tylko statystyka"...

***
Tak jak i każdy człowiek - jestem zwykłym szczurem...

Vote up!
0
Vote down!
0

***
Tak jak i każdy człowiek - jestem zwykłym szczurem...

#371447

Słyszałeś może coś o corocznych rekonstrukcjach upamiętniających powstanie w Wandei? Chyba nie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#371448

Faktycznie, nie przyszło mi nawet do głowy. A przyjeżdżają rzemieślnicy z kramikami? Takie mydełka albo buty pewnie sporo kosztują...

Ale Wandea nie jest dobrym przykładem. To kompletnie inna epoka, odmienność ówczesnych realiów i kultury materialnej pomnaża dystans. Nie ma co porównywać rekonstrukcji XVIII a nawet XIX w. do tak świeżej (historycznie rzecz ujmując) zbrodni, której niektórzy świadkowie nawet jeszcze żyją.

***
Tak jak i każdy człowiek - jestem zwykłym szczurem...

Vote up!
0
Vote down!
0

***
Tak jak i każdy człowiek - jestem zwykłym szczurem...

#371453

Nie wiem, nie byłem. A Ty byłeś w Radymnie? Coś kupowałeś w jakichś kramikach? Nawet w Jerozolimie podczas Drogi Krzyżowej są kramiki...

Reszta argumentacji jest zabawna. A raczej byłaby... Jakaś cezura na rekonstrukcje obowiązuje? Czysta retoryka.

Może słyszałeś kiedyś o Bibliae Pauperum? Teraz mamy nawrót cywilizacji obrazkowej.

Reasumując; nie wiem jaka była rekonstrukcja w Radymnie, bowiem widowisko plenerowe można ocenić tylko uczestnicząc w nim. A aprioryczna negacja przy użyciu tzw. racjonalnych argumentów jest g... warta.

Vote up!
0
Vote down!
0
#371455

Czy ja komuś zabraniam? Ja tylko zwykły szczuras, nie mam takiej władzy. W Radymnie nie byłem, to dla mnie dość daleko, ale sam pomysł takiej rekonstrukcji budzi we mnie co najmniej niesmak, sprzeciw i oburzenie.

Nie wiesz z czego robiono po Wandei mydło i buty, czy tylko się wygłupiasz z tymi kramikami?

Po to czytasz relacje z widowisk i oglądasz zdjęcia (cywilizacja obrazkowa), żeby móc je ocenić nie uczestnicząc w nich osobiście.

Cezura na rekonstrukcje historyczne nie obowiązuje, możesz odtwarzać SS, banderowców albo inwazję na Irak. Nie mówiąc już o Smoleńsku. Powodzenia.

Dla mnie zbrodnia wołyńska jest czymś więcej niż zbiorem historycznych anegdot. W przeciwieństwie do Wandei. To subiektywne odczucia, do których mam prawo.

Porównywanie rzezi wołyńskiej do drogi krzyżowej także wydaje mi się nie na miejscu.

A jeśli już mówimy o cywilizacji obrazkowej, to mam taki albumik ze zdjęciami z Wołynia. Być może można jeszcze dostać na allegro. Polecam, następnym razem można będzie wierniej oddać niektóre szczegóły.

Byłeś w Radymnie w ogóle?

***
Tak jak i każdy człowiek - jestem zwykłym szczurem...

Vote up!
0
Vote down!
0

***
Tak jak i każdy człowiek - jestem zwykłym szczurem...

#371469

A czy ja gdzieś napisałem, że Ty czegoś komuś zabraniasz ;-)))?

W Radymnie nie byłem, wobec tego nie oceniam sensu takiej rekonstrukcji.

Masz prawo do subiektywnych odczuć, ale proponuję wyrażać je w mniej kategorycznej formie. I bez prymitywnej erystyki, bo nigdzie nie porównywałem rzezi wołyńskiej z Drogą Krzyżową. Choć takie porównanie nie wydaje mi się nie na miejscu.

Wiesz, jedni chodzą do filharmonii, inni zadowalają się DVD z koncertu w domowym zaciszu. A zdjęć z Wołynia widziałem prawdopodobnie więcej niż Ty, więc po raz kolejny proszę, bez prymitywnej erystyki.

I to by było na tyle. EOT

Vote up!
0
Vote down!
0
#371473

Faktycznie nie ma o czym gadać.

A jeśli Twoim zdaniem ilość obejrzanych zdjęć z Wołynia jest jakimś kryterium wyższości nad bliźnimi - chętnie oddaję Ci palmę pierwszeństwa.

Są w necie takie stronki, gdzie możesz naoglądać się do woli różnych okropności. Ale Ty oczywiście znasz je na pewno na pamięć!

No dobra - bez prymitywnej erystyki... :)

pozdrawiam.

***
Tak jak i każdy człowiek - jestem zwykłym szczurem...

Vote up!
0
Vote down!
0

***
Tak jak i każdy człowiek - jestem zwykłym szczurem...

#371475

Ukrainę należy podzielić między Polskę i Rosję

 

i wtedy dać tej hołocie banderowskiej do wiwatu.

Co to za ku...a państwo co ma widły w herbie, szkoda, że nie wsadzili sobie w herb okrwawionego topora jak ktoś mądry powiedział.

A tutaj ckliwe oj oj  te ofiary to w zasadzie same sobie winne , po co tam mieszkały ??

Należy się pojednać z "bratnim " narodem.

Ciekaw dlaczego trzeba kochać Ukraińców???

Dlatego ,że tak chce USA aby dokopywać Ruskim?

Niech najpierw Ukraińcy przeproszą , kilku sprawiedliwych jak Poliszczuk to za mało.

Taki minister Onyszkiewicz to bratanek dowódcy UPA

Kazek

Vote up!
0
Vote down!
0

Kazek

#371552