Abonament RTV -czy władza nam może skoczyć ?
Pewien kaszubski prorok lubiący "haratnąć" w gałę oraz egzotyczne wycieczki w odległe strony - ma sie rozumieć przede wszystkim na koszt podatnika - oświadczył kilka lat temu (AD 2006), że obywatele nie powinni płacić abonamentu RTV będącego "anachronizmem" a nawet wręcz "haraczem" (LINK) i że on ich wzywa do takiego nie posłuszeństwa obywatelskiego (dodajmy, że było to w czasach gdy telewizja była pisowsko-samoobrono-lprowa czyli nie z bajki naszego kaszubskiego guru. Jednocześnie nasze platwormiane orły idące do władzy zapowiadały, że jak tylko dorwą się do słodkich pierniczków - czytaj koryta - to od razu zniosą ten paskudny, nie nowoczesny i nikomu nie potrzebny podatek w postaci opłaty abonamentowej RTV. Nawet po objęciu synekur wiosną 2008 nadal opowiadano podobne farmazony jak to abonament jest przeżytkiem i zostanie zniesiony LINK.
Wielu ludzi uwierzyło w te zapewnienia i to nie tylko ci, którzy TV widzieli w tym czasie tubę propagandową rządzącej koalicji PIS-SO-LPR ale i z tego względu nie mieli ochoty jej finansować ale i zwykli obywatele, którzy uwierzyli tym zapewnieniom, że skoro wzywa ich facet, który ma realne szanse zostać premierem i zapewnia wszem i wobec, że abonament jest be, że trzeba przestać go płacić i że zaraz go nie będzie to jeśli się go posłuchają to zostanie im w kasie ok. 19 zł więcej co miesiąc. A trzeba pamiętać, że te prawie 19 zł to dla niektórych już licząca się pozycja w domowym budżecie.
Problem polegał na tym, że po raz kolejny dało o sobie znać stare powiedzenie, że jak partia mówi, że da do mówi a jak, że zabierze to zabierze. Ludzie, którzy wierzą władzy, która daje im wskazówki i wytyczne sami sobie szkodzą - jest to udowodnione naukowo i organoleptycznie. Wystarczy robiąc małą dygresje przypomnieć choćby 2 wiekopomne przypadki z udziałem naszego geniusza finansów Leszka Balcerowicza. W czasach gdy człowiek ten znajdował się na świeczniku polskiego życia gospodarczo politycznego w drugiej połowie lat 90-tych zachęcał on obywateli by w ramach walki o lepszą przyszłość i czyste środowisko podjęli inwestycje i polikwidowali swoje stare piecie ogrzewające domy i budynki węglem produkującym dużo zanieczyszczeń i złego CO2 (zaczynała się właśnie sławetna walka w "globalnym ogłupieniem' czyli preludium GLOBCIA). Zachęcał ich do stawiania nowoczesnych piecy CO gdzie paliwem był czysty gaz lub olej opałowy. Dodatkowo zachęcał naiwnych twierdząc, że rząd będzie prowadził długo falową politykę promowania takich rozwiązań przez korzystną politykę opodatkowania tych paliw niską akcyzą i ewentualnymi dopłatami do ogrzewania. Naiwni, którzy uwierzyli i wymienili z wielkim nakładem sił i środków swoje instalacje grzewcze na ekologiczne już w kilka lat później nie mogli się nadziwić jak mogli być tak głupi, że dali się na to nabrać zastanawiając się jednocześnie, którą nerkę sprzedać by nastarczyć na rachunki za ekologiczne paliwo do ogrzewania. Ci co im jeszcze trochę kasy i ma się rozumieć rozumu zostało na wyprzódki zaczęli wymieniać nowoczesne, ekologiczne piece na piece węglowe lub palące wszystko co wpadło im w ręce.
Kolejny raz kiedy to Leszek Balcerowicz nabrał 14 milionów obywateli miało miejsce gdy zapewniał w roku 1999, iż w interesie każdego obywatela, który został zapisany dobrowolnie tj. pod przymusem do OFE jest zarabiać jak najwięcej tj. płacić od tych dochodów oficjalne podatki bo wtedy na emeryturze będzie mu tak dostatnio, że od tego dobrobytu chyba zwariuje. Tu wypada przypomnieć, iż lada miesiąc rząd zlikwiduje ostatecznie OFE i wciągnie do ZUS wszystkie pieniądze do wspólnego wora co to miały być indywidualnym zabezpieczeniem przyszłych emerytów. Po raz kolejny okazało się, że dobrze zrobili ci, którzy nie słuchali drogiego Leszka tylko wykazywali jak najmniejszy legalny dochód a gro forsy brali pod stołem w ramach szarej strefy poza oficjalnym obiegiem gospodarczym. Nie dość, że zaoszczędzili 20% na "podatku emerytalnym dla ZUS i OFE" to ocalili ponad drugie tyle z tytułu nie płacenia podatku PIT i składki NFZ. Oznacza to, że od ofiar systemu podatkowo-emerytalno-NFZ'owego byli bogatsi o co najmniej 50%. Jeśli zatem nie przejedli tych pieniędzy to licząc od roku 1999 mają już dość dobrze zabezpieczoną swoją emeryturę z dala od lepkich łapek państwowych urzędników i cwanych zusów czy ofe's.
Po przypomnieniu tych 2 co bardziej spektakularnych wałków (celowo zapominamy o ośmieszeniu prawdziwej, powszechnej prywatyzacji pod postacią zastępczego programu NFI) wróćmy do meritum czyli abonamentu RTV.
Otóż jak wiadomo abonament płaci się od posiadania odbiornika RTV. Powiedzmy, że w naszych rozważaniach pominiemy odbiorniki radiowe koncentrując się na odbiornikach TV. Dodatkowym elementem jest zdolność owego odbiornika do natychmiastowego odbioru programu tzn. odbiornik musi być sprawny i mieć taką możliwość. W związku z faktem wyłączenia sygnału analogowego na znacznej już części obszaru kraju przepis ten staje się bezzasadny dla właścicieli starych telewizorów nie wyposażonych we wbudowany tuner cyfrowy o ile nie posiadają oni w domu nowego odbiornika zdolnego odbierać sygnał cyfrowy. Wydaje się, że nawet posiadanie zewnętrznego tunera cyfrowego w postaci odrębnej przystawki do którego podłączony był by stary odbiornik również czyni bezpodstawnym żądanie opłaty abonamentowej za taki aparat, jako że nie jest on zdolny do samodzielnego i natychmiastowego odbioru sygnału telewizji bez urządzeń pośrednich o których nic nie mówią stare przepisy.
Jest tylko jeden problem. Jeśli ktoś figuruje już w bazie Poczty Polskiej jako zarejestrowany abonent RTV to powinien natychmiast wyrejestrować się z tego rejestru. Gorzej jeśli figurował przez cały czas we wspomnianym rejestrze i nie płacił. Obecnie Poczta Polska z inspiracji różnych urzędniczych trutni okupujących różne ciepłe posadki w Krajowych radach radiofonii i telewizorni czy pozostałych organach radio-komitetu ściga z uporem godnym lepszej sprawy takich dłużników zmuszając ich do zapłaty zaległych składek RTV i odsetek za zaległe lata. Do pomocy w tym procederze zatrudniono również skarbówkę co świadczy o porozumieniu ponad podziałami watah urzędniczych we wspólnym procederze łupienia obywatela. W skarajnym wypadku takie zaległe opłaty mogą sięgać od kilkuset do kilu tysięcy złotych. Dzięki tej kasie wymuszonej od obywateli można wypłacać kolejne premie różnym maskotkom płemiera, ich krewnym i znajomym pozatrudnianym "w charakterze" i nie przy produkcji różnych wypełniaczy pasma antenowego nie obawiając się już zbytnio o oglądalność ani o jakości "misji".
