Konstruktywne wotum w wirtualnym świecie
Dochodzę do przekonania, że cała nasza klasa polityczna funkcjonuje już w wirtualnym świecie Donalda, gdzie wyborcę można traktować, jak idiotę. W wirtualnym świecie Komorowski mógł więc zapowiedzieć, że już wkrótce zbudujemy własną tarczę anty-rakietową, tak jak Tusk mógł przez dwa lata spokojnie bredzić o Zielonej Wyspie. Nie zdziwi mnie już żadna zapowiedź, wypływająca z tego świata, nawet o wystrzeleniu w kosmos pierwszej polskiej kosmonautki Kidawy- Błońskiej...
Niestety, do tego wirtualnego świata przyłączył się i PIS, mówiąc ustami rzecznika Hoffmana, że na pięciolecie rządów premiera Donalda Tuska PiS złoży wniosek o konstruktywne wotum nieufności. Wg. rzecznika PIS, kandydat na szefa nowego gabinetu ma być spoza partii politycznych. Czyżby i PIS doszedł do wniosku, że wśród 460 posłów, żyjących w wirtualnym świecie Sejmu III RP nie ma jednego fachowca, który mógłby zderzyć się ze światem realnym, jako premier III RP ?…
A przecież parę dni temu, dyskutowaliśmy na niezależnych portalach o informacji Wprost o „politycznym trzęsieniu ziemi”, czyli o odwołaniu Tuska przez „koalicję” PIS, SLD i Ruchu Palikota oraz o powołaniu przez tę koalicję rządu „fachowców”, pod kierownictwem prof. Kleibera. W swoim blogu z 26 sierpnia br. pt. Jak uratować Donalda Tuska i jego partię ? ( http://niepoprawni.pl/blog/705/jak-uratowac-donalda-tuska-i-jego-partie) - napisałem, że najlepszym sposobem na uratowanie PO i Tuska, byłoby powołanie takiego rządu. Pomijając nawet fakt aliansu PIS z SLD i Ruchem Palikota oceniłem, że „większego debilizmu politycznego trudno byłoby się spodziewać !”
Uratowany Tusk, rozsiadł by się bowiem w ławach sejmowych, nadal dyrygując koalicją PO-PSL, która w tym sejmie ma „maszynkę do głosowania”, złożoną z 235 głosów, podczas gdy PIS ma zaledwie 157 głosów. Skoro jednak rzecznik Hoffman na poważnie mówi o konstruktywnym wotum nieufności złożonym przez partię, która ma o 78 głosów mniej, niż rządząca koalicja, to rozumiem, że do PIS wkrótce przejdzie 78 posłów, co pozwoli PIS-owi powołać nowy rząd. Bo jeśli ta zapowiedź pomija realia matematyki, to już nie wiem czemu ma ona służyć: samo-ośmieszeniu się PIS przed wyborcami, czy też wykazaniu że koalicja PO-PSL jest nie do ruszenia ?
Ale to wie każdy, kto jeszcze lekko kontaktuje, gdyż wszystkie głosowania w tym sejmie już dawno wykazały, że koalicji, która ma większość w sejmie nie da się przegłosować. Wynika to, ze zdawałoby się prostej zasady braku 12 głosów do przegłosowania koalicji PO-PSL, skoro PIS ma 157 głosów, SLD 27, zaś Ruch Palikota – 40.
Ja rozumiem, że w wirtualnym świecie polskiej polityki żadne zasady logiki już nie obowiązują, jak i elementarna matematyka. Ja jestem w stanie zrozumieć, że walka polityczna jest w istocie wojną w czasach pokoju. Ale nigdy nie słyszałem, aby przeciwnik ( w dodatku mający znacznie mniejszą armię ) ogłaszał klęskę swojego wroga w określonym miejscu i czasie: w tym przypadku – w Sejmie RP w pięciolecie rządów Tuska! Ja mogę się z każdym założyć o duże pieniądze, że PIS tę bitwę przegra, podczas gdy już dzisiaj mógłby osiągnąć duże sukcesy, prowadząc wojnę z silniejszym przeciwnikiem na zasadach partyzantki.
