Sąd nad sądem - sprzedajni sędziowie na latarnie

Wszyscy ekscytujemy się działalnością i manewrami wykonywanymi przez polityków.Jakieś tam przypadkowe ruchy bądź przedstawienia teatralne w kwestii emerytur, bez powiązań systemowych. A tylko rozwiązania systemowe mogą być skuteczne. Ale pamiętajmy,że politycy nie mieliby takiego pola manewru do wyczyniania najrozmaitszych głupstw i zamiany polityki w show, gdyby działały instytucje powołane do monitorowania zachowań publicznych. Nie działają media zajmujące się głównie ochroną interesów establishmentu postkomunistycznego. Nie działa wymiar sprawiedliwości, słusznie przechrzczony na "bezmiar niesprawiedliwości", również, z powodu braku dekomunizacji i lustracji, reprezentujący establishment.

Przecież ostatni wyrok w procesie wytoczonym Rymkiewiczowi przez Michnika czy też umorzenie spraw związanych z przekrętami Palikota to nie są wyjątki lecz reguła w ostatnim dwudziestoleciu. Jest to czysta recydywa zgodna z naturą postpeerelu.

Sprawa jest zbyt poważna by ją odfajkować i odłożyć na półkę. To jest zdrada stanu naruszająca konstytucję, a więc zbrodnia główna. Nie wzywam do odstrzelenia takich zdrajców, bo to byłoby za proste, szubienica to też by było za mało. Latarnia to jest to. W sam raz i zgodnie z tradycją. Na razie powinny wystarczyć zawieszone na latarnich kukły. Jako memento. Najpierw poważne ostrzeżenie, żeby potrakowali ludzi poważnie. Bez zdecydowanych działań nikt ludzi poważnie nie potraktuje. Nie można chować głowy w piasek jak to znaczna część społeczeństwa i polityków robi w kwestii smoleńskiej.

Kwestią podstawową jest więc sąd nad sądem. Bo to klucz do państwa prawa.

PS
A z portalu "wpolityce" dowiaduję się o promowaniu czerwonych bandytów, o uroczystościach uczczenia pamięci Świerczewskiego , finansowanych przez wojweództwo Podkarpackie. Tak działa "państwo prawa" ? Kolejni kandydaci na latarnie ?