"Seryjny samobójca" nadal na wolności... (umorzenie śledztwa w sprawie śmierci R. Musia)
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Remigiusza Musia i uznała, że z zebranego w toku śledztwa materiału dowodowego wynika jednoznacznie, iż ta śmierć nie była spowodowana działaniem osób trzecich. Według rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusza Ślepokury było to samobójstwo i nie stwierdzono, aby ktokolwiek w jakikolwiek sposób nakłaniał pokrzywdzonego do targnięcia się na własne życie, czy też udzielił w.w. pomocy w celu doprowadzenia go do samobójstwa. Decyzja o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocna. Osobom najbliższym przysługuje prawo do zażalenia [1(link is external)].
42 letni chorąży Remigiusz Muś był technikiem pokładowym Jaka-40, który wylądował na smoleńskim lotnisku, godzinę przed katastrofą TU 154 M. Jego zwłoki znaleziono 27.10.2012 roku w domu (piwnicy) w powarszawskim Piasecznie.
Już zaraz - co oczywiste w przypadku "seryjnego samobójcy" - po znalezieniu zwłok śledczy wskazywali na brak oznak udziału osób trzecich w domniemanym samobójstwie. Teraz tylko to potwierdzili.
Chorąży nie zostawił żadnego listu pożegnalnego. Był pogodnym, szczęśliwym człowiekiem, ojcem małych dzieci i kochanym mężem... Domniemane samobójstwo było i jest do dzisiaj ogromnym zaskoczeniem dla jego rodziny, przyjaciół i znajomych. Planował z optymizmem swoją przyszłość poza wojskiem. Do dnia śmierci w jego zachowaniu nie można było zauważyć żadnych niepokojących oznak (np. depresji)...
R. Muś był bardzo ważnym świadkiem w śledztwie smoleńskim, a fakty przez niego podawane przeczyły oficjalnym ustaleniom. Ujawnił między innymi, że kontroler z wieży na smoleńskim lotnisku, wydał im komendę o zejściu na wysokość 50 metrów i słyszał jak identyczną komendę otrzymała załoga TU-154M a także rosyjskiego Iła-76. R. Muś wspominał także, że tuż przed katastrofą rządowego tupolewa słyszał dwa wybuchy, ale wówczas nie kojarzył ich źródła. Jego śmierć uniemożliwiła jego dalsze zeznania w sprawie tragedii smoleńskiej...
Cóż tu można więcej komentować... Byłem w 100% pewny, że śledztwo w tej sprawie - podobnie jak i w innych dotyczących "seryjnego samobójcy" czy też "nieszczęśliwego wypadku" - zakończy się umorzeniem... Intuicyjnie przeczuwam, że "seryjny samobójca" ma się dobrze i dalej żyje na wolności... Jak ja bym chciał się mylić...
P.S.
Polecam także mój wcześniejszy post: "Seryjny samobójca" i "nieszczęśliwy wypadek" - efekty degrengolady państwa polskiego!" (http://krzysztofjaw.blogspot.com/2012/11/seryjny-samobojca-i-nieszczesliwy.html)(link is external)
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3610 odsłon
Komentarze
Można tylko napisać:
8 Maja, 2013 - 19:05
"...nie da się przebić
piórem
argumentem
włócznią
gdyby nie duszny ciężar
i śmierć którą zsyła
można by sądzić
że jest majakiem
chorobą wyobraźni
ale on jest
jest na pewno
jak czad wypełnia szczelnie
domy świątynie bazary
zatruwa studnie
niszczy budowle umysłu
pokrywa pleśnią chleb
dowodem istnienia potwora
są jego ofiary
jest dowód nie wprost
ale wystarczający..."
("Potwór pana Cogito"; Zbigniew Herbert)
@Honic
8 Maja, 2013 - 19:33
Słowa Z. Herberta idealnie oddają stan naszej rzeczywistości. Dziękuję za ich przytoczenie..
Pozdrawiam
P.S.
Do dzisiaj nie rozumiem dlaczego Nagrody Nobla nie dostał Z. Herbert a dostała w zamian W. Szymborska. Napisała (wypociła) może z 1/100 tego, co genialnie napisał Herbert...
