Polscy niewolnicy...
Krótka refleksja...
Powoli aczkolwiek systematycznie Polacy we własnym kraju stają się coraz bardziej spauperyzowanymi niewolnikami pracującymi za niskie pensje niemal najdłużej na świecie.
Rocznie przepracowujemy legalnie 2015 godzin a np. Niemcy - 1309, Japończycy - 1733, Holendrzy -1288. W stosunku do Niemiec pracujemy dłużej o 54%...
W ubiegłym roku nasze roczne średnie wynagrodzenie wyniosło 13,8 tys. dol. W zestawieniu OECD, które bada 29 z 34 krajów członkowskich - jak podaje za rzeczpospolitą rmf.fm. - zajmujemy ostatnie miejsce. Zarabiamy mniej niż Węgrzy (14,2 tys.) i Estończycy (15 tys.) a dla przykładu Szwajcarzy zarabiają od nas niemal 7 razy więcej (93,2 tys.), a Norwedzy - 6 razy więcej (81,5 tys.).
(źródło - http://www.rmf24.pl/news-polacy-na-szarym-koncu-swiatowej-listy-plac,nId,623208)
Ogólnie zaś średnia płaca w Polsce jest o 70% niższa niż w krajach starej UE, ceny zaś oficjalnie niższe o 40%, czyli realnie - wedle siły nabywczej naszych wynagrodzeń - zarabiamy o 30% mniej. Wydajność - liczona jako PKB przypadające na 1 przepracowaną godzinę pracy - stanowi 67% unijnej, czyli jest niższa o 33%. Statycznie jest jeszcze niższa w stosunku do krajów starej UE.
Wydawać by się więc mogło, że statystycznie w przybliżeniu zarabiamy mniej zgodnie z mniejszą niż w krajach unijnych średnią wydajnością pracy. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że przepracowujemy zdecydowanie od nich więcej godzin (np. od wspomnianych Niemców o 54%), co czyni z nas niemal pracowników-niewolników, którzy pracują bardzo dużo za bardzo niskie pensje.
Do tego dochodzą tzw. "umowy śmieciowe", praca nielegalna lub za pół stawki godzinowej, wysoka inflacja, rosnące bezrobocie i sięgająca 2 mln osób emigracja zarobkowa. W realnym świecie pracowniczym zdarzają się jeszcze inne kuriozalne wręcz zachowania pracodawców... Sam słyszałem o firmie, w której pracownicy - aby nie zostać zwolnionymi - godzą się na darmową pracę w soboty i nie płaci im się za nadgodziny...
Jak długo jeszcze pozwolimy na traktowanie nas wszystkich-Polaków jako taniej siły roboczej?
P.S.
Uzupełniając. Tylko dzięki emigracji zarobkowej Polska dotychczas jeszcze utrzymywała wzrost PKB (pieniądze emigrantów) i utrzymywała stopę bezrobocia na mniej więcej stabilnym poziomie. Tak wygląda prawda o "zielonej wyspie".
Przykre jest to, że młodzi ludzie muszą pracować za granicą, aby w ogóle mieć pracę i w miarę godnie żyć... choć tam niemal zawsze są gorzej opłacani niż rodzimi pracownicy. Zmarnowaliśmy 23 lata. Utracone korzyści znacznie przewyższają bilans osiągnięć. Nie stworzyliśmy klasy średniej (co można uznać za największy grzech niby III RP a tak naprawdę PRL-bis), nie przeprowadziliśmy fundamentalnych zmian systemowych, nie dokonaliśmy reformy finansów publicznych a obecny kryzys jednak jest u nas nieunikniony i cuda kreatywnej księgowości V. Rostowskiego już nam nic nie pomogą, tym bardziej, że już prawdopodobnie przekroczyliśmy drugi próg ostrożnościowy zadłużenia (zobacz: wpolityce.pl)...
Jedyną szansą dla naszej Ojczyzny jest jak najszybsze odsunięcie obecnej ekipy od władzy na rzecz ludzi, dla których dobro Polski, narodowy patriotyzm i sami Polacy są wartościami nadrzędnymi...
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4102 odsłony
Komentarze
świetna notka
28 Lipca, 2012 - 16:42
pozwolę ją sobie opublikować u siebie na blogu.
(jak już wspominalam pewno, mam na myśli moj blog na wordpress, a nie ten tutaj, do ktorego odebrano mi narzędzia)
pozdrawiam
amelia007
28 Lipca, 2012 - 16:48
Proszę bardzo i pozdrawiam ;)
P.S.
