RÓŻOWY BERECIK
Arcybiskup Michalik w poszukiwaniu nowego autorytetu.
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do codziennego szokowania nas zdradą, głupotą i zbydlęceniem, ale mimo wszystko ciągle odmawiam prawdy stwierdzeniom typu „zero zdziwień”. Dziwię się każdego dnia, zarówno dziełom Przyrody (pięknym i wspaniałym), jak i dziełom ludzi (czasem pięknym, a czasem strasznym). Kto w ten deszczowy poranek przeczytał wywiad z arcybiskupem Michalikiem powinien w nim znaleźć całą kopalnię zdziwień, bogatszą niż złoża gazu łupkowego.
Jako niekatolikowi powinno mi być w zasadzie obojętne co sobie podpisują hierarchowie poróżnionych kościołów. Powinno, ale jednak nie jest, ponieważ zdaję sobie sprawę, że „różowe berety” mimo wszystko ciągle mają istotny wpływ na losy naszego państwa, narodu i na losy moje prywatne.
Ponieważ nie umiem ogarnąć skrytych myśli Jego Eminencji gmachów, ponieważ nie ogarniam również wszystkich Jego intencji, pozwalam sobie wyrazić kilka zdziwień.
Zdziwienia:
„Rosjanin jest z natury rzeczy człowiekiem dobrym”. Rozbiór krytyczny: natura uczyniła Rosjanina człowiekiem dobrym. Można by co prawda powiedzieć, że natura w ogóle uczyniła człowiekiem dobrym, ale zamiast „człowieka” lepiej użyć słowa „Rosjanin”. To pewnie szczegół bez znaczenia, a może nie.
„Przedstawiając sprawę wspólnego dokumentu całemu episkopatowi, poprosiłem o głosowanie tajne, anonimowe. Okazało się, że nie tylko nie było żadnego głosu przeciwko, ale nawet nikt się nie wstrzymał”. Pytanie: czy byli nieobecni?
O przeciwnikach pojednania: „Obawiam się, że ci ludzie są powodowani nie tylko autentycznym bólem, lecz jakimiś dodatkowymi racjami, bo znam wiele dzieci ojców zamordowanych w Katyniu i od żadnego z nich nie słyszałem nienawiści do Rosjan”. Dziwne. Czy ktoś mówi o jakiejś nienawiści do Rosjan? Rozwaga i ostrożność – to wszystko co mógłbym polecić w relacjach z tzw. zwykłymi Rosjanami, szczególnie tymi na tak zwanym „poziomie”. Jeśli mowa o nienawiści, to nienawidzę szczerze państwa rosyjskiego, które – upraszczając – najchętniej nazwałbym tytułem pewnego znanego filmu Romana Polańskiego. A co do tych „dzieci ojców”, to w rodzinie mamy dwóch zamordowanych w Katyniu, ale jako trzecie pokolenie to już się pewnie nie liczy.
O katastrofie smoleńskiej: „>Smoleńsk< jest tragedią samą w sobie(...). Wydarzenie takiej miary powinno się traktować w kategoriach symbolu, a nie w kategoriach politycznego interesu”. Zdziwiony jeszcze bardziej, ponieważ ja nie traktuję tego ani w jednej, ani w drugiej kategorii. Najwyraźniej żyję w świecie równoległym, zwanym „drugim obiegiem”. Tu nie uważa się, że Smoleńsk to włamanie do garażu – że zacytuję Włodzimierza Cimoszewicza, aby dać arcybiskupowi godnego partnera rozmowy.
Aby nie pozostać tylko ze zdziwieniem, chcę czytelnikom przekazać kilka salomonowych mądrości w wydaniu arcybiskupa Michalika:
O katastrofie smoleńskiej: „człowiek mądry w takiej sytuacji opiera się na faktach a nie teoriach”. A skoro tak, to lepiej tych faktów nie wymieniać.