Partyzantka - to jest w sposób, który my tutaj – na niezależnych portalach uprawiamy od lat. Zwłaszcza teraz, w okresie mega- afery, poza europosłem Januszem Wojciechowskim – nie widzę jednak żadnego z grupy 157 posłów PIS, którzy by dzień po dniu nękali Platformę za nepotyzm, kolesiostwo, korupcję, gigantyczny deficyt, rozszerzającą się biedę i politykę pro-rodzinną. Czyżby wszyscy posłowie PIS wyjechali na wczasy poprzez biuro podróży, które w międzyczasie zbankrutowało i nie mogą powrócić do kraju ? Czyżby tylko jeden rzecznik Hoffman tutaj został, informując wyborców o następnej, przegranej bitwie z koalicją PO-PIS ?
Ja bym w tej sytuacji zrozumiał rzecznika Hoffmana, który na wakacje nie wyjechał, gdyby w dniu 28 sierpnia br. ogłosił wielką demonstrację w Warszawie na pięciolecie rządów Tuska, gdzie będą mile widziani demonstranci z taczkami. Wtedy Tusk już by narobił w gacie, Jego Ekscelencja nagle wyjechał z wizytą do Putina, a redaktor Michnik walnął by artykuł o odradzającym się faszyzmie. A tak, pozostaną tylko drwiny i uśmieszki z poważnej w końcu partii, która nie potrafi wrócić z letnich wakacji.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1331 odsłon
Komentarze
oni wszyscy tacy sami
29 Sierpnia, 2012 - 06:55
kto obejrzał sobie taśmę psl może zobaczyć jak działają i jak zbierają i kopiują jeden od drugiego różne dokumenty. i to jest polityka . nic z tego nie wynika. być może nie mogą doczekać się zobaczenia dymisji Tuska a być może to zwykła ściema.być może wybory to też ściema.
Polityki się nie uprawia - politykę się robi. I to ciężko.
29 Sierpnia, 2012 - 07:49
Od dłuższego już czasu usiłuję uzyskać odpowiedź na moje pytanie. Jeśli partia chce wygrać wybory, czyt. przejąć władzę, dlaczego organizuje sobie i społeczeństwu polityczne wakacje, czyli ucieczkę od spraw najważniejszych? Czy będąc kolejny rok w opozycji nie powinna zrezygnować z urlopu na rzecz o niebo ważniejszą niż powakacyjna opalenizna. Tym bardziej, że ubożejące społeczeństwo pozostaje w domach, odnajdując egipskie palmy u siebie, względnie na działce znajomego? Gdy rząd zabawia się w uczniaków z prawem do wakacji, opozycja powinna ten czas maksymalnie wykorzystać. W przeciwnym razie, gdy już wszyscy są na arenie, ups, w Sejmie, to działanie opozycji przypomina walkę w kisielu, względnie "taniec" pogo, gdzie wszyscy przepychają wszystkich. Oczywiście w błocie.
WESOLE SEJMOWE CHLOPAKI
29 Sierpnia, 2012 - 15:11
Mysle ze nasza "klasa polityczna"z jednej strony neo bolszewia,gangsterka i sado-miernoty z drugiej strony bogobojni konserwatysci zamknieci w Tupolevie.
Nie bedzie z tych skladnikow chleba,nawet zakalec nie urosnie.Oni moi drodzy o tym wiedza i robia wszystko by te zlote chwile u steru lub w opozycji zachowac.Tam nie czuc siarki,nie ma bitewnych odglosow jest tylko cisza i bolesne pojekiwanie jak "nam ciezko".
Spoleczenstwo jest inzynieryjnie wykastrowane nie pisnie.Nie pisnelo 22 lata to i teraz siedzi cicho.Ci kto moga uciekaja na zachod,"rodzina" piastuje stolki w budzetowce jak pijawki na trupie a reszta to "wspolczesni zolnierze wykleci"
CI Z HIPERMARKETOW I DYSKONTOW
FABRYK UMIEJSCOWIONYCH W BLASZANYCH BUDACH
MILIONY NA UMOWACH SMIECIOWYCH
''Klaso polityczna'' Czy was to rusza,czy was to obchodzi?
JEDYNE WYJSCIE TO ZMIANA wizerunku polityki i zawodu polityka.Narod musi zaczac sie interesowac swoim losem a nie wybierac ciagle to samo!!!