co ja mam w dupie ?
Przepraszam jeśli sprawię zawód komuś z bliżej zainteresowanych tematem i spieszę wyjaśnić, że zastosowany w tytule popularny związek frazeologiczny opisuje wyłącznie stan mojej psychiki - a w rzeczy samej, na szczęście, nic nowego; dziękuję.
Mienie, czy też manie w dupie jest starożytnym sposobem na przeżycie, który "sprawdził się" w wielowiekowej praktyce i okazuje się przydatny również w czasach tak nowożytnych jak obecne (jeszcze bardziej nowożytne trudno mi sobie wyobrazić, ale na szczęście nie odczuwam takiej potrzeby).
Ze względu na okoliczności przyrody, poziom rozwoju środków produkcji oraz stan stosunków społecznych praktyka wyglądać może rozmaicie, bo przyjęcie pozycji lotosu czy wlezienie do wolno leżącej beczki nie jest dziś sprawą prostą, a - z drugiej strony - postęp trwa i jest nieubłagany.
Kontrowersyjny acz lojalny karykaturzysta Mleczko pokazuje w swojej programowo obscenicznej twórczości że starożytnym ideom Epikteta czy Epikura można nie tylko hołdować, ale sprostać w warunkach globalizacji, jeśli ma się odpowiednią pojemność.
Żywych przykładów dostarczają regularnie media w obfitości, pozwalającej żywić graniczące z pewnością przekonanie, iż
taki sposób przeżywania życia dostarcza wielu satysfakcji, i podejrzewać zasadnie, że staje się powszechny.
Niełatwo (skoro byliśmy przy Diogenesie) znaleźć człowieka, o którym można by rzec, że nie ma w dupie niczego/nikogo.
Powszechne staje się natomiast przeświadczenie - a może doświadczenie - odwrotne : każdy potrafi wskazać konkretne osoby, urzędy i instytucje, jego zdaniem mające go w dupie, jeżeli można się tak wyrazić o urzędach i instytucjach, opisywanych pojemnym zaimkiem "ONI".
Osobiście też skłonny jestem przypuszczać, że ONI mają mnie w dupie - wszyscy wobec i każdy z osobna; nie jestem tym specjalnie zdziwiony (choć nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek, komukolwiek, gdziekolwiek, a zwłaszcza tam, właził) i znoszę tę swoją sytuację tym pogodniej, że nie jestem sam, ale w bardzo zacnym towarzystwie.
Żeby w tych warunkach przeżyć, stosuję analogiczną metodę;
okazało się, że dupę mam wystarczająco pojemną, by tam pomieścić kilkudziesięciotysięczną partię (która zajęła miejsce innej, czteromilionowej) i pojedynczego trolla, większość gazet oraz czasopism i kilku ich naczelnych redaktorów, prawie całą (integracyjną) klasę polityczną i pana przewodniczącego - stop.
Mógłbym podawać nazwiska, i może to zrobię, ale przy innej okazji, bo - nie chcę kłamać : nie osiągnąłem stoickiej doskonałości.
Nie udzielę schronienia w mojej dupie indywiduom, które trafić powinny pod sąd, usłyszeć wyroki i ponieść kary proporcjonalne do win - a wyrządzone krzywdy naprawić.
Cenię sobie spokój, ale nie za wszelką cenę.
Nie dla nich ten azyl.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1637 odsłon
Komentarze
Mam to samo
18 Października, 2012 - 19:06
Mam to samo,ale za manie wszystkiego w dupie nie raz i nie siedem mam piekiełko w domu.Ale to też mam w dupie, bo ludzka psychika kruchą jest i tylko manie ją trzyma w jako -takim stanie..
"Nie lękajcie się!" J.P.II
Epikteta ?!
18 Października, 2012 - 19:17
Który z tekstów Epikteta skojarzył się Panu z "programowo obsceniczną twórczością" Andrzeja Mleczki lub ogólniej z "maniem w dupie"?
Nazwiska "Kaczyński" i "Kuczyński" różnią się tylko jedną literką.
Nie usprawiedliwia to jednak ewentualnego wywodu o tym, że coś tam powiedział jakiś Kaczyński albo Kuczyński.
To samo z Epiktetem i Epikurem.
E E ..
18 Października, 2012 - 21:59
"Odpędź pragnienia swoje i obawy, a nic cię dręczyć nie będzie" (to Epiktet), a "Życiem naszym nie powinny kierować szeregi przykazań albo próżne doktryny, ale należy starać się żyć bez niepokojących wyobrażeń." (to Epikur); Mleczko jest gdzieś pośrodku, bo mienie, jak i mniemanie, to kwestia stylu.