O Cyrylu: „Patriarcha od lat ma odwagę mówić o kryzysie Europy(...). Dokonujący się rozkład moralny jest pozbawieniem ludzkości fundamentu etycznego”. Ależ ten Cyryl odważny.
„Mądrość każe szukać sojuszników”.
O książce Cyryla pt. Wolność i odpowiedzialność: „Odnajduję tu wiele myśli bliźniaczych wobec refleksji Jana Pawła II i Benedykta XVI”. Na bezrybiu i rak ryba.
Opinia Cyryla i komentarz Michalika: „>Dzisiaj pojawili się wspólni śmiertelni wrogowie całej ludzkości. Cała cywilizacja znalazła się w oblężeniu i pytanie 'być czy nie być' po raz pierwszy zostało postawione w skali globalnej<. Znamy ten głos, przemawiał do nas przez dziesiątki lat – to Jan Paweł II”. Autorytet wreszcie odnaleziony.
====================================================
Historia zna wiele przypadków utraty kontaktu z rzeczywistością. Niestety, gdy elita traci kontakt z rzeczywistością, koszty ponoszą zwykli ludzie.
I coś jeszcze, zapamiętajcie moje słowa. Tekst porozumienia jest zapewne sporządzony w dwóch wersjach: polskiej i rosyjskiej. Znając rosyjskie metody, możemy być pewni, że wersja rosyjska będzie się różniła od polskiej i to w sprawach zasadniczych. Może będą to jakieś przecinki, słowa tu i tam wtrącone „dla lepszego zrozumienia”, a może tylko po prostu błędne tłumaczenie, w myśl przysłowia „eto nie tortury, eto manikiury”. W razie sporów – które niechybnie wybuchną – strona rosyjska będzie się posługiwała oczywiście swoją wersją porozumienia. Rozsądniej byłoby je spisać w jednej wersji, po angielsku, w asyście native-speakerów i tłumaczy przysięgłych. Ale na taki akt rozsądku nasze różowe berety zapewne nie wpadły.
Zresztą Rosjanie i tak by się na to nie zgodzili. Przecież angielski to język amerykańskich mędrców Syjonu, którzy do spółki z jezuickimi Polakami i pogańskimi Litwinami od dawna knują przeciw biednym, rosyjskim kriestjanom.
Jakub Brodacki
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2022 odsłony
Komentarze
@alchymista
7 Sierpnia, 2012 - 11:56
Należy odróżniać kościół hierarchiczny od Kościoła. To moje subiektywne zdanie.
Dopiero po latach, w miarę zapoznawania się z dokumentami archiwalnymi, można właściwie ocenić intencja Episkopatu i osiągnięte przezeń rezultaty. A np. w przypadku roli Episkopatu w przygotowaniu i przeprowadzeniu Okrągłego Stołu jest to ocena krytyczna. Co najmniej... ;-)
Re: @alchymista
7 Sierpnia, 2012 - 12:09
Warto też odróżnić akty polityczne od aktów duchowych. I właśnie starałem się tak to ująć, aby nikogo nie ranić. Biskupi nie muszą mieć racji w sprawach politycznych, a prawo do oceny mamy natychmiast. Ocena może się też zmienić.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@alchymista
7 Sierpnia, 2012 - 12:16
Mamy niewątpliwe prawo do oceny biskupów. A oni powinni liczyć się z oceną wiernych.
Zgoda też, co do reszty.
Kontekst i wydźwięk polityczny zapowiadanego "pojednania" oceniam w tej chwili zdecydowanie negatywnie. Ale może w przyszłości taki akt pojednania polskiego, narodowego Kościoła katolickiego i Cerkwi będzie oceniany inaczej...
Re: @alchymista
7 Sierpnia, 2012 - 12:56
Przede wszystkim musimy poznać tekst porozumienia. Z treści cytowanego wywiadu domyslam się rzeczy jak najgorszych.
