Orędownicy Platformy wieszczą powrót IVRP...
Mimo, że do wyborów parlamentarnych pozostało jeszcze sporo czasu, to wyścig na wyborcze spekulacje trwa już w najlepsze. Dołączają do niego nawet zadeklarowani zwolennicy Platformy Obywatelskiej, którzy zaskakująco otwarcie prognozują wygraną Prawa i Sprawiedliwości. I nie chodzi wcale o jakichś politycznych błaznów w rodzaju Romana Giertycha. W gronie tych, którzy wieszczą klęskę Platformy znajdują się takie tuzy jak profesor Janusz Czapiński, publicysta „Polityki” Adam Szostkiewicz czy Adam Godlewski z TVP – dzisiejsi uczestnicy dyskusji na antenie radia TOK FM.
Ich zdaniem wyniki wyborów zależeć będą w głównej mierze od frekwencji wyborczej. – Polityka, jak mało która dziedzina życia, to jest jedna wielka samospełniająca się przepowiednia. Jak wszyscy będziemy mówić, że PiS wygra, to może się tak stać. A już są sygnały z pierwszych badań, że deklarowany udział w wyborach jest o 10 proc. niższy niż do tej pory – dzielił się swoimi przemyśleniami prof. Czapiński. – Jeśli do wyborów pójdzie ok. 40 proc. wyborców oznacza to wygraną Prawa i Sprawiedliwości. Do urn nie pójdą bowiem zawiedzeni wyborcy PO.
Także Adam Szostkiewicz przyznaje, że przegrana ferajny Tuska jest coraz bardziej realnym scenariuszem – Straciłem swoją wcześniejszą pewność, że losy PO są niezagrożone. I to nie dlatego, żebym był fanatycznym wyznawcą PO i jej lidera. Po prostu z powodu stabilności i modernizacyjnej perspektywy nie widziałem do niedawna alternatywy wyborczej dla Platformy. Skąd więc taka zmiana poglądów? – Po raz pierwszy po 1989 roku zdarzył się polityczny cud - ta sama partia rządzi drugą kadencję. I wydawało się, że to ich uskrzydli. W brytyjskiej polityce druga czy trzecia kadencja to jest normalna rzecz. I właśnie w kolejnej kadencji rządząca partia pokazuje to co najlepsze. A u nas niestety wyszło szydło z worka. Z powodów obiektywnych - materiału ludzkiego, doświadczenia, przygotowania politycznego - moce przerobowe tej partii wyczerpały się szybciej, niż oczekiwano. Według publicysty właśnie dlatego – poniekąd na własne życzenie – może ona teraz zostać odsunięta od władzy.
Co ciekawe, nawet koronny do tej pory argument oponentów PiS przeciwko możliwości powrotu tej partii do władzy - czyli brak zdolności koalicyjnych w razie zdobycia zbyt małej ilości mandatów by sprawować samodzielne rządy – jest teraz raczej bagatelizowany. Adam Godlewski twierdzi, że – partia Jarosława Kaczyńskiego jest w stanie stworzyć koalicję praktycznie ze wszystkimi. Widać to w warszawskiej dzielnicy Ursynów. To takie małe laboratorium. Istnieje tam bardzo dobrze funkcjonująca koalicja PiS-u z lewicowym komitetem burmistrza Piotra Guziała, który współpracuje i z SLD, i z Januszem Palikotem. Niechęć do Platformy Obywatelskiej jest tak duża, że są się w stanie porozumieć. Antypatia do PO to jednak nie jedyny powód, dla którego po wygranych wyborach PiS mógłby podjąć rozmowy z dzisiejszymi wrogami politycznymi. - Stawka jest duża, bo dla wielu polityków wybory w 2015 roku mogą być ostatnimi. Bo, ze względu na wiek, w kolejnych mogą nie brać udziału – uważa zastępca redaktora naczelnego telewizyjnej „Jedynki”.
Myślę, że w kontekście tych dramatycznych opinii trójki wiernych zwolenników władzy warto przypomnieć, że najnowsze badania sondażowe wskazują iż Prawo i Sprawiedliwość umacnia się na pozycji lidera, stopniowo zwiększając przewagę nad drugą Platformą. A jak ujawnił kilka dni temu prezes Jarosław Kaczyński, według wewnętrznych sondaży przewaga opozycji nad władzą wynosi już blisko 10 punktów procentowych. Jak widać, coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje na powrót IVRP...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2220 odsłon
Komentarze
Tylko wygrana z min. 40% poparcia
9 Maja, 2013 - 22:58
Tylko przy większości PiSu w rządzie (samodzielny) możłiwa jest naprawa Polski.
Koalicji nie będzie. Nie ma na to szans. Z PO? Wykluczone p oSmoleńsku, po aferach i gnojeniu Kaczyńskiego z ich strony. Z SLD? nie do pomyśłenia - zbyt duze roznice obyczajowe i programwoe ogolnie. Z PSL? Oni zawsze za duzo chca. Jesli zgodza sie na wunki PiS - jedyna mozliwosc. Palikocoarnie pomijam. Zostaje jeszcze Solidarna Polska czy PJN - ale oni nie wejda. Obu Ruch Kmiota tez nie...
To znów ja
9 Maja, 2013 - 23:00
Co się dzieje z polskimi literami? po "z" z kropką cofa mnie o kilka liter...
Mam ten sam problem
10 Maja, 2013 - 03:47
U mnie tez[!] cofa!
I robi to tylko na Niepoprawnych.
kazikh
Re: Mam ten sam problem
10 Maja, 2013 - 13:28
Konserwa, kazikh
Cofa bo piszecie przy włączonym edytorze :)
"ż" najlepiej pisać przy wyłączonym
Zgadza się
10 Maja, 2013 - 00:26
Kaczyński wie o tym doskonale i stąd jego niedawne zapowiedzi, że PiS nie poprze ewentualnego wniosku o skrócenie kadencji.
Polakoczerwoni
10 Maja, 2013 - 13:04
Nie wiem kto tobie daje te 10.
Widziałem twoje ohydne wybryki na Salonie24 po śmierci Seawolfa.
Od Józefa Monety przez Ufkę do Nurniego panowała wyjątkowa zgodność w ocenach, a słowo "bydlak" padało w komentarzach bardzo, na ogół, kulturalnych blogerów.
Dla niezorientowanych: Polakoczerwoni z uporem lansował tezę, że Seawolfowi ktoś pomógł umrzeć. Kwestionował wszelkie świadectwa takie jak informacje od przyjaciół czy wpis samego Seawolfa na niepoprawnych.
Proszę przeczytać wpis Ufki "Zrobicie jak chcecie" z 4 maja i komentarze. Niestety, swoje wpisy ten typek usunął.