Uprzejmie pozdrawiam - AT
Andrzej Tatkowski
Jola lojalna
18 Października, 2012 - 20:23
Jak powiadają : co masz w d.pie, tego ci nikt nie wyłupie.
A poza tym d.pa to kiepskie schronienie. Może posłużyć "wędrowcy" jako przechowalnia max cirka 24h, a potem to już tylko sru tu tu tu.......i kanałami do morza.
Z ciekawości zapytam. A ten kontrowersyjny acz lojalny karykaturzysta Mleczko, to w stosunku do kogo jest niby lojalny ? Bo słysząc niedawno jego wypowiedzi w jakimś programie, miałem wrażenie, że z tej lojalności względem społeczeństwa została jedynie lojalność na poziomie :
Jola lojalna, Jola nielojalna.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
ba..
18 Października, 2012 - 22:28
Nie potrafię odpowiedzieć na Pana pytanie, bo Andrzej Mleczko jest dla mnie od lat (gdy osiągnie wiek emerytalny będzie ich ze czterdzieści i cztery) nieodgadnioną zagadką.
Wrażliwy cham, wulgarny moralista, rozśmiesza mnie do rozpuku, czego potem głęboko się wstydzę, popadam w jeszcze głębszą zadumę, i - żeby sobie poprawić samopoczucie, wspominam, że dostał od mających poczucie humoru włodarzy Krakowa lokal na swoją galerię ausgerechnet vis a vis siedziby Panien Prezentek i ich szkoły dla podlotków, a patronów miewał - i pewnie ma -nieświętych. Najbardziej mnie wkurza chyba to właśnie, że nas (tych patronów i mnie) śmieszy to samo, a przecież, kurwa, nie powinno !
Pozdrawiam - AT
Andrzej Tatkowski
Rzecz uniwersalna ......na szczęście.
18 Października, 2012 - 23:53
Zważywszy, że śmiech to zdrowie a ponadto rzecz jak najbardziej uniwersalna, więc przy dobrym zbiegu okoliczności i podobnym poczuciu humoru może się zdarzyć, że z dowcipu lub komicznej sytuacji śmiać będą się wszyscy, nawet skrajności. Np : kot i mysz, obozowy kapo i więzień Żyd, prostytutka i zakonnica, patroni i...... itd, itp.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
co ja mam w dupie ?
18 Października, 2012 - 22:05
Za rządów PO nie można mieć pewności, że rano człowiek nie obudzi się z czipem ABW w dupie :-)
Manie w dupie...
18 Października, 2012 - 23:57
Dupa jest pojemna i na zasadzie pewnej paraleli "tu się nie ma co pieścić, to się musi zmieścić", nie robi różnicy między śliwką i arbuzem (zależy z "której strony" się patrzy)....
Mnie trochę drażni pewna sprawa - a mianowicie ta, że ktoś kto ma coś w dupie, próbuje zasugerować, że po prostu zakończył temat. Koniec, kropka, kwestia przestaje istnieć bo zniknęła w czeluściach definitywnie i nie ma szans by z tych czeluści się wydostała.
Niestety w większości przypadków tak nie jest bo nawet po pochłonięciu przez dupę danego tematu, problemu, osoby itd., właściciel dupy kontynuuje narzekanki i przeważnie za to, co ma w dupie, obwinia nie siebie, a innych.
Zwłaszcza denerwują mnie przypadki, w których generalnie mana w dupie władza wciąż jeszcze nie zaingerowała bo albo nie wpadła na to, że może zaingerować i może mieć z tego niezłe profity, albo dopiero ma zamiar wpaść. Są to sprawy ze strefy bardzo osobistej właścicieli dup, którzy mimo to, że władza ma wciąż jeszcze głęboko w dupie i ich, i ich sprawy głęboko osobiste, to już obwiniają władzę - za własną inercyjność, za własny brak pomysłu na rozwiązanie problemu lub za zwyczajny brak woli lub chęci jego rozwiązania, czyli pewnego rodzaju lenistwo albo wygodnictwo w stylu "chciałbym ale mi się nie chce"...
Autora notki raczej trudno do powyższych subiektów zaliczyć ale odezwałam się bo poruszył temat akurat w chwili, w której próbuję znaleźć wytłumaczenie i być może usprawiedliwienie czyjegoś postępowania.
Być może zupełnie niepotrzebnie kombinuję jak koń pod górę ale już tak mam, że wolę jasne "tak-tak, nie-nie" niż choćby nie wiem jak finezyjne lawiranctwo, niechby nawet w dobrej intencji.
