Gdy przebiorę się za Napoleona będę francuskim cesarzem?
Niezwykle nurtuje mnie pytanie, czemu osoba znana, jako Anna Grodzka tak bardzo oburza się, gdy ktoś zwraca się do niej per „pan”? Tym, którzy się tak do niej zwracają zarzuca nietolerancję, szowinizm, faszyzm i nie wiadomo, co jeszcze. To już nie jest żadna walka o tolerancję, to próba zastraszania ludzi, którzy nie zgłupieli do reszty. Jakoś przez 50 lat życia określenie „pan” tej osobie nie przeszkadzało. Czy obraża się ona, gdy jej syn przez przypadek powie od niej „tato”? Przez ponad 20 lat na pewno tak się do niej zwracał. Co ciekawe osoba ta często myli się i mówi o sobie w rodzaju męskim! Czy gdy ubiorę się w napoleoński strój, na głowę założę bikorn i zmienię imię i nazwisko na Napoleon Bonaparte, bo jakiś wewnętrzny głos będzie mi podpowiadał, że jestem francuskim cesarzem, to gdy będę oburzał się i straszył sądem wszystkich, którzy się do mnie nie zwracają: „Jego cesarska mość”, to ktokolwiek będzie mnie traktował poważnie? Zostanę wysłany do miejsca, gdzie spotkam wielu Napoleonów, Piłsudskich, Chopinów i wiele innych „sławnych” osób, a za pałac będzie mi służył pokój bez klamek. W takim razie czemu, gdy na pierwszy rzut oka, ktoś wygląda na przebranego mężczyznę, to wszyscy mają się do tego kogoś zwracać per „pani” pod groźbą kary? Pewien Bułgar kilka lat temu zmienił imię i nazwisko na Manchester United, ale nie stał się przecież klubem piłkarskim. Czy w podobno demokratycznym kraju obywatel nie może wyrazić swoich wątpliwości, co do wiarygodności osoby publicznej, posła na Sejm III RP, którego pensja opłacana jest z podatków? Dlaczego pan Palikot miał prawo insynuować, że Lech Kaczyński jest alkoholikiem, a Jarosław homoseksualistą, a przeciętny obywatel nie ma prawa wyrazić swoich wątpliwości, co do płci Anny Grodzkiej? Dlaczego osoba, która twierdzi, że od dziecka czuła się kobietą, będąca z zawodu psychologiem klinicznym zdecydowała się na założenie rodziny!? Nie wiedziała, jak wielką krzywdę wyrządza swojej rodzinie? Jak osoba, która w tak okrutny sposób, przez wiele lat oszukiwała swoich bliskich może uchodzić teraz za autorytet w jakiejkolwiek dziedzinie i niezwykle ciepłą i miłą osobę? Jeśli ktoś ma zaburzenia identyfikacji płciowej to należy go leczyć, a nie powierzać zaszczytne państwowe funkcje! Czego takiego wielkiego dokonała osoba zwana Anną Grodzką w obecnej kadencji Sejmu? Co wie o niej przeciętny Polak? Zna tylko jej medialnie wystylizowany wizerunek ciepłej, miłej osoby, która była nieszczęśliwa w swoim męskim ciele i postanowiła stać się kobietą i teraz cieszy się życiem. Zmiana płci jest jej największym atutem i sprawia, że przeciętny Kowalski w ogóle o niej usłyszał. Śmiem twierdzić, że gdyby nie ten fakt nigdy nie zostałaby posłem. Dlatego, sposobem pana Palikota zapytam ,czy osoba znana jako Anna Grodzka rzeczywiście zmieniła swoją płeć za pomocą operacji, czy może jedynie zażywa żeńskie hormony? Czy może zmiana płci , a przy okazji również imienia i nazwiska miała na celu zatuszowanie swojego życiorysu w okresie PRL, jako Krzysztof Bęgowski? Dlaczego osoba ta pierwotnie utrzymywała, że wcześniej nazywała się Ryszard Grodzki, a później zmieniła zdanie i opowiadała, że jej imię i nazwisko brzmiało Krzysztof Grodzki? Dlaczego tak wstydziła się nazwiska Bęgowski?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5135 odsłon
Komentarze
Może dlatego, że Pan ma nieciekawy życiorys...
30 Stycznia, 2013 - 20:26
Czy ta kura przypomina osła? Czy ten komunistyczny aparatczyk Bęgowski, przypomina tęczową Grodzką?
