Dziwna pozycja nadredaktora
Kolejny proces, jaki wytacza Michnik - tym razem przeciwko Ziemkiewiczowi - oraz komentarz pozwanego, daje wiele do myślenia. Liczne procesy redaktora GW noszą charakter pieniactwa (oskarża o obrazę, co jest ewenementem w przypadku osoby publicznej, czy polityka). Wprawdzie Michnik formalnie politykiem już nie jest, ale osobą publiczną - jest bezprzecznie. Gdyby prezydent Obama wytaczał procesy o zniesławienie - niezły system sprawiedliwości US okazałby sie niewydolny w obliczu milionów spraw wniesionych przez Biały Dom. Szary śmiertelnik wnoszacy sprawę o zniesławienie polegające na użyciu wobec niego jakiejś inwektywy - jest skutecznie odzwyczajany przez sądy od zawracania im głowy głupstami, ale kiedy pozew składa Michnik - sytuacja jest diametralnie odmienna - sądy starannie odmierzają skalę obrazy i zazwyczaj przyznaja racje stronie dochodzącej satysfakcji z tytułu utraty dóbr osobistych. Zazwyczaj także wymierny wyraz owej satysfakcji jest pokaźny; grzywny i inne dolegliwości są tak wielkie, jak wielką postacia jest Michnik w oczach naszych sądów. Widać gołym okiem, że Michnik dla sądów wielka postacią jest.
Pozycji Michnika w odniesieniu nie tylko do sądów, ale także do niektórych (większości) rządów i prezydentów RP - nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Cóż, redaktor naczelny najpoczytniejszego nawet dziennika, to nic nadzwyczajnego, zresztą oddziaływanie GW wydaje sie błyskawicznie maleć. Podam tylko kilka budzacych moje zdumienie przykładów.
- Na uroczystej rządowej gali zorganizowanej przez Millera z okazji przyjęcia Polski do Unii Europejskiej - wszyscy obecni z premierem na czele byli ubrani wieczorowo - sporo smokingów; gosciem specjalnym był Michnik - niechlujny w rozchełstanej koszuli, ale zachowujacy sie, jak rzeczywisty suweren w stosunku do tego towarzystwa.
- W czasie dekorowania najwyższym polskim odznaczeniem - orderem Orła Białego - Michnika przez prezydenta Komorowskiego - sytuacja była podobna, to Michnik poklepał (dobrotliwie) Komorowskiec po plecach - widać było gołym okiem, kto tu rozdaje karty, kto trzyma rzeczywistą władzę.
- Szczególnym wyrazem arogancji i bezczelności Michnika w stosunku do - bądź co bądź - prezydenta RP była także jego obecność na kolejnej gali w Pałacu Namiestnikowskim z udziałem marszłków sejmu i senatu podczas której redaktor wystąpił jak zwykle swobodnie (niechlujnie) ubrany, a na nogach w charekterze butów miał plastykowe plażowe kapcie. Oficjalnie nikt tego "nie zauważył", ale kamery wychwyciły zdumione spojrzenie Borusewicza na to awangardowe obuwie. Michnik zachowywał sie zresztą jak zwykle - poklepując prezydenta i łaskawie zagadując do usłużnie go słuchajacych zebranych najwyższych państwowych oficjeli. Sądzę, że to była celowa demonstracja siły i znaczenia owego nadredaktora.
Ta niesłychana pozycja Michnika w III RP jest w normalnych kategoriach niewytłumaczalna; jedynym wytłumaczeniem wydaję się, iż jest on nadzorcą Polski z ramienia jakichś światowych rządów, które nieoficjalnie (ale rzeczywiście i skutecznie) sprawuja rządy nad państwami, a nominalne rządy, to w gruncie rzeczy figuranci majacy odgrywać swoje role w rytm muzyki poprawnejn i obowiazujacej. Powstaje pytanie, czy taka sytuacja, to nie utrata suwerenności. Oczywiście, są stany pośrednie, jest mnóstwo narzędzi oddziaływania, jest bardzo już zaawansowana inżynieria społeczna, a nade wszystko jest oddziaływanie finansowe. Odnosi sie wrażenie, że międzynarodowa finansjera sprawuję już niepodzielne rządy nad dużą cześcią świata; tą częscią, w której także znajduje sie Polska.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1846 odsłon
Komentarze
Re: Dziwna pozycja nadredaktora
11 Sierpnia, 2012 - 09:55
Już bardzo dawno zauważyłem jak potężną władzę ma Michnik. Zawsze był koniunkturalistą potrafiącym oczarować kogoś gdy mu na nim zależało. Poznałem go na tajnym spotkaniu w kościele i widać było że ksiądz który był z nami też był nim zauroczony. Gdy SBcja bardzo mocno się do mnie zaczęła dobierać szkalując mnie plotkami między innymi że mam w zakładzie kochankę, jeden z moich kolegów powiadomił o tym Michnika a on pociągnął za kilka sznurków wśród dziennikarzy zagranicznych. Oni z kolei do Urbana który był wtedy rzecznikiem rządu. I sytuacja się uspokoiła.
