Oczyścić teren zachodni
Eska ( w Salonie 24) dotarła do Koncepcji Zagospodarowania Przestrzennego Kraju z 1999 roku, w której jak na dłoni widać, że w tamtej perspektywie mieliśmy mieć dwie autostrady południkowe (A-1, A-3) i dwie równoleżnikowe (A-2, A-4) oraz połączenia autostradowe wewnątrz tego podstawowego układu dróg http://eska.salon24.pl/398538,szukajcie-a-znajdziecie-res-publica-cd . Wtedy, to jest w 1999 roku, już chyba tylko w tych studiach RCSS była jeszcze A-3, bo niejaki minister transportu i gospodarki morskiej Eugeniusz Morawski (1997-1998) wykopał dosłownie budowę A-3 (Szczecin – Gorzów- Zielona Góra- Lubawka) poza rok 2015. Jego następca minister Tadeusz Syryjczyk podtrzymał stanowisko nie zawracania sobie głowy jakimś portem w Świnoujściu i konkurencyjnym szlakiem transportowym dla Niemiec, wzdłuż polskiej granicy zachodniej. O tym co mamy dzisiaj, na koniec, ale tamta decyzja wyjątkowo nieudolnego Morawskiego pokazuje, jak AWS-UW traktowały zachodnią część Polski.
Tytuł „Oczyścić teren zachodni” jest daleko posuniętą interpretacją decyzji rządowych na przestrzeni ostatnich 17 lat. A oczyszczenie dotyczy północno-zachodniej Polski. Zostawmy Dolny Śląsk i Wrocław, bo ten obszar ma się obecnie tak do Szczecina i Pomorza Zachodniego jak nie przymierzając, San Francisco do rżyska. W połowie lat 90- tych oś północ – południe od Szczecina do granicy z Czechami (korytarz transportowy E-65) była jeszcze dość ważna dla rządu lewicowego, czy to się komuś podoba czy nie. Plan obejmował budowę autostrady A-3, modernizację szlaku odrzańskiego, oraz kolejowego. Ekipa AWS-UW dosłownie wycięła te wszystkie zamierzenia, a jedyne co udało się uratować - po ponownym dojściu lewicy do władzy, a później staraniach PiS i ministra Jerzego Polaczka - to budowę w miejsce autostrady A-3, drogi ekspresowej S-3, która na razie sięga do Gorzowa. Nie interesuje mnie kolor polityczny kolejnych ekip, takie są po prostu fakty. Solidarnościowa z nazwy ekipa Buzka uwaliła strategiczne dla państwa projekty. Z modernizacji szlaku odrzańskiego na potrzeby żeglugi śródlądowej nie zostało do dziś nic, w planach są jedynie inwestycje ekologiczne, postulowane zresztą usilnie przez stronę niemiecką. O modernizacji szlaku kolejowego ze Szczecina do Wrocławia możemy zapomnieć na długie lata. To tyle a propos ambitnego planu RCSS z 1999 roku. Dodam jedynie, że jeszcze w 1994 roku powstało Sudecko –Pomorskie Towarzystwo Drogowe, które za swój główny cel postawiło budowę autostrady A-3. Można powiedzieć, że nie brakowało wtedy ludzi i instytucji rozumiejących nasze strategiczne interesy w zachodniej Polsce. Efekt jest taki, że port w Szczecinie już teraz jest nazywany szuwarowym lub trzcinowym. Nie ma odpowiednich połączeń z południem kraju i dalej z południem Europy, więc się nie rozwija, tylko zwija. Tym bardziej, że rząd PO nie przewiduje pogłębienia toru wodnego toru wodnego Szczecin –Świnoujście do głębokości 12,5 metra, co jest warunkiem koniecznym jego dalszego rozwoju. Może po 2026 roku, no ale wtedy to już dźwigi w porcie będą tak samo się kiwać na wietrze jak te stoczniowe. Oczyszczanie terenu zachodniej Polski z wszystkiego co łączy się z produkcją i rozwojem trwa w najlepsze, i tu nie ma już żadnej ekipy, poza rządem PiS-u, która by czegoś nie zamknęła lub nie zlikwidowała. Wyróżniam PiS, bo w latach 2005-2007 zapadła decyzja o budowie gazoportu, tunel pod Świną łączący Świnoujście z Polską był na liście inwestycji unijnych, ruszono także z budową S-3. Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że obszar Pomorza Zachodniego, a w szczególności sam Szczecin traktowany jest jak obcy teren, zupełnie jak za Gomułki, kiedy w ogóle nie było jeszcze pewne co dalej z granicą na Odrze i Nysie.