Mam nadzieję, że "narzędzia" zostaną przywrócone
krzysztofjaw
krzysztofjaw
a ja mam nadzieję, ze kazdy
28 Lipca, 2012 - 17:03
dostanie kiedys wlasnie to, na co zasluguje. czyli mówiac bardzo oględnie duzo musialoby sie zmienic, bym zatesknila za powrotem:)
a co do treści samej notki, jest o tyle wartościowa, ze daje do ręki garść suchych faktów, ktore moga sie przydac w dyskusji z ludźmi zmanipulowanymi przez media. (nie lubie określenia "leming", bo wydaje mi sie zbyt pogardliwe).
daj linka do
28 Lipca, 2012 - 17:30
swojego bloga.
___________________________
spodziewaj się wszystkiego.
Prośba o dołączenie do bojkotu tej firmy
28 Lipca, 2012 - 17:36
Chyba najlepiej mailowo
http://wpolityce.pl/artykuly/33053-mala-prosba-o-bojkot-tego-produktu-tandeta-brak-wyczucia-prostactwo
Krzysztof Jaw
28 Lipca, 2012 - 18:12
To jest broń, przed faktami trudno się będzie obronić ofiarom propagandy II PRL-u.
Pozdrawiam
jwp
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp...
28 Lipca, 2012 - 21:16
Zgadzam się. Brakuje wielu nam argumentów w dyskusji.
To może jeszcze kilka z cokolwiek dziwnego źródła, na którym opierałem część tekstu (z wypowiedzi szefa PiS - polecam całość), choć jest sprzed roku:
"...Warto być Polakiem
Warto być Polakiem, warto by Polska trwała jako duży, liczący się europejski kraj - powiedziałem 19 lipca 2006 r. w Sejmie, wygłaszając exposé. To zdanie streszcza wszystko to, do czego powinien dążyć premier polskiego rządu. Warto być Polakiem, czyli trzeba zrobić wszystko (także, a może przede wszystkim, na poziomie rządu), by polskość była trwałą wartością, aby można było czuć dumę nie tylko wtedy, gdy we wspaniałym stylu wygrywają Adam Małysz czy Justyna Kowalczyk.
Każdy z nas powinien mieć przynajmniej równe szanse wygrywania różnych życiowych premii. Warto odnosić ewidentne i należne korzyści z bycia członkiem wspólnoty nazywającej się "Rzeczpospolita Polska". Warto mieć poczucie ekwiwalentnego i sprawiedliwego udziału w narodowym bogactwie, bo wtedy nie będziemy zazdrościli tym z listy najbogatszych Polaków, którzy zgromadzili majątki warte miliardy złotych.
Warto, żeby w określeniu Polak była wartość dodana, oznaczająca, że to ktoś szanujący tradycję i dumny z osiągnięć własnego narodu, a jednocześnie nowoczesny. Czyli otwarty na świat, wykształcony, z łatwością poruszający się w dziedzictwie światowej kultury i jej współczesnych osiągnięciach, zorientowany w nowoczesnych technologiach, nie tylko jako ich użytkownik, ale też twórca czy konstruktor. Czyli mobilny, ale nie z przymusu, np. w pogoni za pracą, której nie może znaleźć w Polsce.
Warto być kimś łatwo się adaptującym w każdym środowisku, ale tak ukształtowanym, by tkwić w polskości, niezależnie od miejsca zamieszkania. Warto być kimś kompetentnym (także w sensie kompetencji kulturowej) i obowiązkowym, ale z powodu zinternalizowanych wartości, a nie przymusu czy jakiegoś systemu hiperkontroli, z czym ostatnio często mamy do czynienia. Warto być gotowym do służby państwu i narodowi, ale też warto móc korzystać z wygód życia w dostatnim państwie (w tym z własnego, wygodnego mieszkania).
Móc liczyć na sprawne urzędy i dobrą obsługę, zaufać nieskorumpowanemu policjantowi czy prokuratorowi, móc korzystać ze sprawnej i nowoczesnej ochrony zdrowia. Móc korzystać z zasłużonego czasu wolnego oraz z wygodnej bazy sportowej i rekreacyjnej, podróżować po świecie, łatwo się komunikować i mieć na tyle wysokie dochody, by stać go było nie tylko na elementarne formy rozrywki.
Warto być Polakiem, który jako emeryt, tak jak Niemiec, Francuz, Hiszpan, Japończyk czy Czech, nie musi liczyć każdego grosza, a wakacje pod palmami nie będą dla niego tylko oszustwem z reklamówek OFE. Warto, żeby ten, kto sobie nie radzi, znajdował pomoc państwa, nie był skazany na trwałe bezrobocie, biedę i wykluczenie.