Kiedyś mnie oświecono, że Herbert miał niesłuszne etnicznie, polskie pochodzenie a Szymborska takie jakie winno być...
krzysztofjaw
krzysztofjaw
@krzysztofiejaw,
8 Maja, 2013 - 21:11
nie liczyłbym na sprawiedliwe rozdysponowywanie Nagród Nobla, przynajmniej (zwłaszcza?) Pokojowych. Doświadczenie przynajmniej ostatnich kilkudziesięciu lat uczy że niekoniecznie dostają je najwłaściwsze osoby. Nie umiem w tej chwili uzasadnić źródłami, ale nie tak dawno obiło mi się o oczy że w pewnym momencie jednym z kandydatów był Adolf Hitler (przed 1 wrześniem 1939 oczywiście). A nagroda dla Obamy przyjęta w początkowej części prezydentury (czyli zgłoszona w przybliżeniu w czasie gdy był wybierany) też mówi sama za siebie; była jak łapówka, największa możliwa i jedyna w swoim rodzaju. Oczywiście Komitet Noblowski działa anonimowo a przynajmniej nie musi się przed nikim tłumaczyć. Więc gdyby w tym roku był Putin, za np. zakończenie konfliktu w Czeczenii...
Na poezji znam się mniej, niestety.
Pozdrawiam
Honic
Witam Krzysztofie
8 Maja, 2013 - 19:07
Dziwnym trafem seryjny wybierał tylko tych co POlitycznie nie POprawni,a tych POlityczno POprawnych zostawiał w sPOkoju.
pozdrawiam
PS
Nie mam skłonności do samobójstwa,i jestem zdrowy na ciele i umyśle
Sawicki Marek
8 Maja, 2013 - 19:28
Podobnie było ze śledztwem w sprawie "samobójstwa" G. Michniewicza i tak będzie zapewne i w przypadku gen. Petelickiego czy np. A. Leppera...
Miał rację ś.p. Kurtyka, który mówił, że system już domkniety a teraz będą znikać ludzie. W Smoleńsku "zniknęło" 96 a lista jest przecież o wiele dłuższa...
P.S.
Tak samo... Jestem zdrowy i nie mam zamiaru popełnić samobójstwa...
krzysztofjaw
krzysztofjaw
nie dziwi nic, jeśli się wspomni historię
8 Maja, 2013 - 19:40
szokująco barbarzyńskie metody Stalina - wiecznie żywe
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Panie Krzysztofie
8 Maja, 2013 - 19:41
To dlaczego o systemie tym tak mało wiemy?
kazikh
kazikh
8 Maja, 2013 - 20:20
Sądzę, że tu na niepoprawnych wiemy sporo. Gorzej, że nie wie tego całe polskie społeczeństwo. A dlaczego? 24 lata skutecznie (manipulacyjnie i medialnie) realizowany jest układ okrągłostołowy. Jak słusznie stwierdził "grzechg" bez edukacyjnej, masowej dziłalności pokazującej źródła powstania i prawdę o III RP... nic sie nie zmieni.
Ale i my przecież na miarę swoich możliwości taką edukację szerzymy. Wierzmy, że juz niebawem prawda ujrzy światło dzienne i obejmie całe społeczeństwo. Oby!
Pozdrawiam
P.S.
Przyjdzie czas na wyjaśnienie wszystkich zagadkowych śmierci, na pewno przyjdzie!
krzysztofjaw
krzysztofjaw
Re: "Seryjny samobójca" nadal na wolności... (umorzenie śledztwa
8 Maja, 2013 - 20:01
która to już ofiara seryjnego samobójcy? straciłem rachubę
ślepokur...a
9 Maja, 2013 - 11:53
za każdym razem jak czytam nazwisko Pana prokuratora, to ogarnia mnie pusty śmiech i zastanawiam się nad ironiczną wymową jego nazwiska w kontekście poczynań szacownej instytucji jaką reprezentuje. Można by pomyśleć, że poważna firma powinna raczej unikać takich iście kabaretowych nazwisk szczególnie na eksponowanych stanowiskach. Można na przykład zmienić nazwisko wzorem posłanki cielebąk. A może w/w pan już nazwisko zmienił, bo wcześniej nazywał się...?