Stolica zachodniopomorskiego została wyczyszczona dosłownie z jakiejkolwiek produkcji. Kolejno upadały Zakłady Chemiczne Wiskord, Fabryka Dźwigów Famabud, Przedsiębiorstwo Połowów Dalekomorskich „Gryf”, Zakłady Odzieżowe „Odra” i „Dana”, Papiernia Skolwin, Huta Szczecin, Stocznia Szczecińska Porta Holding S.A. (2002), a później jej następczyni Stocznia Szczecińska Nowa (2009). To tylko niektóre wybrane firmy. Tu nawet nie chodzi o to, że coś skutecznie sprywatyzowano, zmniejszono zatrudnienie, tu chodzi o to, że w Szczecinie nie pozostał ani jeden zakład produkcyjny. Wywodzący się z PO prezydent miasta Piotr Krzystek bredzi coś o postindustrialnym charakterze miasta. Tymczasem ze Szczecina uciekają młodzi ludzie, sypie się Uniwersytet Szczeciński i rzeczywiście jedyne co pozostaje to szukać pracy w Berlinie, bo to w końcu tylko niecałe 150 kilometrów. Do Berlina dojedziemy zmodernizowaną autostradą w półtorej godziny. Można wyzbyć się tradycyjnego przemysłu, to nie grzech, ale w zamian trzeba rozwinąć rynek nowoczesnych technologii, stworzyć nowe firmy, które wypełnią pustkę po starych zakładach. W szwedzkim Malmoe na terenach postoczniowych powstało centrum nowych technologii, no i miasto ma połączenie mostowe z Kopenhagą. I to jest Szwecja, a nie Polska. Nie lepiej jest z województwem lubuskim, ale to kolejny długi wątek. Cała ta sytuacja ma odzwierciedlenie w liczbach. Wzrost bezrobocia, spadek poziomu życia, a nade wszystko brak perspektyw dla kolejnych pokoleń. W północno – zachodniej Polsce z powodzeniem realizowana jest koncepcja Kokonowicza, żeby nie było nic. I sukces jest blisko. Rząd Tuska ma tu największe zasługi, jest liderem. Zamknął stocznię, porzucił plany budowy tunelu pod Świną, wycięto jakiekolwiek prace modernizacyjne szlaku kolejowego, odrzańskiego, etc. Można powiedzieć, że Szczecin nie ma już żadnych poważniejszych związków gospodarczych z Polską. Pozostały urzędy i hipermarkety, oraz małe firmy usługowe. Piszę to i tak po próżnicy, bo poza wąskim gronem ekspertów, pojedynczymi politykami, nikt nie interesuje się tym, co dzieje się z zachodnią Polską. Nie jest wcale tak dobrze, jak się niektórym wydaje. Obszar ten zaczyna przypominać ścianę wschodnią, albo jeszcze gorzej. Tylko dzięki zaradności ludzi, Szczecin się jeszcze jakoś kręci. Do czasu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3616 odsłon
Komentarze
Przecież PO w czasie
11 Marca, 2012 - 23:54
Przecież PO w czasie wyborów do europarlamentu "oddało" lewobrzeże Szczecina Niemcom i to najlepiej obrazuje strategię tej ekipy jeśli chodzi o zachodniopomorskie.
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"
PO
12 Marca, 2012 - 00:06
To jest szerszy problem porzucenia zachodniej Polski, tak jak by nie była częścią państwa.
Pozdrawiam.
Szerzej
12 Marca, 2012 - 00:12
Patrząc szerzej, to zachodnia Polska jest łapówką
Putina dla Niemiec, aby nie mieszały się w aneksję
części wschodniej.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Pełzający rozbiór Polski?
12 Marca, 2012 - 02:23
Przeczytałem z uwagą ten tekst. Bardzo smutne to wszystko i wzbudza taką bezsilną złość.