Warto być Polakiem dobrze zorganizowanym i wydajnym, ale nie traktowanym w pracy jak niewolnik. Bo już jesteśmy bardzo pracowici. Jest znamienne, że wedle danych OECD przeciętny Polak pracuje aż 2015 godzin w roku (pracowitsi są od nas Koreańczycy - 2074 godziny), a daleko za nami są uznawani za bardzo pracowitych Japończycy (1733 godziny), Niemcy (1309 godzin) czy Holendrzy (1288 godzin). To oznacza, że po swojej stronie polscy pracownicy podjęli już ogromny wysiłek, dlatego mają prawo oczekiwać, aby ich praca była dobrze zorganizowana i godziwie opłacana, ale to już zadanie pracodawców, w tym oczywiście państwa.
Wartość dodana to także zadowolenie z pracy (jeśli się ją w ogóle ma, bo obecnie bezrobocie wynosi ok. 13 proc., podczas gdy za rządów PiS w latach 2005-07 spadło z 17,6 proc. do 11,2 proc, a jego stosunkowo niski poziom w 2008 r. - 9,5 proc. - też był skutkiem naszej polityki), a trudno o nie wtedy, gdy pracuje się na czarno lub bez stałej umowy (jak jedna trzecia pracujących Polaków).
Warto być Polakiem, który nie jest narażony na urzędniczą mitręgę, gdy chce prowadzić interesy, czyli brać sprawy we własne ręce. Dziś, niestety, państwo jest dla niego obce. Nieprzypadkowo w rankingu Doing Business 2010, opisującym łatwość robienia interesów, Polska jest na 70. miejscu wśród badanych 183 krajów. Nieprzypadkowo Polska zajmuje niechlubne 164. miejsce pod względem radzenia sobie z pozwoleniami na budowę. Nic nie usprawiedliwia tego, by Polska była dopiero na 121. miejscu w kategorii łatwości płacenia podatków. Tak jak nic nie usprawiedliwia 81. pozycji Polski w kategorii "łatwość zamykania biznesu" czy 77. miejsca w kategorii "wprowadzania w życie kontraktów". Z tą mitręgą trzeba skończyć, a nie tylko o tym gadać, jak w niesławnej komisji "Przyjazne państwo".
http://wyborcza.pl/1,75515,9298053,Tuska_zupa_z_buta.html?as=1&startsz=x
Pozdrawiam
krzysztofjaw
krzysztofjaw
Krzysztof Jaw
28 Lipca, 2012 - 21:35
Niestety nie chcą go słuchać, zanim coś powie, wiedzą lepiej co powie. W końcu media codziennie tłumaczą z polskiego na ich.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
tylko RAZEM, nie myśląć o
28 Lipca, 2012 - 19:15
tylko RAZEM, nie myśląć o zaszłościach.... tylko i wyłącznie skupienie się na celu....
popędzić takich i owakich...
i szanować POLSKOŚĆ i być z niej dumnym
bardzo dobry tekst, nic tak nie przemawia jak zestawienie cyferek
pozdrawiam,
PS
POLSKOŚĆ TO SIŁA, trzeba ją tylko obudzić, tutaj mickiewiczowska lawa się kłania...
maras
@maras
28 Lipca, 2012 - 21:20
Też uważam, że dajemy się zantagonizować, zatomizować i spuperyzować a wtedy... stajemy się skłóconymi i osamotnionymi jednostakmi, z których łatwo zrobić bezwolnych niewolników.
Pozdrawiam
krzysztofjaw
krzysztofjaw
Polskie niewolnictwo
28 Lipca, 2012 - 19:47
zostało jakoś bardzo szybko zaakceptowane przez Polaków. Po roku 1990, kiedy miałam okazję, z racji wykonywania pracy zawodowej, odwiedzać różne prywatne firmy z bardzo dużym zdziwieniem odkryłam tę prawdę. Pracownicy tych firm nie odpowiadali na żadne pytania, spuszczali głowy i wsadzali nos w papiery lub w inny swój warsztat pracy. Wyglądało na to, że gotowi są nawet nadstawić karku do "pogłaskania" jakimś batogiem aby tylko przynieść do domu jaki taki grosz. Postawa iście niewolnicza. Trudno mi było zrozumieć, co się z tym dumnym, walecznym narodem stało. To było bardzo przygnębiające. I myślę, że obecnie nie ma większych szans na zmianę władzy. Musiałoby nastąpić coś, co by solidnie wstrząsnęło społeczeństwem aby w końcu przejrzało na oczy. Inaczej postawy niewolnicze będą dalej święciły sukces.
