Iran jest na "I" ... a nie jest to Izrael ani Irak

Nie wygra bokser, który każe sobie przywiązać prawicę za plecami. Nie wygra drużyna piłkarska wystawiająca do meczu 9 bramkarzy tylko po to, by się kotłowali i macali w polu bramkowym.
Nie da się wygrać wojny ani nawet marnej bitwy nie używając całej siły, na jaką stać wojującego.

Jeśli ktoś zaczyna walczyć na 10% to tylko ponosi koszty.
Traci kasę a co najgorsze giną ludzie. Nasi ludzie. O stratach wroga nie będę pisał, bo nie ma o czym. Niech wrogowie piszą.

Na przykładzie.
USA vs IRAK.

Pytanie do idiotów – Kto wygrał?
Saddam zadyndał, Irak ma piłkarską drużynę w strukturach FIFA. Jakieś tam dziesiątki czy lepiej setki tysięcy ludzi straciły życie.
Ale co tam setki tysięcy?
Popatrzcie pudelkowate z kurwy syny na jedno jedyne dziecko rozerwane pociskiem w walce o demokrację,
Jasne.. Koszty są wielkie, ale czemu proponujecie powtórkę z masakry Iranowi?

Nie da się użyć skutecznej przemocy wobec 70 milionów ludzi.
Przemocy innej niż spalenie tych "czarnuchów" atomowym ogniem.
Ktoś z was, pudelkii, popiera takie rozwiązanie?

IRAN – Lewacki bandzior, który przy akceptacji tak zwanego „zachodu” przybrał sobie tytuł „szacha Iranu” został rozwalony przez Chomeiniego.
Wiedza zachodu i pudelków jest taka, że władze przejął diabeł chcący zamordować pisarza Rushdiego.

To bardzo marny i śliniący się za kaską pisarz i nie zamieniłbym go na jakiegoś dzieciaka z urwaną główką. Nawet zupełnie nie umiejącego pisać.
Chcecie wojny z Iranem?
Z Persją?

Staniecie „pudelki” jak ta Sparta?

Może za rok ruszycie na Bliski Wschód z krucjatą pedałów?
Ma być ponoć w Wawce ponad milion homoseksualnych rycerzy.
Niech ich ktoś poprowadzi na Iran!
Cóż za pieprzony debilizm!
Demokracja?

To jest jakiś żart by Mossad?
Uwielbiam szmoncesy ale ten... no, słaby jest