Po jego przeczytaniu dopadła mnie myśl: Czyżby pełzający rozbiór Polski? Tak powolutku, po kawałeczku byśmy się nie zorientowali. Oni nie muszą się śpieszyć bo Polska jest właściwie bezbronna i wszystko co przeprowadza PO ma gwarancje Moskwy i Berlina. W każdym razie tusk nie musi się bać że oni zostawią go w przypadku wypadku bez POmocy.
Już to pisałem w innym komentarzu: mamy coraz mniej i mniej tej naszej Polski. Pora stawiać kosy na sztorc.
Rozbiór
12 Marca, 2012 - 02:56
Wnioski różne się narzucają, ale to jest i tak tylko część faktów. I to jest najsmutniejsze, że wyliczanka mogłaby być dłuższa.
Pozdrawiam.
Drogi grzechg
12 Marca, 2012 - 08:14
jednego nie rozumiem: jak to się dzieje, że ludkowie ze Szczecina wciąż jeszcze glosują na PO?
Gdzie tu sens i logika
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
Ludkowie
12 Marca, 2012 - 08:21
Nie nazywałbym tak tych wyborców, co głosują na PO. To jest szczątkowa klasa średnia, Polacy, którym dobrze się powodzi, jeszcze. Są zresztą totalnie zdezorientowani, im jest w sumie już wszystko jedno co będzie dalej. Widzą, że miasto się sypie, nawet mówią sami, że jak "przyjdzie Niemiec, to będzie porządek". Odpuszczono tę część Polski bardziej niż ścianę wschodnią. Ściana wschodnia jest na pozór uboższa, ale ma silne korzenie narodowe, tradycję i niespotkany nigdzie indziej klimat. To się czuje w Lublinie, Białymstoku, na całym Podlasiu. Wierzę, że ktoś za systematyczną degradację tej części Polski beknie.A numer jeden to stocznia, zwykły skandal. Z Pekao S.A. w tle.
Pzdr.
Autor
12 Marca, 2012 - 09:21
Nie powiedział bym,że Polacy w Szczecinie są totalnie zdezorientowani.
Podobnie jest w całej Polsce.To jest brak perspektyw i bezsilność. Każdy
z nas zastanawia się, jakie mogą być korzyści z jak tu ktoś pięknie napisał
(czas stawiać kosy na sztorc). Okupant przez wiele lat czegoś się nauczył,
a my niczego.Można byłoby na ten temat bardzo długo opisywać swoje
przemyślenia ale to mogło by być róznie odczytywane.Podstawowym
czynnikiem,który powstrzymuje Polaków przed zdecydowaną akcją jest,
brak perspektyw,źe wysiłek poniesiony przez naród - wysokie straty,jakie
nastąpią zostaną wynagrodzone inną, lepszą przyszłością.
Pozdrawiam.
Zdezorientowani
12 Marca, 2012 - 09:43
Przyznaję, że zabrakło mi tego słowa, które jest bardzo trafne: bezsilność. To jest bezsilność.
Pzdr.
"Ludkowie ze Szczecina" mają utrudniony dostęp do P. Zaremby
12 Marca, 2012 - 10:29
Jedynym parlamentarzystą, który bronił zachodniopomorskiego był Pan senator Andrzej Zaremba. Jego biuro mieściło się w Szczecinie przy ul.Wojska Polskiego. Dlaczego przeniesiono je do Polic?
Mieszkańcy Szczecina założyli Komitet Obrony Stoczni. Może jest na portalu ktoś ze Szczecina i mógłby o działalności tego Komitetu coś napisać.
Skądinąd wiadomo mi, że na miarę swoich możliwości członkowie tego Komitetu pomagają pokrzywdzonym przez grabieżcze działania nie-rządu. Pomagają bezrobotnym stoczniowcom znaleźć pracę.
Pozdrawiam.
Zachodniopomorskie
12 Marca, 2012 - 10:42
Ten region może już tylko uratować program państwowy, opracowany przez rząd, nie ten rząd, oczywiście.
Pzdr.
To nie ten Zaremba
12 Marca, 2012 - 11:35
To był Krzysztof Piotr Zaremba,wnuk pierwszego po wojnie prezydenta Szczecina .Poza tym wszystko sie zgadza,łącznie z totalnym zidioceniem społeczeństwa,wybierającego kretynów niszczących systematycznie to cudowne kiedyś miasto.
Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"
Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"
>Empedokles Dziękuję za sprostowanie .
12 Marca, 2012 - 11:42
Pomyliłam imię, ale pamiętam, że ten parlamentarzysta JAKO JEDYNY , kiedy zorientował się, że PO robi przekręty - natychmiast opuścił jej szeregi i był niezależny.
W ostatnich wyborach kandydował z listy Prawa i Sprawiedliwości.
Pozdrawiam
>krisp Nie wiemy, jak głosowali mieszkańcy Szczecina!
12 Marca, 2012 - 13:41
[quote=krisp]jednego nie rozumiem: jak to się dzieje, że ludkowie ze Szczecina wciąż jeszcze glosują na PO? Gdzie tu sens i logika Pozdrawiam Niepoprawnie krisp[/quote]
Większość komisji wyborczych działała samopas, bez nadzoru mężów zaufania.
Gdyby tu była LEGES - mogłaby opisać swoje "przygody polityczne" w tym okręgu. Jak to określała - "dostępu mieszkańców Szczecina do posła Prawa i Sprawiedliwości bronił trzygłowy cerber". Spotkania z kandydatami Prawa i Sprawiedliwości organizowane były TYLKO w dzielnicy Pogodno i jakby w tajemnicy. Mieszkańcy dowiadywali się o nich w ostatniej chwili i "pocztą pantoflową".
Czy media ogólnopolskie informowały o tym, że w przeciągu miesiąca pod siedzibą PSL w Szczecinie (która mieści się przy Pl.Wincentego Witosa ) odbyły się manifestacje rolników z zachodniopomorskiego?
CZY KTOŚ O TYM SŁYSZAŁ ?
Pozdrawiam.
Plac Witosa
12 Marca, 2012 - 15:03
Może PSL sprzedał swoją siedzibę, nie wiem...Ale kiedyś mieściła sie przy al. Wyzwolenia.
PZdr.
Dziwne wybory szczecinian
12 Marca, 2012 - 15:05
Bardzo dziwne są wybory szczecinian i to,co napisałaś,"limbo" ,o Zarembie po prostu przeraża.Jedyny,który bronił stoczni,występując z PO,nie dostał się do Sejmu.Weszli aparatczycy,nie on. Opisujesz brak spotkań PiS brak mężów zaufania w Szczecinie. To mankament ogólnopolski,a szczególnie na tzw.Ziemiach Odzyskanych."Jedynki" z list i tak wejdą,więc po co się trudzić?
Zidiocenie szczecinian pokazuje dobitnie ponowny wybór pana Krzystka na prezydenta miasta.Szkodnik,człowiek bez wizji miasta,chyba najgorszy w historii powojennej.Wszystkie telewizje pokazywały Polakom mieszkańca Białogardu,który za nielegalne przycięcie 2 drzew ma zapłacić prawie 2 mln złotych kary.Dlaczego żadna nie zająknie się na temat kretynów z Urzędu Miasta w Szczecinie,którzy dla wielce wątpliwej inwestycji,jaką jest port jachtowy, wycięli na Wyspie Grodzkiej w centrum aglomeracji 375 wiekowych drzew? Społeczny protest odrzucono,bo oni mają społeczeństwo tam,gdzie jego miejsce.Głupcy i tak na nich zagłosują.
Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"
Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"
piłsudczyk w telewizji
13 Marca, 2012 - 02:32
piłsudczyk
w telewizji wszyscy nam wmawiają a szczególnie w tych prozachodnich i prorządowych że nie ma silnej opozycji,czemu ma być silna jak społeczeństwu jest to obojętne, kogo nam trzeba jakiego autorytetu by powstać i przegonic ta bandę obłudników kłamców ,oszustów złodziei i hipokrytów ,nie ma JP2, módlmy sie żeby jak najprędzej znalazł się ktoś kto rozniesie wici po całej Polsce że już czas, czas prawdy czas odkupienia win czas rozliczenia tych co niszczą nasz kraj nasz naród nasze korzenie naszą chistorie jesli nie wrócimy do naszych korzeni nie będzie Polski
piłsudczyk