Krzysztof Bęgowski po przebraniu się w babskie ciuchy
używa psudonimu “Anna Grodzka”
Krzysztof Bogdan Bęgowski urodzony16 marca 1954 r. w Otwocku, syn Kazimiery i Józefa, pułkownika Ludowego Wojska Polskiego.
Ukończył psychologię kliniczną. W 1982 r., w stanie wojennym był członkiem egzekutywy POP PZPR i Rady Okręgowej Socjalistycznego Związku Studentów Polskich, gdzie zasiadał w Komitecie Wykonawczym ds. Pracy Politycznej, a później ds. Szkoleń.
We wrześniu 1982 r. Krzysztofa Bęgowskiego oddelegowano do Szkoły Podchorążych Rezerwy w Łodzi, gdzie odbył szkolenia polityczne. Po długotrwałym przeszkoleniu wojskowym, został dyrektorem Alma Pressu, wydawnictwa ZSP założonego w 1984 r. przez Jarosława Pachowskiego, członka PZPR, syna ambasadora PRL-u.
Bęgowski bez przeszkód podróżował za granicę, był m.in. w Moskwie i Rostowie w lipcu 1982 r. na seminarium szkoleniowym organizowanym przez Komsomoł. Jako sekretarz Komisji Informacji Rady Naczelnej ZSP w 1984 r. był w Berlinie Wschodnim i Lipsku, jako dyrektor i redaktor naczelny Alma Press pojechał na Kubę, do Jugosławii oraz do Austrii. W dokumentach wyjazdowych Krzysztofa Bęgowskiego widniała adnotacja, że za wyjazdy odpowiedzialność brały wojskowe służby specjalne PRL-u. Krzysztof Bęgowski dysponował paszportem uprawniającym do wielokrotnego przekraczania granicy, który w czasach PRL-u posiadali tylko ludzie władzy.
Przez kilkadziesiąt lat Krzysztof Bęgowski był mężem, nie partnerem i nie konkubentem, ale mężem i ojcem Bartka. Potrafił 22 lata oszukiwać swojego syna, jeszcze dłużej swoją żonę, a najdłużej, bo ponad 30 lat oszukiwał swoich towarzyszy z PZPR i SLD, z którego został dyscyplinarnie wyrzucony.
Procedurę zmiany płci Krzysztof Bęgowski rozpoczął w 2008 roku, w klinice w Bangkoku, zakończył w 2010 roku. Warto zaznaczyć, że najprawdopodobniej terapia polegała tylko i wyłącznie na zażywaniu leków hormonalnych i powiększeniu piersi, nie było ingerencji w męskie narządy płciowe Krzysztofa Bęgowskiego. Słowem nie dał sobie obciąć jak krzyczał Maks Paradys do Jej Ekscelencji.
Tak prezentuje się człowiek, który obecnie uchodzi za ofiarę nietolerancji, który obnosi się ze swoimi świeżo przyprawionymi cyckami i usiłuje przerobić na wariatów wszystkich widzących to, co widzieć muszą. Miliony Polaków poddaje się testom w stylu cesarsko-królewskich psychiatrów i każdy ma obowiązek powiedzieć, że „ta kura przypomina osła”, i że ta Grodzka nie przypomina Bęgowskiego – w przeciwnym razie sąd!
Proszę wybaczyć, ale mnie polityczna prostytucja, żeby zacytować politycznego szefa Bęgowskiego, nie będzie uczyć ani wrażliwości, ani tolerancji, a tym bardziej nie będzie mnie sądami straszyć, o ile nie dam się przerobić na wariata. Ten cyniczny politykier w czasach słusznie minionych potrafił w niezwykle zdyscyplinowany sposób ukrywać swoje dewiacje, bo wiedział, że towarzysze z PZPR, którzy dziś uchodzą za „europejską lewicę” wyrzuciliby go na zbity pysk z POP. Oszukiwał swoją żonę i syna, obojgu, z pełną wiedzą i świadomością wykształconego klinicznego psychologa, zadał psychiczne cierpienia, a gdy znów się nadarzyła okazja poszedł robić karierę polityczną z przyprawionymi cyckami.
Działacz totalitarnej organizacji partyjnej, szkolony przez zbrodniczą organizację komunistyczną Komsomoł, pozbawiony tolerancji partyjny wyrobnik, wspierający stan wojenny i tropiący wrogów ludowej ojczyzny, cyniczny koniunkturalista, nie będzie mnie szantażował swoją świeżo wymodelowaną dewiacyjną osobą.
Krystyna Pawłowicz, którą usiłuje się ścigać jak Żyda za okupacji, wykazała się wyjątkowym taktem i delikatnym poczuciem humoru, ja takich pokładów dyplomacji i wrażliwości w sobie nie mam. Widzę nie tylko nażartego hormonami dewianta, który w swoim komsomolskim stylu usiłuje znów łapać za pysk politycznych wrogów, ale widzę prostaka, cynika, pajaca, sprzedajnego ideologa.
Dla takich ludzi nie ma miejsca w demokratycznych systemach politycznych i z życia publicznego powinni być wykopani na bruk. Przyklejone cycki dla tego politycznego trolla są alibi, on doskonale potrafił sobie radzić ze swoimi dewiacjami, miał je zawsze pod pełną kontrolą i używał dewiacji tak jak wiały polityczne wiatry.
Mnie nie bawi prześladowanie ludzi, którzy mają zaburzenia psychiczne, tutaj prawo powinno być surowe, prześladowanie niepełnosprawnych to rzeczywiście wyjątkowa niegodziwość. Tragiczne jest to, że sale szpitalne są wypełnione ludźmi przekonanymi o swojej napoleońskiej, czy chrystusowej tożsamości, tak samo tragiczne jak losy ludzi, którzy nie potrafią sobie poradzić ze swoją seksualnością.
Natomiast czymś zupełnie innym jest wykorzystywanie swoich zaburzeń do przecierania sobie szlaków kariery i eliminowania konkurencji. Istnieje zasadnicza różnica między ludźmi cierpiącymi i zadającymi cierpienia, a zaburzenia mogą się objawiać agresją skierowaną do wewnątrz, czyli próby samobójcze, samookaleczenia, ciężkie depresje i tak dalej lub na zewnątrz, czyli dokładnie to co od więcej niż 30 lat robi Bogdan Bęgowski.
Pan Bęgowski to nie żadna wrażliwa Grodzka, ale potwór i wampir emocjonalny, który swoje problemy psychiczne zawsze wykorzystywał jako narzędzie do osiągania celów politycznych i nie liczył się z wrażliwością, żony, dziecka, że o towarzyszach i przeciwnikach ideologicznych nie wspomnę.
Bogdan Bęgowski to największy cynik i zamordysta obecnej kadencji parlamentarnej, ten człowiek powinien odpowiadać i to karnie za swoje podłości, te sprzed lat i te obecne. Całe życie był zamordystą o skłonnościach totalitarnych, niszczył swoich oponentów tymi samymi komsomolskimi metodami i udawał przy tym ofiarę.
Brzydzi mnie nienaturalny, groteskowy i interesownie ucharakteryzowany wizerunek fizyczny Bęgowskiego, ale jeszcze bardziej brzydzi mnie pełne trucizny wnętrze tego agresywnego dewianta. Nie z ofiarą, ale prześladowcą mamy do czynienia, typem osobowości patologicznej, nie nadającym się do życia publicznego, a nawet społecznego. Takich osobników powinno się w najlepszym razie poddawać przymusowej terapii, a nie wręczać immunitety, by mogli bez ograniczeń prześladować wszystkich, którym ta kura nie przypomina osła.
Mnie socjopata Bęgowski nie przypomina wrażliwej pokrzywdzonej Anny Grodzkiej, dla mnie to komsomolski zamordysta i żadna terapia hormonalna tego nie zmieni.
Podobnych ocen nie odważyłbym się skierować pod adresem transseksualistów, którym ten problem złamał, a nierzadko odebrał życie. Bęgowski do takich ludzi nie należy, Bęgowski jest prześladowcą, nie ofiarą i zawsze taki był, co we mnie wzbudza odrazę, nie współczucie.
MatkaKurka
http://kontrowersje.net/
więcej:
http://marucha.wordpress.com/2013/01/30/czy-ta-kura-przypomina-osla-czy-ten-komunistyczny-aparatczyk-begowski-przypomina-teczowa-grodzka/
****************************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
100/100, MatkoKurko
30 Stycznia, 2013 - 22:19
Dodam tylko, że to samo mówiłem znajomym już dawno temu. Teraz otrzymałem potwierdzenie moich przypuszczeń. Dzięki stokrotne. Teraz skopiuję i roześlę.
@all10101
30 Stycznia, 2013 - 22:23
Uważam, że trzeba informować swoich znajomych o tej sprawie. W końcu ta osoba ma zostać jedną z najważniejszych osób w Polsce - wicemarszałkiem Sejmu, więc sprawa robi się poważna.
no tak ale...