Większość muzyków tak właśnie ma, ale to z kolei temat na zupełnie inną rozprawkę. Może kiedyś...
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
jedna doba w ciupie
19 Października, 2012 - 00:18
Nie wiem, doprawdy nie wiem jak tego dokonał ale właśnie przed chwilą w swoją dupę włożył mnie na swoim blogu pewien marynarz ! genialny i ceniony przeze mnie Seawolf.
Włożył i nie powiedział kiedy wypuści. Znając pojemność dup i siłę zwieraczy marynarzy, sądzę, że pobędę w dupie nie dłużej jak jedną dobę.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
ekskuza
19 Października, 2012 - 13:15
Dziękuję za bardzo ciekawy, celny i inspirujący komentarz.
Wydaje mi się, że lokalizacja różnych elementów zła, które wokół siebie rozpoznajemy, nie jest od nas niezależna - są zapewne takie, których ruszyć (z posad) w pojedynkę się nie da, ale jest wiele takich, które sami gdzieś umiejscawiamy (choćby we własnej, osobistej hierarchii ważności), nadając im przypisane w ten sposób znaczenie.
Upowszechnia się obecnie przekonanie że ten Tusk to jest chyba niedobry, ale jakoś nie słychać takiejże oceny Platformy Obywatelskiej - owszem, jako potencjalny zbawca i odnowiciel Rzeczypospolitej wymieniany bywa pan Schetyna, a jako przykładny mąż stanu dobry pan Gowin.
Otóż (dopóki potrafię używać wyobraźni, nie rezygnuję) mogę sobie bez trudu wyobrazić Polskę bez "ludzi Platformy" na fotelach prezydenckich, marszałkowskich, ministerialnych i innych, a także w ławach poselskich i gdzie tam jeszcze są zacumowani owi "politycy".
Żaden z nich nie umrze z głodu po odcumowaniu, a Polska bez P.O. też chyba sobie jakoś poradzi, i może nie zginie.
Mój lawirancki, jak tego wymaga poetyka felietonu, tekścik
nie zawierał moralnych nauk, ale osobiste wyznanie.
Mogę je sformułować nieco inaczej : szkoda mi tracić czas na wysłuchiwanie łabędzich śpiewów, bo wolę się przyglądać brzydkim kaczątkom.
Pięknie pozdrawiam - AT.
PS. "ONI" są niezniszczalni, bo tworzymy ich sobie sami, ale pozbawienie konkretnego drania konkretnych prerogatyw
na razie jeszcze nie jest zupełnie niemożliwe, zwłaszcza jeśli się tego nie próbuje robić w pojedynkę, samotnie.
A narzekania na kolejkę oczekujących w tytułowym miejscu zakwaterowania nie powinny Pani dziwić; nie zachowują się oni spokojnie i wytrzymać z nimi naprawdę trudno.
Andrzej Tatkowski
Czy naprawdę wszystkich interesuje co ma w d. Kałowy Dziadek???
19 Października, 2012 - 00:02
Pewnie to samo, co w głowie (i odwrotnie):):):)
P.S.
Podobno wulgaryzmy są zakazane (przez Gooooooooogle).
Zgłaszam kałowców.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi - a gdzie zgłosisz płemieła, który ma w dupie Polskę i Pola
19 Października, 2012 - 00:11
ków ?
Nic co ludzkie, nie powinno być obce...
;);)
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
jak Tusk będzie pisał na Niepoprawnych...
19 Października, 2012 - 00:35
... to go zgłoszę:):):) "Za niewinność":):):)
Walenie odchodami w odchody to tylko powiększanie kupy (to nie wulgaryzm:):):)) guana.
Przy okazji chciałbym wyrazić podziw dla niezachwianie dobrego samopoczucie dla naszych portalowych Nauczycieli Kultury Słowa i Pedagogów. Papieżowi wolno przekląć, a z wysokości grobu Wisi wypada, a nawet należy ciskać odchodami w plebs. Chamy, takie jak ja, mawiaja: "Niech się twoje słowo w g-no przemieni!" W tym wypadku nie musi:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: jak Tusk będzie pisał na Niepoprawnych...
19 Października, 2012 - 01:01
Tiaaaa.... jak babcia będzie miała wąsy to...
;);)
Fajnie, żeż jak ten Feniks z popiołów !...
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
eeeeeetam, zaraz Feniks!:):):)
19 Października, 2012 - 01:13
Iskierka!
Nie piszę, ale czasem czytam. Tyle.
