Bohater walki z komuną, nasz kolega z portalu, Zygmunt Korus, widać mocno zszokowany, przedstawił dobry tekst i straszną galerię zdjęciową.
Oparł się na wpisie blogera gajowego maruchy, postaci dla mnie wybitnie dwuznacznej, reprezentującej i skupiającej radykalne poglądy, niestety, jak to częste w polskiej blogosferze społecznościowej, wyraźnie pro-moskiewskie.
A wszystko to dotyczy...