30 Stycznia, 2013 - 23:59
To co zrobiła pani Pawlukiewicz przypomina mi metodę Gołoty.
Zamiast w szczękę to poniżej pasa .
popeerelowskie złogi same od siebie nie zrezygnują z żerowania
31 Stycznia, 2013 - 08:21
Z tym cesarzem francuskim należy uważać aby nie wejść w konflikt prawny z potomkiem rodu Walensa. Ten tytuł on już zajął. W polskiej polityce to albo jakiś agent, albo przebieraniec, a już na pewno cała masa sprzedajnych szmaciarzy. Obawiam się, że pojedyncze trzęsienie ziemi nie uwolni nas od tego chłamu.
był agentem!!!
31 Stycznia, 2013 - 09:48
W takim razie co z oświadczeniem lustracyjnym?
Kłamał?
Podstawa do unieważnienia mandatu.
Ci, którzy zmienili płeć raz mogą ją zmienić jeszcze nie raz, bo
30 Stycznia, 2013 - 21:22
niby czemu nie? Wolność i postęp to wolności i postęp. Zmiana płci to zmiana tożsamości. Zmiana tożsamości to możliwości nadużyć i figli, tak kryminalnych jak i obyczajowych i co począć z tym faktem? Myślę, że to całe bolszewickie cwaniactwo-totalniactwo jest strasznie przebiegłe i o parę kroków przed normalnymi (uważam, że normalni to tacy co nie potrzebują się obnosić ze swoimi upodobaniami, hołdują klarownym i stałym zasadom oraz nie udają kogoś innego niż są w rzeczywistości i do tego wszystkiego nie muszą się wstydzić swojej tożsamości). Jeszcze niejednym nas zaskoczą. Tu musi się odbyć jakaś większa ruchawka (na skalę co najmniej europejską) aby to bractwo znalazło się na swoich miejscach (niektórzy w więzieniu, inni na leczeniu, a większość na resocjalizacji). Na początku, wzorem Amsterdamu, mogą to być kontenerowe getta z dala od siedzib ludzkich.
10. Pozdrawiam
HdeS
HdeS
@HdeS
30 Stycznia, 2013 - 22:05
Obawiam się, że za kilkanaście lat muzułmanie będą zmuszeni zrobić w Europie porządek, aż strach pomyśleć, co wtedy stanie się z tymi dzisiejszymi "postępowcami".
Pozdrawiam
Ponieważ wspomniałeś o muzułmanach, pozwalam sobie
30 Stycznia, 2013 - 22:59
przytoczyć mój wpis (odrobinę zmieniony) pod notką Tadeusza Rozłuckiego, trochę odnoszący się do tego o czym wspominasz.
Rodzic A kocha rodzica B i mają dwoje dzieci - C i D i jest europejsko i postępowo. Fajnie i radośnie. Do rodzica A coraz częściej zagląda jednak rodzic E, który jest w związku z rodzicem K, z którym ma dzieci P, R i S, ale też jest fajnie i też się kochają. Rodzic B jest trochę smutny bo nie wie jak tu powiedzieć dzieciom C i D, że rodzic A jest no właśnie ....Rodzic B zaczyna zażywać miękkie narkotyki, które nabywa w legalnej ilości na własny użytek i już jest mu lepiej zwłaszcza, że poznał rodzica F, który właśnie się rozstał z rodzicem G, który był wcześniej z rodzicem N. Notariusze trochę się pogubili w umowach partnerskich, ale ponieważ zajmujący się sprawami notariusz U, notariusz M i notariusz L żyją w związku wielopartnerskim i widzą się na okrągło, więc sprawy szybko powinni poprostować. W tym czasie dzieciom C i D z jakiegoś powodu urodziło się dziecko H. Aby jakoś podkreślić otwartość i europejskość sytuacji dziecko H zostało adoptowane przez posła I, który ma Jaguara (samochód) i psa J, z którym (na razie jeszcze nie do końca legalnie bo prace legislacyjne jeszcze trwają) tworzy szczęśliwy związek partnerski, chociaż psa J wcześniej często odwiedzał kot Y. W końcu to całe Abecadło z pieca spadło, bo nie zauważone przez nikogo Bractwo Muzułmańskie niespecjalnie podstępnie opanowało Europę i w pień wycięło całe to towarzystwo wraz z przyległościami. I to już jest koniec historii.