Kto oglądał telewizje publiczną w przeszłości na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat wie jaki nastąpił przerażający upadek jakości programów i poziomu wspomnianej "misji". Wynika to przede wszystkim z faktu, że publiczna telewizja jak radio (w mniejszym stopniu) by zrekompensować sobie ubytki wpływów z abonamentu i jednocześnie nastarczyć pieniędzy swoim notablom pilnującym partyjnych synekur i oficerom prowadzącym poprzebieranym za dziennikarzy musi ścigać się z prywatnymi mediami nastawionymi wyłącznie na zysk i grającymi na najniższych instynktach publiki. W tym celu publiczne media coraz bardziej upodobniają się do prywatnych mediów i przypominają jeden wspólny dół kloaczny. Przy czym należy pamiętać, że ze względu na ograniczenia wynikające w konieczności udawania realizacji "misji" media państwowe zawsze będą o krok z tyłu za prywatnymi w walce o coraz prymitywniejszego odbiorcę generującego wpływy reklamowe.
Ponieważ coraz więcej jest teraz artykułów straszących podatnika konsekwencjami braku opłaty abonamentowej podsumujmy stan faktyczny.
Jeśli figurujesz w bazie jako płatnik a nie płacisz mają cię jak na widelcu i nawet fakt nie posiadania działającego telewizora czy radia nie ocali cię od zapłaty zaległości i odsetek gdy zostaniesz wezwany do ich uiszczenia. Karę za używanie bez opłaty abonamentowej odbiorników RTV można wlepić klientowi dopiero w przypadku udowodnienia mu, że posiada aparat a nie płaci. Ale wpierw trzeba by wpuścić inspektora kontrolnego do domu/firmy by sprawdził, że tak faktycznie jest. W przypadku mieszkania czy domu żadnego takiego człeka nie mamy obowiązku wpuszczać i to nie zależnie czym będzie nam wymachiwał przed oczami. Inspektorzy abonamentowi to nie policja zatem nie maja prawa do legitymowania obywatela a tym bardziej wchodzenia do domu i mieszkań i przeszukań bez zgody właściciela. Generalnie chesz mieć święty spokój nie wpuszaczj do domu żadnych inspektorów czy pocztowców ograniczając się do obsługi panów przed drzwiami swego lokalu/domu.
Ponieważ urzędnicy mają sporo problemów ze skontrolowaniem obywateli, którzy nie ujawnili posiadania odbiorników TV a jednocześnie przepisy o cyfryzacji powodują że spora część sprzetu staje się niezgodna z przepisami odnośnie wymogu pobierania abonamentu więc nasi umiłowani przywódcy poganiani przez trutniów z Krajowej rady telewizorni i radiopriomników na wyprzódki biegają do mediów opowiadając o nowej postaci abonamentu jaką chcą by władza im uchwaliła by ma się rozumieć żyło im się lepiej.
Padają różne pomysły np. by wspomnianą opłatę pobierać jako dodatek do energii elektrycznej w myśl zasady - masz licznik energii to musisz mieć i TV i radio (po co by ci inaczej był potrzebny prąd) zatem zapłacisz ryczałtem.
Kolejna koncepcja przewidywała przeniesienie tej opłaty do PIT w wyniku czego potrącano by ją podatnikom tak samo jak potrąca się im składki na emeryturę pod palmami albo składki na leczenie obywateli w ramach NFZ.
Najnowsza koncepcja ( LINK ) mówi o wprowadzeni opłaty audiowizualnej, którą zostanie obarczony każdy obywatel (Polak) niezależnie czy zarabia, czy ma prąd lub potrzebę włączenia TV. Opłata ta ma być niższa niż abonament (ok. 19zł/mieś) na poziomie 11-12zł. Policzmy jednak. Jeśli faktycznie opłata zostanie skrojona z każdego obywatela i to niezależnie czy ma rok czy 100 lat a kryterium ba być tubylcza narodowość (trzeba chyba wystąpić o obywatelstwo nigeryjskie) do 4 osobowa rodzina zapłaci blisko 50zł/mieś. podczas gdy dziś płaciła niecałe 19zł. Wygląda zatem, że jeśli nowa opłata będzie traktowana jako typowy podatek pogłowny to władza zedrze z obywatela (rodziny) od 2 do 3 razy więcej niż obecnie. Ciekawe czy za nie zapłacenie tego podatku będą wsadzali do więzień czy licytowali do ostatniej koszuli?
P.S. Poniższe rozważania nie dotyczą posiadaczy analogowych odbiorników radiowych. Póki co cyfryzacja serwowana nam w wykonaniu "człowieka orkiestry" nie objęła jeszcze pasma radiowego FM.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4780 odsłon
Komentarze
Przeciez za rekalme wn TV np.Owsika co ratuje teraz staruszki
17 Kwietnia, 2013 - 06:10
ktos musi zaplacic czy chcesz czy nie nie mozesz sie tak do konca wypiac na przekret tej Orkiestry.
Tu jest link ten temat juz byl tu poruszany.
http://niepoprawni.pl/blog/5792/dostalem-ciekawego-maila-ktory-dotyczy-wszystkich-placacych-abonament
najważniejsze - nie dać się zastraszyć rewizjami(?) w domu
17 Kwietnia, 2013 - 07:21
Dobrowolność w przystępowaniu do OFE przypominała mi pewne zachowania z wojska, gdy jeden z "wyższych rangą oficerów" z jedną lub dwiema belkami na pagonach, wskazując palcem w kierunku kotów mówił: na ochotnika pójdziesz ty, ty i ty. A wracając do abonamentu. Z tym kolejnym podatkiem władza będzie miała kłopot dotąd, dokąd nie nazwie go tym czym właściwie jest, czyli podatkiem - czytaj obowiązkiem - tylko będzie wymyślała rozmaite, zastępcze określenia. Na każde świadczenie usług musi pojawić się pewien rodzaj umowy. Podobnie jak to jest w odbiorze kablowym. Przecież nikt tam nie domaga się opłaty za wszystkie pakiety łącznie, tylko za wybrane. Niech sobie tę telewizję zakodują. Nikt mnie nie przymusi do oglądania tefałenu i jego zboczonych programów propagandowo "tanecznych". A cała ta cyfryzacja naziemna to przecież tylko dodatkowe KANAŁY (dosłownie) w wydaniu polsatu i tefałenu dla poszerzenia ich możliwości reklamowania niemieckich produktów. Wartość z e r o w a.
2-AM
17 Kwietnia, 2013 - 07:50
Świetny, choć jednak bardzo przygnębiający tekst. Bo to wszystko dotyczy nie jakiegoś "kosmosu" tylko naszego kraju, kraju, w którym żyjemy.
Pozdrawiam serdecznie
<p>Bechis</p>
Re: Abonament RTV -czy władza nam może skoczyć ?
17 Kwietnia, 2013 - 13:54
Zapomniałeś o abonentach platform cyfrowych np. Cyfra +, którzy też się nie wykpią od zapłaty haraczu, wystarczy, że ich wciągną na listę dłużników! Ale oni na pewno zapłacą chętnie, z poczucia obywatelskiego obowiązku ;-).
Tę władzę oszustów i złodziei nalezy obalić - jedyne wyjście...
17 Kwietnia, 2013 - 15:25
Tusk jest oszustem i łgarzem wiadomo o tym ponad wszelką wątpliwośc. Otoczył się też zgrają pasożytów i zwykłych złodziei. Pozbawieni honoru i jakiejkolwiek przyzwoitości dobrowolnie nie odejdą od koryta. Pełni sloganów o demokracji o praworządności o europejskości dokonują przekrętów, a na społeczestwo nakładają coraz większe cieżary. Taką bandę należy jak najszybciej przegonić ! W jaki sposób ? Zapewne drogą demokratyczną się nie da, bowiem są wyśmienitymi fałszerzami i stworzyli system pseudodemokratyczny, a większość mediów kierowana przez bolszewicką chołotę boi się jak ognia zmian, a zatem pomyślcie rodacy jak postąpić ? Historia daje liczne przykłady,,,,,??!!
Mam te same odczucia.PO dobroci się nie da!
18 Kwietnia, 2013 - 02:42
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.