Pozdrawiam
Szpilka
@Szpilka
28 Lipca, 2012 - 21:33
Co się stało z narodem?
Został skutecznie "przetrącony" Stanem Wojennym i marazmem lat 80-tych. W latach 1981-1983 skutecznie zmuszono do emigracji przeszło 1,5 mln autentycznych patriotów. Została KOR-owska, koncesjonowana opozycja i wiele milionów ludzi bez prawdziwych elit. W latach 80-tych zniszczono gospodarcze dokonania E.Gierka i to skutecznie. Poza tym zryw solidarnościowy zakończył się zamordowaniem narodu, zamordowaniem jego ducha i tej naszej dumy, honoru i wartości nadrzędnych. Lata 90-te i dziki program Sachsa-Sorosoa (dr. Leszka Balcerowicza) kompletnie spauperyzował większość Polaków. Prywatyzacja za bezcen pozbawiła nas własności...
Nawiasem mówiąc chyba dlatego tak wdzieczny dla Wolskiego vel. Jaruzelskiego jest Adam Michnik i jemu podobni. Wszak dzięki Wolskiemu prawie dokonano zniszczenia duchowego narodu Polskiego. Jeszcze jak żył JPII jakoś mieliśmy odniesienie, jakiś autorytet... Po 2005 roku zupełnie - jako naród - pogubiliśmy się...
A przez 23 lata dochowano się pokoleń ze zlasowanymi przez propagandę i media mózgami... Koszmar
Można by wiele jeszcze pisać, ale ten upał i duchota... Myśli uciekają...
Pozdrawiam
krzysztofjaw
krzysztofjaw
III RP = miękki KL Auschwitz.
28 Lipca, 2012 - 21:07
Taki przyjazny ludziom, zgodny z zasadami humanizmu:
- nie zabija na masową skalę
- ludzie mają ułudę wolności (urlopy, samochody, kredyty, plazmę, komórkę, etc.)
- kapo sami wybieramy
- eksperymenty medyczne są przeprowadzane we w miarę dobrych warunkach
- podawane trucizny (różnorakie Zyclony-B) mają przyjemne zapachy i smaki
- można uciec (za granicę) całkiem łatwo
- w karcerze można mieć telewizor i żarcie lepsze niż dzieci w domach dziecka
- zboczeńców nikt nie prześladuje (paradują po miastach, nie wyłażą z telewizji)
i tylko nie można wyjść stąd (jak niektórzy para-profesorowie) ze względu na zły stan zdrowia.
HdeS
HdeS
@HdeS
28 Lipca, 2012 - 21:10
A poza tym:
Praca (kiedyś może) uczyni cię wolnym (od kredytów)
Pozdrawiam
No i tu bym, jak mawiają co bardziej wykrztałceni i łoświeceni,
28 Lipca, 2012 - 21:16
polimeryzował.
pozdrawiam
HdeS
HdeS
tł
28 Lipca, 2012 - 21:37
O właśnie... nie wspomniałem o ubezwłasnowolnieniu kredytami, szczególnie hipotecznymi. Wtedy jest się bezwolnym, zero asertywności... bo można dostać wilczy bilet i wylądować pod mostem... P... lichwiarze...
Pozdrawiam
krzysztofjaw
krzysztofjaw
@krzysztofjaw
28 Lipca, 2012 - 21:42
Przepraszam za żart, ale czytając ten komentarz przyplątał mi się taki zapamiętany wierszyk, sam nie wiem skąd pochodzący...
Kredyt umarł
Zabili go dłużnicy
O czym donoszą
Wdzięczni żałobnicy
Pozdrawiam ;-)
TŁ
28 Lipca, 2012 - 22:08
Praca na pewno, będziemy do końca życia się uwalniać. Nie tylko od swoich.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp
28 Lipca, 2012 - 22:22
zawsze stanę w dobrej sprawie,
pozdrawiam
maras
@jwp
28 Lipca, 2012 - 22:26
I oto spełnienie marzeń wszystkich prawdziwych internacjonalistów. Wszak kapitał, a zatem kredyty, nie mają ojczyzny...
Chyba dobranoc, bo trochę mnie to wczoraj i dzisiaj zmęczyło...
HdeS
28 Lipca, 2012 - 21:42
Bardzo celnie...
I jeszcze:
- antydepresanty, żeby być zawsze zadowolonym i uśmiechniętym,
- operacje plastyczne, żeby być wiecznie młodym, zadowolonym i uśmiechnietym,
- GMO i chemikalia, aby jeść to, co nam aplikują w celach zniewolenia... ale tego nie odczuwamy, bo mamy antydepresany,
- napoje energetyczne z domieszakmi substancji uzależniających, aby byc bardziej wydajni a jakby co to sa antydepresanty, operacje plastyczne i więcej napojów...
itd...