Pozdrawiam
HdeS
HdeS
Re: Ponieważ wspomniałeś o muzułmanach, pozwalam sobie
30 Stycznia, 2013 - 23:07
Genialnie Pan to podsumował. Niestety w tę stronę zmierza "postępowa Europa", a my zamiast się przed tymi chorymi pomysłami chronić brniemy w ten "Matrix" coraz bardziej. Dobrze to się skończyć nie może.
dzięki - tego nie wiedziałem
30 Stycznia, 2013 - 21:58
oczywiście (10) .
Ale sam zobacz kto tam z PO i partii Palikota jest normalny , tak od A do Z. Same jakieś cyborgi , agenci taka zbieranina odpadów społecznych . Palikot zebrał jedne okazów, musiał mocno zaistnieć , wszyscy podchwycili babo-chłopa dziwoląga - posła tfuu... mógł chłopina sobie zmajstrować cycki i siedzieć cicho może i jakiś inny dewiant by się na niego (nią ) załapał a tak każdy wie kto zacz i ciężko kogoś nabrać .
Ciekawe jak on teraz sobie radzi z tymi sprawami , i ciekawe jak głosował w tak ważnej dla Polski sprawie jak związki partnerskie pedałów ...
No i jak kraj ma się rozwijać jak w sejmie mamy profesora od motylków, babo - chłopa czy co to jest , samych prawie TW, post komuchów albo dalej komuchów, kłamców na potęgę , potomków szmalcowników itd itp.
Sejm to powinny być autorytety moralne , ludzie wykształceni w dziedzinach prawa , ekonomii , finansów . A mamy co mamy , mam nadzieję że nie na długo już .
Pozdrawiam
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!
Re: dzięki - tego nie wiedziałem
30 Stycznia, 2013 - 22:10
"No i jak kraj ma się rozwijać jak w sejmie mamy profesora od motylków, babo - chłopa czy co to jest , samych prawie TW, post komuchów albo dalej komuchów, kłamców na potęgę , potomków szmalcowników itd itp."
Sejm jest podobno reprezentacją Narodu, czy rzeczywiście tak jest w Polsce?
Ogólnie zgadzam się z diagnozą i Pozdrawiam serdecznie
dzięki - tego nie wiedziałem
30 Stycznia, 2013 - 21:58
oczywiście (10) .
Ale sam zobacz kto tam z PO i partii Palikota jest normalny , tak od A do Z. Same jakieś cyborgi , agenci taka zbieranina odpadów społecznych . Palikot zebrał jedne okazów, musiał mocno zaistnieć , wszyscy podchwycili babo-chłopa dziwoląga - posła tfuu... mógł chłopina sobie zmajstrować cycki i siedzieć cicho może i jakiś inny dewiant by się na niego (nią ) załapał a tak każdy wie kto zacz i ciężko kogoś nabrać .
Ciekawe jak on teraz sobie radzi z tymi sprawami , i ciekawe jak głosował w tak ważnej dla Polski sprawie jak związki partnerskie pedałów ...
No i jak kraj ma się rozwijać jak w sejmie mamy profesora od motylków, babo - chłopa czy co to jest , samych prawie TW, post komuchów albo dalej komuchów, kłamców na potęgę , potomków szmalcowników itd itp.
Sejm to powinny być autorytety moralne , ludzie wykształceni w dziedzinach prawa , ekonomii , finansów . A mamy co mamy , mam nadzieję że nie na długo już .
Pozdrawiam
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!
Polska Tootsie?
30 Stycznia, 2013 - 22:33
cha cha cha! obejrzę sobie Tootsie na świeżo, to jedna z najlepszych komedii :-)
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Re: Polska Tootsie?
31 Stycznia, 2013 - 10:43
Nooo, Dustin przynajmniej do ludzi podobny i to w obu postaciach.
Pzdr.
To ya.
To ya.
danielik!i w kazdym mieście hotelik przyzna się, żes tam nocował
30 Stycznia, 2013 - 22:38
jako cesarz!
ot co!
pzdr
antysalon
@antysalon
30 Stycznia, 2013 - 22:49
Niezła reklama. Apartament cesarski, albo napoleoński.
Pozdrawiam
Zabawne jest to że on się czasem sam myli :)
31 Stycznia, 2013 - 11:17
Był w PR3 kiedyś w programie gdzie były jeszcze Pitera, Szczuka i jeszcze ktoś.
I Pitera miała inne zdanie i to tak wkurzyło naszego bohatera że zaczął mylić formy mówiąc o sobie.
Remek
Remek