"Mam w d." to chyba najgorsza z możliwych reakcji na rzeczywistość (cztt. katastrofę). Wynurzenia monomaniaków realizujących chore ambicje i kultywujących zboczenia (koprolalia) tylko zanieczyszczają portal. Ludzie, którzy mają minimum honoru i godności trzaskają drzwiami raz, a dobrze(po tym, jak obrazili wszystkich Niepoprawnych). Namolni upierdliwcy trzaskają codziennie (agenci zaś tylko tupią i judzą, bo muszą pozostać, żeby zarobić na swoją dolę)
P.S.
Zauważ, że ja nigdy nieczym nie trzaskałem. Pozwalamjednak sobie się nie odzywać i... odzywać od czasu do czasu. Tylko od czasu do czasu. Może to kwestia smaku?:):):)
-----------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
do "D"
19 Października, 2012 - 10:12
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, więc nie jestem zainteresowany motywami trwałej i żywej niechęci pana kolegi "Dixi", której - jako człowiek miłosierny - nie odwzajemniam, ale z życzliwą ciekawością rejestruję kolejne jej przejawy, niekiedy doprawdy interesujące.
Żeby moją życzliwość jakoś potwierdzić czynem pozwalam sobie udzielić bezinteresownie panu D. pożytecznej rady : proszę spróbować nie zaglądać tam, gdzie źle się Pan czuje, a może z czasem poczuje się Pan lepiej - czego szczerze życzę.
AT.
Andrzej Tatkowski
z "D" czyli hinduizm praktyczny
19 Października, 2012 - 11:32
Jak wiadomo szczera i bezinteresowna niechęć pana "D" obejmuje nie tylko Szanownego Autora.Podobnie wiadomym jest,że w Indiach istnieje coś takiego,jak święte krowy,które są całkowicie bezkarne.Jako jedno z uzasadnień owej bezkarności podaje się fakt,że w/w krowy podnosząc ogon wydalają fekalia w kształcie placków,które suszy się na słońcu i używa jako opał.Pojawienie się (po długiej nieobecności) pana"D" i jego obfita produkcja niechybnie świadczą o tym,że nadchodząca zima ciężką będzie i opału trzeba nazbierać wiele.A przedtem wyprodukować surowiec na ten opał.Podziękujmy więc panu "D",bo jak śpiewają dzieci
"Nie lękajcie się!" J.P.II
"Nie lękajcie się!" J.P.II
Ja tak .... z troski :
19 Października, 2012 - 10:30
"okazało się, że dupę mam wystarczająco pojemną, by tam pomieścić kilkudziesięciotysięczną partię (która zajęła miejsce innej, czteromilionowej) i pojedynczego trolla, większość gazet oraz czasopism i kilku ich naczelnych redaktorów, prawie całą (integracyjną) klasę polityczną i pana przewodniczącego "
Biorąc pod uwagę toksyczność zalegających mas kałowych - proszę czasem zastosować enemę, i porządnie spuścić wodę.
Pozdrawiam.
mukuzani
Co ja mam? - to co On
19 Października, 2012 - 12:49
Nie chcę się z nikim - przekomarzać,
Lecz co się czyta? - trza rozważać.
Czy ma percepcja, ta, z czytania
Jest należycie wysnuwana.
Czy wszak wyczuwam piszącego,
Tak jakbym siedział koło niego?.
By ma odpowiedź na czytanie,
Miała sensowność, oraz zdanie.
Intelekt Pana Tatkowskiego,
Ma godny poziom - wieku jego,
A nawet wyżej - więc pytanie?
Jak nasze przy nim jest czytanie?.
Bez zrozumienia w nim niuansów,
Pewnych podtekstów, oraz lansów,
Nie zrozumiemy "sedna" sprawy.
"Wolność" w Diatrybach Epikteta,
Winna w nas działać? - jak "podnieta",
Epikureizm szczęśliwości,
Niechaj nie trafia w miejsce złości.
Co do "satyry" - Pana Mleczki,
To jakby wywar z innej beczki.
Który wylewa, tam gdzie stoi,
Dla mnie? - nieważne czym się "stroi".
Czytając wszystkie komentarze,
Swój dodać jeszcze się odważę.
Szanujmy Pana Tatkowskiego,
Bo mamy tylko? - Go - jednego.
komar
:)
19 Października, 2012 - 13:27
Bóg zapłać, dobry człowieku !
Na szacunek nie zasługuję i nie liczę, wystarczy mi odrobina uwagi, o którą się, jak widać, staram - i jestem za nią szczerze wdzięczny.
AT.
Andrzej Tatkowski