Od lat widać jaki potwór wyłazi z tego typa ale kiedyś byłem nim w pewien sposób zafascynowany choć nie do końca zgadzałem się z jego opiniami. Ale wiele osób dało mu się oszukać choćby Z. Herbert.
JaN
11 Sierpnia, 2012 - 15:00
Zastanawiające, skąd młody wówczas człowiek, znany raczej jako opozycjonista w stosunku do reżimu Jaruzelskiego - miał takie "chody" u rzecznika rządu Urbana? Już wtedy można było domniemywać, iż w rzeczywistości jest to wtyka (tylko nie wiadomo - jakich mocodawców), która "pracuje" na życiorys.
Pozdrawiam
Janusz40
JaN
11 Sierpnia, 2012 - 15:00
Zastanawiające, skąd młody wówczas człowiek, znany raczej jako opozycjonista w stosunku do reżimu Jaruzelskiego - miał takie "chody" u rzecznika rządu Urbana? Już wtedy można było domniemywać, iż w rzeczywistości jest to wtyka (tylko nie wiadomo - jakich mocodawców), która "pracuje" na życiorys.
Pozdrawiam
Janusz40
Szechter
11 Sierpnia, 2012 - 10:25
Gazeta Zaborcza nie jest jego celem. Jest jego narzędziem.
Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.
Drogi Janusz 40
11 Sierpnia, 2012 - 10:54
Nie po to Michnik SB-eckie archiwa "obglądał", żeby później, w dowolnej od tamtego momentu przyszłości, ktokolwiek z umoczonych po czubek głowy "opozycjonistów", "solidarnościowców", "korowców" i innej maści"demokratów" mówił mu, jak ma się zachować, w co ubierać, kogo poklepać i przy jakiej okazji.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
A,ja się pytam.......
11 Sierpnia, 2012 - 12:13
czy Michnik vel Szechter,kiedykolwiek potepił swojego braciszka,wydajacego
skazujące wyroki na opozycjonistów ? Co nie wiedział,czym trudni się braciszek?
Czy Adaśko,poparł ,żeby wystapić o ekstradycję braciszka do Polski i osądzić
wydawane przez tegoż "sprawiedliwe "wyroki? Co, oprócz wznoszenia toastów
z Wałęsą i Kiszczakiem, oraz rozkazu nadredaktora ..."odpier...cie się od
generała" (Jaruzelskiego), zrobił dobrego dla Polski ? Czekam Michnik vel Szechter na pozwanie mnie do sądu ! Zaznaczam,będę broniła się sama,bez "papug" - i wtedy dowiemy się, w jakim państwie żyjemy! Szechter,na pewno odwiedzasz,te strony - to daję ci powód do oskarżenia mnie ws.zniesławienia - DLA MNIE..............." JESTEŚ MNIEJ NIŻ ZERO"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A,sądy "niezależne w POlsce,niech orzekną - i albo bedę uniewinniona,albo bedę więżniem POlitycznym,bo obraziłam ! A,jeszcze jedno dlaczego nazywasz się Michnik , a nie tak, jak twoj braciszek? Ja od urodzenia mam to samo nazwisko rodowe ( nooo,nie byle jakie z d.Szałkowska,mówi ci to coś?),a po mężu inne ! Co,wstydziłes się swojego rodowego nazwiska ? No,to wstyd mi za ciebie Adaśko! Jak nic podawaj mnie do sądu! By,by Szechter,do zobaczenia na ławqch sądowych! A ,tak na koniec- jak cie słucham i widzę - to rzygać mi się chce !
A,ja się pytam.......
11 Sierpnia, 2012 - 12:13
czy Michnik vel Szechter,kiedykolwiek potepił swojego braciszka,wydajacego
skazujące wyroki na opozycjonistów ? Co nie wiedział,czym trudni się braciszek?
Czy Adaśko,poparł ,żeby wystapić o ekstradycję braciszka do Polski i osądzić
wydawane przez tegoż "sprawiedliwe "wyroki? Co, oprócz wznoszenia toastów
z Wałęsą i Kiszczakiem, oraz rozkazu nadredaktora ..."odpier...cie się od
generała" (Jaruzelskiego), zrobił dobrego dla Polski ? Czekam Michnik vel Szechter na pozwanie mnie do sądu ! Zaznaczam,będę broniła się sama,bez "papug" - i wtedy dowiemy się, w jakim państwie żyjemy! Szechter,na pewno odwiedzasz,te strony - to daję ci powód do oskarżenia mnie ws.zniesławienia - DLA MNIE..............." JESTEŚ MNIEJ NIŻ ZERO"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A,sądy "niezależne w POlsce,niech orzekną - i albo bedę uniewinniona,albo bedę więżniem POlitycznym,bo obraziłam ! A,jeszcze jedno dlaczego nazywasz się Michnik , a nie tak, jak twoj braciszek? Ja od urodzenia mam to samo nazwisko rodowe ( nooo,nie byle jakie z d.Szałkowska,mówi ci to coś?),a po mężu inne ! Co,wstydziłes się swojego rodowego nazwiska ? No,to wstyd mi za ciebie Adaśko! Jak nic podawaj mnie do sądu! By,by Szechter,do zobaczenia na ławqch sądowych! A ,tak na koniec- jak cie słucham i widzę - to rzygać mi się chce !
Podczas okrągłego stołu Michnik kupił od Jaruzela listę
11 Sierpnia, 2012 - 12:49
TW. Ci, których Michnik poklepuje dobrze wiedzą, które miejsca na tej liście zajmują. Nazwiska z pierwszych stron gazet.
P.S. Kolejny dowcip z PRL mi się przypomniał:
Przychodzi facet do kiosku, kupuje gazetę, otwiera na pierwszej stronie i wyrzuca do kosza.
- Co pan robi? - pyta kioskarz
- Ja tylko szukam nekrologu.
- Panie! Nekrologi są na ostatniej stronie!
- Ten, którego ja szukam będzie na pierwszej.
Z pozdrowieniami
ossala
Droga ossalo
11 Sierpnia, 2012 - 14:10
czy przypominasz ten dowcip w kontekście Wiodącego Tytułu Prasowego???
:-D
Podrawiam Niepoprawnie
krisp
Krisp, pomarzyć w sobotę dobra rzecz...
11 Sierpnia, 2012 - 23:41
Tak, w kontekście...
@ ossala
11 Sierpnia, 2012 - 15:13
To Michnik rzucił hasło odstosunkowania się od generała; był wtedy w towarzystwie Jaruzelskiego, ale równie dobre stosunki począwszy od okrągłego stołu ma z Kiszczakiem, z Urbanem to chyba nawet przyjacielskie. Komorowski zaprasza Jaruzelskiego na obrady Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Wałęsa gości się u Jaruzelskiego. Wszystko to składa się w pewną logiczną całość; rzeczywistość jest taka, że ciągle przed nami jest konieczność przeprowadzenia pożądanej zmiany ustrojowej.
W chwili obecnej mamy do czynienia jedynie z mistyfikacją.
Pozdrawiam
Janusz40
Janusz
11 Sierpnia, 2012 - 18:50
Adam Michnik vel. Szechter to jedna z najczarniejszych - według mnie - postaci dla Polski. Zauważył to już Z. Herbert i wielu po nim. O jego zjawisku zwanym "michnikowszczyzną" rozpisywał się Ziemkiewicz. Ja pisałem o dziwnych podrózach do Moskwy w 1989 roku (gdzie uzgadniał Jaruzelskiego na I prezydenta) i tuż po katastrofie smoleńskiej... To on jako jedyny z opozycji był członkiem komisji, która jako pioerwsza miała dostęp do archiwów służb tajnych. Jego krajan z poczhodzenia i przyjaciel a dla mnie kolejna tragiczna dla Polski postać, B. Geremek zachęcał w grudniu 1981 roku Wolskiego do rozprawienia się z Solidarnością, tą z Matką Boską w klapie. Później był Stan Wojenny... więc ni dziwota, że Wolski to przyjaciel MMichnika vel. Szechtera.
Dla mnie jest czymś, czego nie mogę ścierpieć w naszej Polsce.
Pozdrawiam
krzysztofjaw
krzysztofjaw
@krzysztofjaw
11 Sierpnia, 2012 - 19:16
Tzw. komisją Michnika powołał - podobno po uzgodnieniu z premierem Mazowieckim - ówczesny minister edukacji narodowej(sic) Henryk Samsonowicz. Miała ona dostęp do archiwów MSW od 12 kwietnia do 26 czerwca 1990 toku. W jej skład wchodzili historycy, Andrzej Ajnenkiel i Jerzy Holzer, oraz szef Archiwum Akt Nowych, Bogdan Kroll.
Jerzy Holzer był związany z opozycją przed 1989 rokiem. Ale przed kilku laty ujawniono,że pracował dla SB już w latach `60. Zdaniem samego Holzera współpraca ta ograniczała się do incydentalnego sporządzania analiz odnoszących się do problematyki niemieckiej.
Tyle tytułem uzupełnienia.
Pozdrawiam
zadziwiająca po-
12 Sierpnia, 2012 - 01:45
zycja.
Pozdrawiam PS
ooone: Ten tajemniczy rzad,
12 Sierpnia, 2012 - 03:48
ooone:
Ten tajemniczy rzad, z ktorego nadania Michnik rzadzi nadwislanskim krajem, znany jest jako Medrcy Syjonu.
ooone