Brakuje tylko tego, abyśmy zaczęli przepraszać Rosjan za śmierć bolszewickich jeńców w 1920 roku.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@tł
7 Sierpnia, 2012 - 14:03
"Dopiero po latach, w miarę zapoznawania się z dokumentami archiwalnymi, można właściwie ocenić intencja Episkopatu..."
Natomiast wydaje się, że dokumenty o Cyrylu, są wystarczającym argumentem przeciw temu "jednaniu się".
mukuzani
@mukuzani
7 Sierpnia, 2012 - 14:14
Miałem na myśli - nawiązując do Okrągłego Stołu - dokumenty dotyczące bp Dąbrowskiego. Jerzego, dodam na wszelki wypadek... ;-)
PS. Powtórzą stare powiedzenie: "Cyryl, jak Cyryl, ale te metody... " ;-)))
TŁ
7 Sierpnia, 2012 - 14:16
Prosimy o te dokumenty :-)
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@alchymista
7 Sierpnia, 2012 - 14:24
Część z nich - niewielka - jest cytowana w książce Pawła Kowala pt. "Koniec systemu władzy", ISNP PAN, IPN, Trio, Warszawa 2012 ;-). Są tam też przypisy, wskazujące archiwa, gdzie znajduje się reszta zasobu na ten temat ;-))). Nie lenić się, Alchymisto! :-)))
PS. Woda na mój młyn, który sobie w innym miejscu miele ;-). Wszędzie są rzeczy godne zainteresowania ;-)))
Re: RÓŻOWY BERECIK
7 Sierpnia, 2012 - 14:10
To ja dopowiem, że zdarzyło się już hierarchom Kościoła Powszechnego w Polsce sprzeniewierzyć się Narodowi, z którego wszak się wywodzą. I nic dobrego z tego nie wynikło, ani dla hierarchów, ani dla Narodu.
Nie znam oczywiście treści tego dokumentu, ale nie sądzę, żeby mogło być w nim coś, cokolwiek, co by było do zaakceptowania dla tych spośród nas, którzy na poważnie traktują pewne rzeczy.
Również sam siebie definiuję jako osobę będącą poza Kościołem i teoretycznie powinienem powiedzieć, że nic mnie to nie obchodzi. A jednak mnie to obchodzi, a sens wypowiedzi Arcybiskupa to mnie wręcz zgrozą napawa.
Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Re: Re: RÓŻOWY BERECIK
7 Sierpnia, 2012 - 14:15
Nic dodać, nic ująć :-///
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Re: RÓŻOWY BERECIK
7 Sierpnia, 2012 - 18:02
Rozumiem, że w czasach powszechnego obłędu zachować równowagę
niełatwo, ale dziwi mnie trochę, że ludzie nie wolni od wielu innych codziennych i niecodziennych trosk pochylają się z troską szczególną nad zdarzeniem, którego jeszcze nie było (co ciekawe, prawie wszyscy w jedną stronę !).
Podejrzewam, że może to być wpływ słynnego wiatru historii - bo wspólne orędzie Cerkwi i Kościoła (czy też odwrotnie) to niewątpliwie historyczny ewenement; przypuszczam, że wieje i tym razem od wschodu, ale próby dmuchania w przeciwną stronę, podejmowane tu i ówdzie, wydają mi się nieracjonalne.
Byłem już dużym chłopczykiem, gdy cała polska prasa grzmiała szczerym oburzeniem na polskich biskupów z powodu ich listu do biskupów niemieckich, i miałem swoją teczkę w kiosku "Ruchu", dzięki czemu mogłem przeczytać w tygodniku "FORUM (pozbawiony jednego zdania) prawie pełny tekst owego listu, nigdzie indziej nie opublikowanego.
Mogłem też uzgodnić swoją -negatywną- opinię z przyjacielem, którego jeden z Sygnatariuszy związał nieco wcześniej węzłem małżeńskim, a nieco później (już jako kardynał) pochował - i dobrze pamiętam, że obaj byliśmy zdziwieni i oburzeni.
