Wysokie standardy nepotyzmu Platformy Obywatelskiej

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Nikt tak pięknie nie potrafi dzisiaj usprawiedliwić korupcji i nepotyzmu rządzącej partii, jak ci, co walczyli kiedyś z korupcją i nepotyzmem innej postępowej partii, ale robotniczej w nazwie . Zdaniem senatora Platformy Obywatelskiej Łukasza Abgarowicza nie można porównywać pracy Michała Tuska w gdańskim porcie lotniczym do zatrudnienia syna ministra rolnictwa w Agencji Rynku Rolnego. Senator PO stwierdza:- Każdy musi gdzieś pracować. Polityków są całe tysiące, ich dzieci również. Michał Tusk pracuje w dziale analiz i marketingu i jest tam zwykłym pracownikiem, a nie kierownikiem, prezesem czy dyrektorem – stwierdził.

To zaprawdę „święte słowa” byłego członka zarządu Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”, gdyż w czasach PZPR i premiera Jaroszewicza, były całe tysiące polityków z PZPR, których dzieci też musiały gdzieś pracować – a nie emigrować do Ameryki w poszukiwaniu chleba ! Dlatego dla syna Jaroszewicza stworzono cały przemysł rajdowy, gdyż Andrzej Jaroszewicz  także musiał gdzieś pracować. A lubił szybkie samochody, których wtedy jeszcze w Polsce nie produkowano i tak już zostało do dzisiaj.

Jak wielka zmiana nastąpiła po obaleniu komuny i gdy w roli rządzącej partii jest teraz Platforma Obywatelska, świadczy przykład  syna Tuska, dla którego lotniska, ani nawet Portu Lotniczego w Gdańsku nie zbudowano, lecz nosi ono imię tego, co obalił własnymi ręcyma Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą, aby dziś mogła rządzić jeszcze bardziej postępowa partia. Dlatego dzisiaj, już nie robotnicza, ale obywatelska partia, wysoko niesie sztandar wysokiego standardu nepotyzmu, czego zazdrości nam cała Europa, a zwłaszcza już Afryka. Natomiast byli członkowie PZPR mogą sobie teraz tylko pluć w brody, że takich standardów nie wprowadzono już za komuny…

Oczywiście, że standardy nepotyzmu rządzącej nami partii są wielokrotnie wyższe niż za PZPR, ale także znacznie wyższe, niż panujące wśród członków partii koalicyjnej, których dzieci też muszą gdzieś pracować, a nie szukać chleba przy zbiorach pomidorów w Holandii. Bo najlepiej jest zbierać owoce na miejscu – np. w Agencji Rynku Rolnego i w spółkach zależnych od tej agencji. Dlatego premier Tusk, dla którego wysokie standardy nepotyzmu są na pierwszym miejscu, uzyskał zapewnienie przyszłego ministra rolnictwa, że jego syn Daniel opuści Agencję Rynku Rolnego.

Wprawdzie także syn premiera Donalda Tuska dostał posadę w kontrolowanej przez PO spółce (i to bez żadnego konkursu), która zarządza Portem Lotniczym w Gdańsku - to przecież wiadomo, że gdyby był konkurs, syn Tuska Michał i tak by ten konkurs wygrał. Spółkę bowiem kontrolują członkowie Platformy Obywatelskiej ! Po co więc było tworzyć farsę konkursu, skoro  Donald Tusk i Platforma Obywatelska stworzyła tak wysokie standardy nepotyzmu, o których premier Jaroszewicz i PZPR mogliby tylko marzyć ? Przecież „maszynka do głosowania” obowiązuje nie tylko w Sejmie RP ale i we wszystkich spółkach, opanowanych przez rządzącą koalicję !  Dlatego pytanie posła PIS Marcina Mastalerka: - Jak można walczyć, panie premierze, z nepotyzmem jeśli we własnej pana rodzinie, pański syn zajmuje stanowisko bez konkursu ? – obraża inteligencję każdego, kto pamięta ekscesy syna tow. Jaroszewicza za czasów PZPR i dzisiejsze głosowania nad byle jaką ustawą, wcześniej ustawioną przez koalicję PO-PSL …

Bo przecież syn premiera Tuska w spółce Porty Lotnicze jest tylko zwykłym pracownikiem, podczas gdy mógłby być co najmniej kierownikiem, jeśli nie dyrektorem naczelnym ! Ale Tusk powiedział kategorycznie: Nie teraz, towarzysze ! - co ostudziło zamiary członków partii, kontrolujących spółkę. Ale ten fakt ujawnia, jakich wysokich standardów nepotyzmu przestrzega następca premiera Jaroszewicza w dzisiejszej Polsce i rządząca partia, która z robotniczej stała się obywatelską. Dzięki tym wysokim standardom jesteśmy wzorem dla wielu ludów wolnej Afryki, które z zazdrością obserwują nasze niewątpliwe osiągnięcia w budowie wysokich standardów w dziedzinie korupcji i nepotyzmu.