Pozdrawiam
krzysztofjaw
krzysztofjaw
HdeS
28 Lipca, 2012 - 22:06
bingo
przemawia do wyobraźni..
pozdrawiam
maras
HdeS
28 Lipca, 2012 - 22:07
Dobre, choć niewesołe.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Dziękuję krzysztofjaw, maras, jwp. Przykre to wszystko.
28 Lipca, 2012 - 22:40
A najgorsza, w tym naszym Auszwicu (parafrazując pewnego quazi-profesora), jest totalna bezsilność. Ona nie jest i nigdy nie będzie miękka i nie będzie miała ludzkiej twarzy.
Pozdrawiam
HdeS
HdeS
precz z defetyzmem
29 Lipca, 2012 - 07:44
przestańcie dołowac, Drodzy; używanie wszelakich zadowalaczy nie jest obowiązkowe. mamy jeszcze Ducha!
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Także w Irlandii
29 Lipca, 2012 - 08:45
bezczelnie wykorzystywani są Polacy. Mam świeżą wiadomość od bliskiej mi osoby. Włoch - właściciel hotelu - płaci za 3 godziny pracy a dziewczyny pracują co najmniej 5.
Ta zaraza traktowania Polaków jak bydło trafiła już wszędzie.
Nie wiem czasami czy modlić się czy kląć !
Podłe słowa bolą !
@anulka
29 Lipca, 2012 - 08:51
jest związek przyczynowo skutkowy: skoro Polska (tzn. rząd) nie potrafi poradzic sobie z wyjaśnieniem katastrofy smoleńskiej, to znaczy, że mozna sobie pozwolic na wszystko - i nikt się nie upomni. Na przykład: dlaczego dwóch pierdunów (copyright by seawolf) pozwala sobie publicznie znieważac Ukrainki, a nie Żydówki lub muzułmanki?
Bóg - Honor - Ojczyzna!
bardzo trafne, bo to są
29 Lipca, 2012 - 09:48
bardzo trafne, bo to są dwa" pierduny" (Seawolf), bezjajeczne i skrajnie konformistyczne = duża kasa, są to obecnie, promowane w Polsce, wartości
pozdrawiam
maras
@anulka @markowa
29 Lipca, 2012 - 10:35
Jest zawsze związek przyczynowo-skutkowy. Polski rząd tak naprawdę nie dba o Polskę, pozwala sobie wmawiać Holocaust Żydów. Nie reaguje na poniżanie naszego narodu przez Żydów. Nie dba o naszą tożsamość, nasze wartości. Wmawia nam poczucie niższości. Premier Tusk niemal zmuszał (zachęcając werbalnie) Polaków do emigracji. Wyjechało 1,5 - 2 mln ludzi. Około 70% rozbitych w taki sposób rodzin rozpadło się lub przeżywało poważne kryzysy. Polacy nie mają za co wrócić i wstydzą się powrotu bez pieniędzy. Wielokrotnie okłamują rodzinę, że im się powodzi a śpią pod gołym niebem (namiot) w Londynie i okolicach nawet jesienią czy w zimie. Rząd obiecywał przygotowanie programu pomocy dla powracjących z zagranicy i... oczywiście jak zwykle były to tylko obietnice. Zniszczono gospodarkę, która nie jest w stanie wchłonąć absolwentów (nawet przy takim niżu demograficznym)... Skutecznie jest realizowany plan, że Polaków ma być 15 mln, którzy będą rączkami do pracy a mózgami mają być świętujący chanukę...
I wiele innych...
Pozdrawiam
krzysztofjaw
krzysztofjaw
@anulka
29 Lipca, 2012 - 08:51
jest związek przyczynowo skutkowy: skoro Polska (tzn. rząd) nie potrafi poradzic sobie z wyjaśnieniem katastrofy smoleńskiej, to znaczy, że mozna sobie pozwolic na wszystko - i nikt się nie upomni. Na przykład: dlaczego dwóch pierdunów (copyright by seawolf) pozwala sobie publicznie znieważac Ukrainki, a nie Żydówki lub muzułmanki?
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Ale czy ogłupionym wystarczą takie czytelne argumenty?
29 Lipca, 2012 - 20:48
Skoro każdy z nich jest Europą zachłyśnięty
Zakompleksieni patrzą do góry, gdy ona upada
Niedługo brak będzie pieniędzy i uczciwego sąsiada
W Bogu Nadzieja , że się Świat nawróci
Inaczej skończy się istnienie, a wszystko przewróci
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"