Wałęsa znów w Pałacu Prezydenckim

Weekendowe newsy sprawiły iż miałem wrażenie deja vu. Prezydent Komorowski obchodzi rocznicę masakry w kopalni "Wujek".

Prezydent podczas spotkania przypomniał, że od tragicznych wydarzeń, do których doszło w sytuacji dramatu narodowego, minęło już 31 lat. Pewnie jest jeszcze wiele osób, które to dobrze pamiętają. Ja także pamiętam ten moment ściśnięcia się serca, gdy do ośrodka internowania dotarły informacje, że padły strzały, zginęli ludzie, że krew leje się być może w innych miejscach kraju. Ale państwo, rodziny górników, którzy polegli, przeżywaliście dramat z niczym nieporównywalny - mówił.

Zdaniem Bronisława Komorowskiego upływ czasu może wiele ran zabliźnić. Ale pewnie są takie rany, polegające na utracie najbliższych w sytuacji dramatu, które są nie do zabliźnienia. Wielu członków rodzin wspominając swego ojca, brata, czy syna, tak widzi świat: że przyszło im żyć w warunkach niezabliźnionej rany - dodał. Prezydent podkreślił, że dzieląc się opłatkiem z rodzinami poległych górników, chce symbolicznie uczynić to z wszystkimi polskimi rodzinami, które cierpią z powodu niezabliźnionych ran po stracie bliskich, zasłużonych w walce o wolność ojczyzny i o lepszą Polskę.

Słowa te wypowiada osoba która twórcę stanu wojennego, masakry w kopalni, zaprosiła jako swego doradcę...

Wojciech jaruzelski wrócił na polityczne salony w roli doradcy. Bronisław Komorowski zaprosił go do swego pałacu na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Można zastanowić się tylko czy w polityce naszych są jakieś granice zakłamania i hipokryzji. To tak jakby prezydent Brazylii, wziął na swego doradcę dr. Mengele i pojechał z wizytą do Izraela i tam podczas spotkania z ocalonymi z Auschwitz-Birkenau, opowiadał jak to ściska go na samą myśl o ich przeżyciach.

To oczywiście przykład wirtualny, nikt by go nawet nie wpuścił do Izraela. U nas osobę która otacza się zbrodniarzem nie spotyka napiętnowanie, nawet nikt nie obrusza sie na jego bezczelność i hipokryzję.

Zresztą władza coraz zuchwalej korzysta z hipokryzji, zakłamania i obłudy. Jej wcześniejszy pokaz to choćby Święto Niepodległości, krytyka Marszu Niepodległości-z jednej strony-z drugie zaproszenie Giertycha do udziału w marszu prezydenckim. Giertycha który jest wskrzesicielem Młodzieży Wszechpolskiej, głównego organizatora potępianego Marszu Niepodległości:)...

Mam więc w prezydenckim pałacu Wałęsę bis, osobę która Jest za, a nawet przeciw. Z jednej strony udaje że opłakuje ofiary stanu wojennego, z drugiej po porady idzie do twórcę stanu wojennego-przyczyny nieszczęść setek osób. Wałęsa bis, jest przeciw "faszystom", "nacjonalistom", Marszowi Niepodległości-jednocześnie składa kwiaty pod pomnikiem Dmowskiego z Giertychem u boku:). Wałęsie bis przeszkadza "mowa nienawiści", nie przeszkadza doradztwo osoby mającej krew wielu Polaków na rękach...

Jak długo "wałęsizm" intelektualny będzie miał przyzwolenie Polaków? Kiedy z polityki zniknie zakłamanie, hipokryzja? Cynizm Wałęsy bis niszczy naszą politykę....