Brak głosów

Komentarze

... nóż się sam w kieszeni otwiera, a siekiera sama w komórce ostrzy!

Umie, nie umie, pracuje w POM-ie. Takie było powiedzenie w czasach gierkowskich. Wówczas pracując w dużej firmie produkcyjnej, zatrudnijącej ponad 1200-osób, moim kierownikiem w biurze projektowym był człowiek(?), który miał legitymację jedynej i jedynie słusznej partii, a nie miał wykształcenia (edukację zakończył na 7 klasach szkoły podstawowej). Jakoś trudno mi się było z nim porozumieć jako młodemu inżynierowi i musiałem zmienić pracę.

A dzisiaj? No cóż, dzisiaj jest to samo, a jedna ręka sama wsuwa się do kieszeni, a druga otwiera drzwi komórki...

Pozdrawiam, Satyr

_________________________________________

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta" (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#278465

"... nóż się sam w kieszeni otwiera, a siekiera sama w komórce ostrzy!", nie było chętnych i nie ma by otwierać i ostrzyć. Nieliczni odchodzą w nędzy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#278467

to ja Wasz Premier, ogłaszam stan likwidacji zielonej wyspy, 100 dni spokoju potem każdy radzi sobie sam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#278468

gość z drogi

lepiej dzieciom i ojcom Pierwszej Nocnej Zmiany....tu nie skłamali,

wszelkie rosoły sobiesiakoPOdobne,mirki,ryśki i czort znajet, kto jeszcze....

z tej paczki Przyjaciół donka...

dycha dla Kapitana Nemo...nocna i mroczna,ale dycha...:)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#278530

więc synek czerpiący ojcowskie wzorce robi to samo, nie widząc innej szansy dla siebie jak pństwowa pasieka.

10/10

Vote up!
0
Vote down!
0
#278525

Czyżby jedynym rozwiązaniem jest zapisać sie do Parady Oszustów aby otrzymać prace???

Na to nie pozwoliłoby mi sumienie i wychowanie etyczno moralne

Vote up!
0
Vote down!
0
#278528

Wszystkie świnie z naszej chlewni są właściwe, bo rodowodowe. Te inne, są jak krowa od Kargula - obce i można je potraktować granatem. Pecha ma to lotnisko w Gdańsku. Najpierw mianowane imieniem Bolka, teraz wzbogacone o specjalistę od transportu wszelakiego, syna Tuska. Jeszcze tylko została córka. Gdzieżby ją tak ulokować? Może zadzwonić do Rosoła, tego od Drzewieckiego? On miał takie miękkie serce dla bezrobotnych panienek.

Vote up!
0
Vote down!
0
#278537

Jak siennik.
Nie pobudowali dla Tuska juniora lotniska... Jak się tu nie wzruszyć łaską (nie)rządu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#278566

"Nikt tak pięknie nie potrafi dzisiaj usprawiedliwić korupcji i nepotyzmu rządzącej partii, jak ci, co walczyli kiedyś z korupcją i nepotyzmem innej postępowej partii, ale robotniczej w nazwie".
Można mieć wątpliwości czy oni walczyli z czymkolwiek lub kimkolwiek.Jeśli jednak, to nie w interesie Polski.

Vote up!
0
Vote down!
0
#278620

 CeBeeS już się zbliża
juz puka do mych drzwi
nie zwolnię ja się z pracy
w mym ręku Nokia lśni.

Wybrałem numer ojca
"ach tato zrób coś bo
jedziemy w delegację
na Wyspę Borneo

Wycieczka jak marzenie
Brunei i Malezja
a na zakończenie
zostaje Indonezja.

Tam ludzie Władimira
budują nową kolej
więc rusza by się przyjrzeć
ten kto ma w głowie olej

Gdy wszystko załatwimy
prezesio nasz się chwalił
skoczymy odpoczywać
na piękne wyspy Bali

Przywiozę ci w prezencie
pozdrówki od sowietów
a także kolorową
czapeczkę do kompletu"

Lecz ojciec mnie obrugał
co chcesz to synu rób
wyszedłem więc przez okno
na cebeesiaków to jest dobry sposób.

Vote up!
1
Vote down!
0
#278879