Mam zamiar i tym razem sięgnąć po tekst źródłowy i nie wykluczam, że mnie w nim coś zaniepokoi albo oburzy, ale proszę pozwolić, bym sam odpowiedział nadawcom, jeśli uznam to za stosowne, po lekturze.
Na razie niepokoi mnie i oburza zupełnie co innego - ale pisał o tym nie będę, bo jestem na zwolnieniu warunkowym.
Pozdrawiam Pana - AT
Andrzej Tatkowski
@Andrzej Tatkowski
7 Sierpnia, 2012 - 18:07
Z całym szacunkiem, nie Pan jeden był wówczas w miarę "dużym chłopczykiem"....
Re: Re: RÓŻOWY BERECIK
7 Sierpnia, 2012 - 18:15
"Na razie niepokoi mnie i oburza zupełnie co innego - ale pisał o tym nie będę, bo jestem na zwolnieniu warunkowym. "
jakoś nie pojałem aluzji. Można prosić jasniej?
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
alchymista
7 Sierpnia, 2012 - 18:37
Jestem katolikiem i mój kościół to wspólnota katolików, Kościół Powszechny.
Tym bardziej jako katolik mam prawo wyrażać swoje niezadowolenie i wątpliwości związane z decyzjami hierarchów mojego kościoła w Polsce.
Jestem zdegustowany decyzją episkopatu o rzeczonym podpisaniu wspólnego dokumentu o pojednaniu. Fałszywym pojednaniu, bez wyznania krzywd, przeproszenia, zadośćuczynienia... Podpisuję się pod listem BM24 (http://blogmedia24.pl/node/58612) i uważam całą sprawę za wielki błąd.
Przytoczone przez ciebie słowa abp Michalika tylko pogłębiają mój sprzeciw.
Największym błędem KK był brak wewnętrznej lustracji. Dziś teczki są bronią tych, którzy działają na szkodę KK i naszej Ojczyzny. Szkoda...
Pozdrawiam
krzysztofjaw
krzysztofjaw
Re: alchymista
7 Sierpnia, 2012 - 19:49
Dziękuję. Głos sumienia jest potrzebny.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Re: RÓŻOWY BERECIK
8 Sierpnia, 2012 - 01:18
Od dłuższego czasu zastanawiam się o co biskupom chodzi i jedyne co wymyśliłem - zakładając ich działanie w dobrej wierze i bez przymusu - to zamysł budowania koalicji przeciwko antychrześcijańskiej Europie. Wiem że to brzmi absurdalne ale i tak to lepsza hipoteza niż inne =:-0
Re: Re: RÓŻOWY BERECIK
9 Sierpnia, 2012 - 17:10
I co ja mogę powiedzieć? To nie brzmi absurdalnie - to JEST absurdalne.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
ooone: Biskupi maja nad nami
8 Sierpnia, 2012 - 02:04
ooone:
Biskupi maja nad nami - wiernymi - wladze calkowita. Ale tylko wtedy gdy ich nauka jest nauka Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
Na Soborze Watykanskim II i po nim, biskupi sprzeniewierzyli sie dotychczasowemu Magisterium Kosciola. Mowiac jezykiem trzody, powiedzieli: "A tera bedzieta wierzyc w to! Koniec, kropka, nie ma dyskusji. Bo wyklniemy na wieczne potepienie!"
Dlatego nie tylko wolno ich podejrzewac i sprawdzac co mowia i jakie ich intencje, ale trzeba i nalezy! A najlepiej stopy dostojne powoli do ogniska wsuwac, niech spiewaja. Bo ich wladza nie suwerenna ale z prawomyslnosci sie bierze.
+++
Maryjo, Krolowo Polski, modl sie za nami!
ooone
Re: ooone: Biskupi maja nad nami
9 Sierpnia, 2012 - 17:12
Hm. Naprawdę myślisz, ooone, że wizyta Cyryla ma jakiś wymiar religijny? ;-)
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart