To wkrótce runie - mówi Krzysztof Wyszkowski
Można powiedzieć, że Krzysztof Wyszkowski wyssał antykomunizm z mlekiem matki. Był małym dzieckiem, gdy Urząd Bezpieczeństwa aresztował jego ojca. Zapadł wyrok pięciu i pół roku więzienia i wtedy pojechał z matką do Warszawy, by odwiedzić ojca. Mały Krzysztof zapamiętał kłębiący się tłum mężczyzn za gęstą stalową siatką. "Nagle zbliża się jakaś twarz i próbuje przepchnąć palec, a mama podnosi mnie, byśmy mogli się dotknąć. Jakże mogłem potem nie wiedzieć, że trzeba im stawiać opór" - mówi współzałożyciel Wolnych Związków Zawodowych i działacz Solidarności Krzysztof Wyszkowski w wywiadzie udzielonym tygodnikowi "Uważam Rze".
Rozmówca opowiada o swej działalności opozycyjnej oraz o ludziach, z którymi współpracował. "Związałem się z KOR już całą parą. Szczególnie z Jankiem Lityńskim, Helenką i Witkiem Łuczywami, z Ludką i Heniem Wujcami" - wymienia były opozycjonista. Braciom Karnowskim, przeprowadzającym wywiad, wydaje się dziwne takie zdrabnianie imion osób, z którymi już dawno jest nie po drodze. - "Cóż, dla mnie były to bardzo serdeczne relacje" - odpowiada Krzysztof Wyszkowski, który daje tu świadectwo nie tylko przywiązania do swych dawnych przyjaciół, ale też obiektywnej charakterystyki i oceny osób, które znał i szanował.
Nie inaczej odnosi się do Lecha Wałęsy, który dzisiaj dąży do ekonomicznego zniszczenia swego dawnego mistrza i opiekuna. Założyciel WZZ tak mówi o łączących ich dawniej relacjach: "Traktowałem go jako podopiecznego. Związki rosły w siłę, przyjeżdżała inteligencja z Warszawy. W tym wszystkim Lechu ze swoją niezdolnością do napisania kilku zdań, wymagał opieki, bo był strasznie pogubiony. Broniłem go przed zarzutami współpracy z SB. A on był wobec mnie niezwykle serdeczny, zapraszał do siebie, prosił, by napisać coś za niego".
Współpraca z Wałęsą skończyła się w 1990r. w czasie kampanii wyborczej, gdy przyszły prezydent nie odcinał się od antysemickich haseł. "Było oczywiste, że ta gra jest na rękę komunistom - stwierdza rozmówca. - Olśniło mnie, że on już jest gdzie indziej, że dogadał się z komunistami".
Nie jest lekko dawnemu opozycjoniście oceniać ostatnie dwadzieścia lat. "Cóż, powiem tak: w czasach PRL nigdy nie spotkałem się z wrogością zwykłych ludzi. Przeciwnie, jak się uciekało, to zawsze można było liczyć na pomoc. A po 1990r. nacisk medialnej maszyny jest tak wielki, że ludzie potrafią agresywnie zaatakować na ulicy. (...) Nigdy nie myślałem, że Polacy tak łatwo zgodzą się na taki kształt rzeczywistości, na kontynuację PRL w tylu wymiarach. I nadal nie wierzę. Ale TO WKRÓTCE RUNIE" - mówi Krzysztof Wyszkowski.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3857 odsłon
Komentarze
@Zygmunt Białas
21 Lutego, 2012 - 13:02
Powiało optymizmem, bo jeżeli Wyszkowski tak mówi, to jest szansa na spełnienie.
Może wreszcie wtedy Wałęsa przestanie go ciągać po sądach.
"Powiało optymizmem" - nie możemy wątpić.
21 Lutego, 2012 - 20:57
Wałęsa się rozpędził; życzę mu (Wałęsie), by dożył prawdy.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Czy ktoś to pamięta.....??????
23 Lutego, 2012 - 11:09
[quote=zygmuntbialas]Wałęsa się rozpędził; życzę mu (Wałęsie), by dożył prawdy. Pozdrawiam. Zygmunt Białas[/quote]
Kilka lat temu głośno było o próbie .....napisania Wałęsie szlacheckiego rodowodu... (???????) TEN "numer" nie przeszedł.
Wałęsa ze szlacheckim rodowodem? -
23 Lutego, 2012 - 20:27
- Czego to nie potrafili wymyślić. Przeszedł jednak numer z radą mędrców w Europie; Wałęsa był /jest jej członkiem.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Optymista ten Wyszkowski...
21 Lutego, 2012 - 18:55
Wszyscy ci jego dawni "druhowie", to dziś obywatele, rozkwitłej do zenitu Judeopoloni. A Żyd Polakowi, przyjacielem nie będzie, jak powiedział ktoś ode mnie mądrzejszy...
Dziwne to trochę, nie wiem,
21 Lutego, 2012 - 21:05
jak to tłumaczyć. Ci 'druhowie' osiągnęli swe cele (niekoniecznie zgodne z naszymi celami), a Krzysztof Wyszkowski został sam na sam z Wałęsą.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Nadzieja
22 Lutego, 2012 - 14:33
"Nigdy nie myślałem, że Polacy tak łatwo zgodzą się na taki kształt rzeczywistości, na kontynuację PRL w tylu wymiarach. I nadal nie wierzę..." - Nie wierzyć faktom? Mieć "miłe wspomnienia" dla łajdaka niszczącego dawnych kolegów? A przede wszystkim niszczącego Ojczyznę? Dziwna to postawa. Jakiś masochistyczny sentyment?
Myślę, że właśnie to nas gubiło i gubi. Gdy w 1992 roku, zaraz po upublicznieniu listy żądaliśmy na wiecu odejścia Wałęsy, okrzyczano nas komunistami. Gubi nas brak wiedzy, jakieś trzeźwej oceny osób, zdarzeń, wyciągania wniosków z realnych działań. Wiele z podejmowanych działań Wałęsy, już w roku 1980 (np wygaszanie strajków, tj pozostawianie samym sobie pracowników w strajkujących zakładach), budziło szereg wątpliwości. Sam przebieg strajku w stoczni już był sygnałem ostrzegawczym (gdy pytałem św. pamięci Anię Walentynowicz - jak to było możliwe (trzydniowa nieobecność Wałęsy po rozpoczęciu strajku, później zakończenie strajku przez Wałęsę) posiadanie do niego dalej tak dużego zaufania, odpowiedziała, że to było jakieś "zaczadzenie", sama nie umiała tego zrozumieć.
Taka , nazwijmy to "bierna" postawa otoczenia doprowadziła bardzo szybko do odizolowania przez Wałęsę, większości działaczy Wolnych Związków. Nie tylko WZZ, ale i ideowych solidarnościowców.
Teraz taka "miękka" postawa Wyszkowskiego. Irytujące.
Stasiek
Krzysztof Wyszkowski nie wyzywa Wałęsy,
23 Lutego, 2012 - 01:47
nie oczernia go, mimo że ten drugi nie liczy się ze słowem, i w sądzie, i w mediach. Wspomina pozytywnie inne osoby i tu chyba ja nieco naddałem. Uznałem za pozytywną stronę takie wielowymiarowe patrzenie na świat, który nie składa się tylko z bieli i czerni. Wałęsa jest skompromitowanym człowiekiem i nie o niego chodzi.
Czy to jest miękka postawa Wyszkowskiego. Według mnie - nie.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Krzysztof Wyszkowski nie wyzywa Wałęsy...
23 Lutego, 2012 - 09:00
Krzysztof Wyszkowski to człowiek z zasadami, o ogromnej kulturze osobistej. Nie będzie wyzywał niepełnosprawnego umysłowo.
Miło mi, że się rozumiemy.
23 Lutego, 2012 - 10:22
Proszę częściej wpisać swą uwagę na moim blogu.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Krzysztof Wyszkowski,piękna postać,niezłomny i zawsze TAKI SAM
23 Lutego, 2012 - 11:48
gość z drogi
ukłony dla Pana Krzysztofa i Zdrowia,zdrowia,zdrowia
Panie Krzysztofie,jesteśmy z panem
Zygmuntbiałas,serdeczne podziękowania dla Pana ,za ten artykuł
dziesięć Solidarnościowe
serd pozdr :)
gość z drogi
Darzę go wielką sympatią.
23 Lutego, 2012 - 20:35
Może po części przez podobieństwo (według mnie) do Krzysztofa Klenczona, ale przede wszystkim za jego dzielność i hart ducha.
Miło mi, że tekst o Panu Krzysztofie Wyszkowskim podobał się Pani.
Pozdrawiam również serdecznie.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
przejrzysty życiorys K. Wyszkowskiego
23 Lutego, 2012 - 12:33
Można powiedzieć, że Krzysztof Wyszkowski wyssał antykomunizm z mlekiem matki. Był małym dzieckiem, gdy Urząd Bezpieczeństwa aresztował jego ojca. Zapadł wyrok pięciu i pół roku więzienia...
Nie wiedziałam tego, ale wiedziałam, że nie ukrywa niczego np. tatusia z PZPR, bo jest radykalny!!!!! Nie trzeba kwerendy w IPN, żeby to wiedzieć, wystarczy patrzeć na czyjeś życie:))))
"Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to PRAWDA"
de Talleyrand
Petronela
Pisze Pani: "Wiedziałam że nie ukrywa niczego,
23 Lutego, 2012 - 20:41
np. tatusia z PZPR, bo jest radykalny!!!!!" - Tego zaś ja nie wiedziałem. Nie sądzę jednak, by to było najistotniejsze. Były wtedy większe przewinienia.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas